reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

:-)witam witam
zaczynam dzien od bb czyli wszystko w normie

Kate wystarczy odkliknac ponizej wiadomości to hasełko
Automatically retrieve titles from external links
prosze bardzo :-)
http://wiadomosci.wp.pl/gid,9124185,kat,32834,galeriazdjecie.html
dzięki :zawstydzona/y: może w końcu nie będę się z tym męczyć

Cześć :) Mi się wydaje, czy dawno Cie nie było?

Na warzywnego niejadka mogę polecić ciasteczka z pora :cool: kotlet z brokułami? A moze połóż Jej to na talerz, daj widelec i niech je na co ma ochotę?

A może jak Elfik - postaw na talerzyku zieleninkęw wpokoju i może tak w ciągu dnia, w czasie zabawy będzie sobie pojadać?

Probowalas zmiksowaną zupe warzywną? Taką z ryżem, albo z grzankami...

u nas też z warzywami nie rewelacja, mały zajada się pomidorami i owocami ale prawie nic innego nie chce a i mizeria ze świerzych ogórków jest ok, za to udaje się przemycic conieco w zupie czy w sosie, rozgniatam widelcem warzywa bo inaczej wypluje i jakoś leci
zmiksowana zupa też jest dobrym pomysłem

dużo żelaza ma też mieso ale to czerwone nie kurczak

Ja po raz setny wrocę do nocnika :baffled: Maciek raz na jakiś czas ma taki dzień (np. wczoraj), że normalnie zapomina się i CAŁY dzień sika w majtki. I to nie chodzi o to, że się raz zapomniał. Po prostu cały dzień nie wołał, tylko lał gdzie popadnie (m.in. na sofę:angry:). Czy wasze maluchy też tak mają?
zdarza się tak też u nas i wtedy mam doła i ochotę na założenie pampersa
 
reklama
Cześć :)
od września idę na zwolnienie i właśnie się zastanawiam jak spozytkować czas przed rewolucją w naszym życiu

Hmm, pomysł, na który wpadła Klaudia jest świetny :biggrin2::biggrin2::biggrin2:, ale ja dorzuciłabym jeszcze kilka innych. Na przykład: doprowadzenie do absolutnego ładu swoich paznokci, włosów, skóry i innych części ciała, o ile takowe wymagają u Ciebie jakiejś interwencji- po narodzinach Jagódki nie wiadomo, kiedy będziesz mogła się w ten sposób zrelaksować, a wiadomo, że dla nas, kobiet, zadbane ciałko to połowa sukcesu w osiągnięciu samopoczucia na przynajmniej średnim poziomie zadowolenia :-p Połaziłabym też po sklepach i napawała tą radością do nieprzytomności. Tak, aby przez kolejne kilka miesięcy spacerując z wózkiem i drugim urwisem przy boku omijać wystawy sklepowe z chłodną ignorancją :cool2:
 
no dobra przyznam sie co było jednym z powodów mojej wczorajszej mega depresji
jak wiecie mam nowe okulary ,których.....nie nosze :eek::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
bo okulistka konowałka przepisała mi złe szkła :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
jakos nie mogłam sie przyzwyczaic wiec poszłam do optyka sprawdzic czy wszystko z nimi ok i okazało sie,że są duzo duzo słabsze od tych które miałam do tej pory.
Poszłam więc drugi raz do okulisty- ale do innego bo tamta małpa ma akurat urlop i mam nowe szkła tzn zrobia mi i w czwartek odbieram.
Spoko spoko zapłacilam dwa razy za prywatnego okuliste czyli 200zł plus zrobienie jednych okularów i teraz musze zrobic drugie a jeszcze jedna fajna rzeczą jest to,ze mam drogie szkła i zawsze mnie ratowała refundacja 40%
tylko ze refundacja sie należy raz na 2 lata a ja swoja w tym roku wykorzystałam na te pierwsze złe szkła :wściekła/y:
Nikogo nie obchodzi ,ze one sa do dupy i nie bede ich nosic. Za nowe musze zapłacic 100% czyli około 300 zł :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry:
co za szajs!!!
 
Kochane, nie załamujcie z tym odpieluchowaniem! Ja jakoś ostatnio na wieczor zdjęłam Mackowi pieluchę. Chodził ok. 3 godzin w majtasach i posikal się chyba z 4 razy :baffled::eek::sick: To była mała próba, która mnie troszkę podłamała, ech... Ale za tydzień ruszamy z akcją, jestem zdeterminowana.

