Az się wzruszyłam tymi slowami Gazelka , mam lzy w oczachNianiu, mi sie wydaje, ze teraz wlasnie jest kiepski moment na opdzwyczajenie malego od smoka. On Go bardzo potrzebuje i bylabym wredna odzwyczajając właśnie teraz gdy ma lęki. Ale On uzywa smoka tylko do usypiania, jako uspokajacza. Potem Mu zabieram i w nocy spi bez. Jak sie budzi to staram sie Mu nie dawac o ile nie wola że chce, ale oczywiscie R ma inne zdanie i wsuwa Mu smoka zawszeA że mi teraz ciężko wstawać, to R najczęściej robi co Mu się podoba i nie chcce ze mną ustalać jak robimy z Mackiem.
M wola często o picie w nocy. No i ok, jest gorąco, wiec dostaje tylko czystą wodę, nic innego. Ale tak naprawde wydaje mi sie, że przyczyną przebudzeń są silne wrażenia i lęki.
Najpierw były kolki, potem ząbki, a teraz lęki. Załamka...
![Elvis :elvis: :elvis:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/elvis6dx.gif)
Tak mi Cie szkoda. Zwłacza, ze masz tyle na głowie...
R nie moze robić czegoś na własna reke z czym się nie zgadzasz
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Wiesz Gazelka dla mnie to koło zamkniete i jedna sprawa ciagnie drugą. Nigdy nie ma dobrego momentu na zrezygnowanie ze smoczka. Wydaje mi się, ze to ostatni dzwonek zanim Jagódka się urodzi, zeby nauczyć Maćka samodzielnego uspokajania się a Ty zebys złapała choc kilka nocy spokojnego snu..
Ja bym mimo wszytsko zrobila ten mix rzeczy, o krótych Ci pisałam. Dolożyłabym jezscze ciepłą herbatke z melisa przed zasnieciem i wierze, ze po trzech nocach byłoby zupełnie inaczej.
A i jezscze coś! Zostawiajcie małe światełko u Macka na noc.
Gazlka spróbuj proszę Ci, dla Waszego dobra. Przede wszytskim dla Maćka dobra!! On męczy się w tym wszytskim najbardziej bo tego nei rozumie..