Klaudia, ze mną podobnie - nosze to w czym się akurat dobrze czuję ;-) Poza tym wiecie co... nie lubię uczucia, że inni mają podobne fryzury, albo widziec kogoś na ulicy w podobnym ciuchu
Przeszukuję ketelog fryzur i jakoś nic mnie nie kręci. NAjlepsze jest to, że zaraz po porrodzie zmieni mi się układ twarzy i to co teraz pasuje, zacznie mnie szpecic. Teraz jestem okrąglejsza niz zwykle, a przy karmieniu buziak mi sie wychodzi.
Dziewczyny, a czy częściej nosicie rozpuszczone włosy czy spięte? Bo ja po fryzjerze jakis czas nosze rozpuszczone, a potem wszystko upinam spinkami. Staram się to przełamac, ale patrze na siebie w lustro i czuję, że nie mogę w takim czymś iść na ulicę i zaraz sięgam po wsuwki i gumkę