Natomiast widze inny problem - Maciek w ogóle nie chce się przyznać do tego, że robi kupę :baffled: Akcja jest widoczna i wyczuwalna na maksiora, ale gdy się pytamy czy robi kupke, to misiek czerwony z wysiłku i stękania żywiołowo kręci głową i mówi, że nie... Boję sie, że o ile siusiu będzie robil do nocnika, to z grubszymi sprawami trudniej będzie nam się uporać. Miałyście takie problemy?
 
Hmm, pomysł, na który wpadła Klaudia jest świetny :biggrin2::biggrin2::biggrin2:, ale ja dorzuciłabym jeszcze kilka innych. Na przykład: doprowadzenie do absolutnego ładu swoich paznokci, włosów, skóry i innych części ciała, o ile takowe wymagają u Ciebie jakiejś interwencji-
hmm z tego co pamietam i co ostatnio na fotach nam pokazała to ciało Gazelki jest w całkowitym ładzie i składzie doprowadzone do perfekcji :tak:
Watpie żeby potrzebowała tych wszystkich zabiegów
Ale pomysł z chłodną ignorancją wystaw sklepowych jest super!!!!
 
no dobra przyznam sie co było jednym z powodów mojej wczorajszej mega depresji
jak wiecie mam nowe okulary ,których.....nie nosze :eek::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
bo okulistka konowałka przepisała mi złe szkła :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
jakos nie mogłam sie przyzwyczaic wiec poszłam do optyka sprawdzic czy wszystko z nimi ok i okazało sie,że są duzo duzo słabsze od tych które miałam do tej pory.
Poszłam więc drugi raz do okulisty- ale do innego bo tamta małpa ma akurat urlop i mam nowe szkła tzn zrobia mi i w czwartek odbieram.
Spoko spoko zapłacilam dwa razy za prywatnego okuliste czyli 200zł plus zrobienie jednych okularów i teraz musze zrobic drugie a jeszcze jedna fajna rzeczą jest to,ze mam drogie szkła i zawsze mnie ratowała refundacja 40%
tylko ze refundacja sie należy raz na 2 lata a ja swoja w tym roku wykorzystałam na te pierwsze złe szkła :wściekła/y:
Nikogo nie obchodzi ,ze one sa do dupy i nie bede ich nosic. Za nowe musze zapłacic 100% czyli około 300 zł :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry:
co za szajs!!!

niesamowite :angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: współczuję. Tez bym się wściekła.
Na pocieszenie :elvis::elvis::elvis:
 
Siemano :ninja2: Przetrawiam temat fryzjera :-p

Asia dwaj wsparcie i wklejaj foty :rofl:
Ja juz tez się zapisałam :wink::cool2:

Trochę mnie nie było, to fakt:zawstydzona/y: Musiałam zrobić Julci dodatkowe badania po bilansie dwulatka i miałam przez to kilka dni wyjętych z życiorysu.:sick: Pierwsze wyniki były bardzo złe, całe szczęście powtórne wyszły lepsze. Odetchnęłam...
Nie polecam takich przeżyć nikomu. Dzięki Bogu, anemia to chyba nasz największy problem w tej chwili.

Co do jedzenia warzyw to u nas nic nie przechodzi, żaden sposób nie jest dobry.
Jedynie ziemniaki jakoś zjada, ale też słabo.
Podaję jej witaminy w syropku, ale to chyba za mało. Z zup tylko rosołek i to czysty. Elfik poradziła mi dodać do zupy zmiksowany liść sałaty, młoda nawet nie tknęła takiej zupy. U nas jest dodatkowy problem, że ona wszystko chce jeść sama i nie da się niczym nakarmić. Może jak się ochłodzi to jej wróci apetyt, hym:nerd:


E_mama co z Julką się działo?:confused: Co za badania ?
Dobrze, ze piszesz ze juz dobrze:elvis:

Co do warzyw - nie wiem czy próbowałas dawać kalafior albo brokułu gotowane z bułeczką tartą i masełkiem ?
U mnie świetnie się to sprawdza. Daje Maksowi takie lekko rozgniecione. Bardzo je lubi :tak:

Nianiu gratulacje fasolki.
A ta fryzura fajowa, aż mnie się tez zachciało, tylko że mam taka teraz hu.jo.wa grzywkę, że nie byłoby takiego efektu i wogole mam takie dretwe włosy bo mi sie dziwnie wywijają, faluja. Ale naprawde bardzo sexi czadowa fryzurka. Ja tez lubie zmiany i nie wiem co by tu wymyślec bo juz sie sobie nudzę co dzień ta sama gęba w lustrze, ilez mozna.

