reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Joasiu Kubasek basenowy boski

Elen czy mogłabys jeszcze raz wkleic linki ze stronkami z kolczykami :happy: plisss bo czuje wewnetrzna potrzebe poprawienia sobie humoru a moj G wykasował mi linki z zakładek :wściekła/y:

Okii obiad dziełac czas
 
reklama
1. Ewelinko - piękne zdjęcia (Twoje i Weronisi) no i wierszyk :tak:
2. Joasiu - Kuba superowy :-D:-D:-D
3. Edziu - przez Ciebie i ja zaczęłam szukac czegoś na weekendowy wypad we dwie ;-)




PS. oddam łosia za darmo. Są chętne?????
 
Natknęłam się na takie cóś :biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2::biggrin2:
:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Swoją drogą to właśnie wczoraj na gimnastyce roozmawialam z koleżankami że ciąża sama w sobie to za wiele do brego nie przynosi kobiecie... Człowiek potem porozciągany, obolały, więzadła się luzują... Jedyną korzyścią jest dziecko, hihih
moja kolezanka by sie nie zgodzila z toba zupelnie!:no: ona "wyszla" z ciazy o 10 kg lzejsza!:tak: trzeba bylo z lupa szukac na jej ciele jakiegos tluszczyku:-D wszystko jedrne chude i piekne! tylko takiej tylek skopac z zazdrosci. teraz po dwoch latach jedyny mankament jaki moze znalezc to ze biust sie zmniejszyl(ale przy utracie wagi to i piersi sie zmniejszyly).
Może to nieudolna próba pocieszenia :dull: ale pomyśl sobie, że jednym udaje się zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko, innym nie. Dla tych drugich to Ty jesteś szczęściarą i zabrałyby Ci nawet chętnie te parę kilogramków, żeby móc wreszcie potrzymać w ramionach ukochane maleństwo :blink::happy2:
po pierwsze Nenius to jak wygladamy zalezy od tego jak same o sobie myslimy. ja w to wierze. znam laski ktore sa szczuplutkie, zrobione i odstrojone a zero sexapilu w nich. pomysl ze jestes piekna i seksowna bo wlasnie taka jestes!:elvis::-)
a po drugie Iwon cudownie to ujelas!:elvis: dla mnie ta proba pocieszenia jest bardzo udolna:elvis:

Powiem wam ,że od wczoraj mój tata lezy w szpitalu i bardzo sie o Niego martwie :-:)-:)-(
wszystkiego dobrego dla taty Elfiko!
mi tez wszelkie doly zniknely w styczniu jak moja babcia umierala i na dwadziescia szpitali w warszawie ktore mogly przeprowadzic zabieg ratujacy zycie w zadnym nie bylo jednego wolnego lozka na intensywnej terapii, zeby ja polozyc po zabiegu!:no: to byl powod do placzu i dola!:-(

i oto pływak Kuba we własnej osobie

6h8616v.jpg
Joasia! a Elen tak ladnie prosila!:-D
 
Olivia, zgadza się :tak: Naprawdę uwaznie nas czytałaś skoro pamiętasz takie detale :-p ;-)
pamietam z jednego powodu. tak zachwalalyscie solec ze jak w listopadzie pojechalam z siostra zobaczyc szpitale w ktorych moze rodzic po odwiedzeniu zelaznej, karowej i madalinskiego zaciagnelam ja na solec:no: to byla pomylka straszna!
po pierwsze jak weszlysmy na oddzial, zapukalysmy do pokoju pielegniarek gdzie jedna pani nie raczac sie nawet do nas odwrocic powiedziala ze "zaraz ktos przyjdzie". po kilku minutach pojawila sie druga pani(jak sie okazalo pozniej pani Komosa) i weszla do pokoju. po chwilce wychodzi i mowi "ktos na mnie czeka". moja siostra do niej grzecznie ze "moze to chodzi o nas, przyszlysmy zobaczyc odzial porodowy"(nikogo innego nie bylo w promieniu 10 metrow). pani Komosa z srednio przyjemna mina powiedziala ze "nie, zdecydowanie nie. ja mam spotkanie prywatne umowione". odwrocila sie i krzyknela do pielgniarki nr jeden "gdzie ci ludzie?". a ta znow nie raczac sie odwrocic wrzeszczy "no przeciez stoja tam jakies dwie". w tym momencie nastapila ostra wymiana zdan miedzy nimi, podczas ktorej pani Komosa wyzwala swoja kolezanke od "grubej dupy" , ktora nie raczy ruszyc "leniwego tylka":szok: i to wszystko przy mnie i mojej siostrze!:szok::no: nastepnie pani Komosa z mina pod tytulem "bez mlotka nie podchodz" stwierdzila "no dobra, prosze za mna". przez caly oddzial przegonila nas w okolo minute ciagle powtarzajac ze tu jest cos ale to nie wazne, a tego nie musimy wiedziec a tamto nas nie powinno obchodzic!:no::no: na koniec moja siostra chciala zadac jej kilka pytan ale uslyszalysmy zebysmy sobie poczytaly gazetke scienna przy wejsciu!:no:
po tym jak nas przyjeto na karowej a zwlaszcza po spotkaniu z polozna na madalinskiego przez 10 minut po wyjsciu ze szpitala nie moglysmy wyjsc z szoku!:no:
 
reklama
pamietam z jednego powodu. tak zachwalalyscie solec ze jak w listopadzie pojechalam z siostra zobaczyc szpitale w ktorych moze rodzic po odwiedzeniu zelaznej, karowej i madalinskiego zaciagnelam ja na solec:no: to byla pomylka straszna!
po pierwsze jak weszlysmy na oddzial, zapukalysmy do pokoju pielegniarek gdzie jedna pani nie raczac sie nawet do nas odwrocic powiedziala ze "zaraz ktos przyjdzie". po kilku minutach pojawila sie druga pani(jak sie okazalo pozniej pani Komosa) i weszla do pokoju. po chwilce wychodzi i mowi "ktos na mnie czeka". moja siostra do niej grzecznie ze "moze to chodzi o nas, przyszlysmy zobaczyc odzial porodowy"(nikogo innego nie bylo w promieniu 10 metrow). pani Komosa z srednio przyjemna mina powiedziala ze "nie, zdecydowanie nie. ja mam spotkanie prywatne umowione". odwrocila sie i krzyknela do pielgniarki nr jeden "gdzie ci ludzie?". a ta znow nie raczac sie odwrocic wrzeszczy "no przeciez stoja tam jakies dwie". w tym momencie nastapila ostra wymiana zdan miedzy nimi, podczas ktorej pani Komosa wyzwala swoja kolezanke od "grubej dupy" , ktora nie raczy ruszyc "leniwego tylka":szok: i to wszystko przy mnie i mojej siostrze!:szok::no: nastepnie pani Komosa z mina pod tytulem "bez mlotka nie podchodz" stwierdzila "no dobra, prosze za mna". przez caly oddzial przegonila nas w okolo minute ciagle powtarzajac ze tu jest cos ale to nie wazne, a tego nie musimy wiedziec a tamto nas nie powinno obchodzic!:no::no: na koniec moja siostra chciala zadac jej kilka pytan ale uslyszalysmy zebysmy sobie poczytaly gazetke scienna przy wejsciu!:no:
po tym jak nas przyjeto na karowej a zwlaszcza po spotkaniu z polozna na madalinskiego przez 10 minut po wyjsciu ze szpitala nie moglysmy wyjsc z szoku!:no:
:szok::szok::szok: no chyba wolałabym rodzic pod płotem tego szpitala niz w środku przy takich połoznych:szok::szok::szok:
 
Do góry