Dzieki Tusia :elvis:
Tuska to chyba Ty miałaś taki program do wstawiania gęby w określoną fryzurę ? Czy to nie Ty?:ninja2: Albo Ty albo Aga coś mi się tak wydaje... Dobra jesli to Ty to moze wstawiłabys mnie w taką fruzurę jak ma bekhamowa ?:sorry2::ninja2::rolleyes:

images




Gazelaczku, jakaż piękna i radosna fotka w avatarku! :biggrin2::cool2::-p

Dla mnie Gazle wyglada na lekko przerażoną hihihi

Cześć piczki :-p



Jak to, czyli październik nieaktualny? :confused:



Byłaś, byłaś? :rofl2: tup, tup, tup, tupię z niecierpliwości ;-)



Jak zdrówko chorowitku?



Super, nawet, jeśli to tylko kilka dni, warto przyjechać chociażby na tą ogórkową ;-) (którą notabene również uwielbiam:-p)

Jeju, to dopiero początek pourlopowy, a ja już mam zasypany cały pierwszy miesiąc :sick: W przyszły weekend czeka mnie trzydniowy wyjazd integracyjno- szkoleniowy, potem trzydniowy wyjazd na naradę oddziałów, jeszcze w tym samym miesiącu mamy ważny koncert, na który muszę się jakoś przygotować :eek: No i finalna przeprowadzka :szok: Z miłych rzeczy: we wrześniu jest nasza rocznica ślubu :happy2: i jedziemy do Łodzi na koncert mojej ulubionej kapeli :rofl2:
Kup se lepiej alkazelzer matka hihihi ;-)
Ja po raz setny wrocę do nocnika :baffled: Maciek raz na jakiś czas ma taki dzień (np. wczoraj), że normalnie zapomina się i CAŁY dzień sika w majtki. I to nie chodzi o to, że się raz zapomniał. Po prostu cały dzień nie wołał, tylko lał gdzie popadnie (m.in. na sofę:angry:). Czy wasze maluchy też tak mają?

Normalka. Mówiłam...
 
Hmm, pomysł, na który wpadła Klaudia jest świetny :biggrin2::biggrin2::biggrin2:, ale ja dorzuciłabym jeszcze kilka innych. Na przykład: doprowadzenie do absolutnego ładu swoich paznokci, włosów, skóry i innych części ciała, o ile takowe wymagają u Ciebie jakiejś interwencji- po narodzinach Jagódki nie wiadomo, kiedy będziesz mogła się w ten sposób zrelaksować, a wiadomo, że dla nas, kobiet, zadbane ciałko to połowa sukcesu w osiągnięciu samopoczucia na przynajmniej średnim poziomie zadowolenia :-p Połaziłabym też po sklepach i napawała tą radością do nieprzytomności. Tak, aby przez kolejne kilka miesięcy spacerując z wózkiem i drugim urwisem przy boku omijać wystawy sklepowe z chłodną ignorancją :cool2:

:eek::eek::eek:
jestem załamana... nie przeżyję bez sklepów... raczej powinnam wrzesień wykorzystać na odwyk od zakupów, zresztą teraz i tak w nic nie wchodzę :-p

co do paznokci i stanu skóry - właśnie to jest fajne przy jednym, już w miarę odrośniętym dziecku, że mam czas na takie sprawy :blink::cool2::happy2:
 
reklama
Kochane, nie załamujcie z tym odpieluchowaniem! Ja jakoś ostatnio na wieczor zdjęłam Mackowi pieluchę. Chodził ok. 3 godzin w majtasach i posikal się chyba z 4 razy :baffled::eek::sick: To była mała próba, która mnie troszkę podłamała, ech... Ale za tydzień ruszamy z akcją, jestem zdeterminowana.

Natomiast widze inny problem - Maciek w ogóle nie chce się przyznać do tego, że robi kupę :baffled: Akcja jest widoczna i wyczuwalna na maksiora, ale gdy się pytamy czy robi kupke, to misiek czerwony z wysiłku i stękania żywiołowo kręci głową i mówi, że nie... Boję sie, że o ile siusiu będzie robil do nocnika, to z grubszymi sprawami trudniej będzie nam się uporać. Miałyście takie problemy?
Miałam :tak: i wszystko sie ładnie skończyło ale jak Grzesiu wyjechał to wrócilo z natężeniem takim,że codziennie kupa lądowała w majtkach :sick:
U nas pomaga postawienie w pokoju nocnika :tak:
Mała jakos sie bardziej wtedy kontroluje i jak chce ta kupe to zawoła jesli nocnik widzi- jak nocnika nie ma to klops :eek:
Oczywisce prawiej jej te wszystkie morały na temat jaka to duza z niej dziewczynka i gdzie sie kupke robic powinno itp.
Mysle ,że to przejdzie z czasem wiec czekam cierpliwie :tak:
 
Do góry