reklama
anusia_80
lipcowa mama 2005
Joasia, Kubuś czadowy na tej basenowej fotce:-)
A TY...a TY....;-)
A TY...a TY....;-)
anusia_80
lipcowa mama 2005
Nenius, ja tez oponke i wiem że juz mi pozostanie, bo nie mam zamiaru sie katowac robieniem brzuszków, zreszta i tak nie zrobiłabym ani jednego to po co sie męczyć
Joaska
Lipcowe mamy '05
A TY...a TY....;-)
niestety nie miał mi kto zrobic zdjecia
moze innym razem
Joaska
Lipcowe mamy '05
Joasiu Kubasek basenowy boski
Joasia, Kubuś czadowy na tej basenowej fotce:-)
.
dzieki bardzo
zmykamy na obiadek, dzisiaj tatus zaprasza
oliviaa
Fanka BB :)
Natknęłam się na takie cóś
moja kolezanka by sie nie zgodzila z toba zupelnie! ona "wyszla" z ciazy o 10 kg lzejsza! trzeba bylo z lupa szukac na jej ciele jakiegos tluszczyku wszystko jedrne chude i piekne! tylko takiej tylek skopac z zazdrosci. teraz po dwoch latach jedyny mankament jaki moze znalezc to ze biust sie zmniejszyl(ale przy utracie wagi to i piersi sie zmniejszyly).Swoją drogą to właśnie wczoraj na gimnastyce roozmawialam z koleżankami że ciąża sama w sobie to za wiele do brego nie przynosi kobiecie... Człowiek potem porozciągany, obolały, więzadła się luzują... Jedyną korzyścią jest dziecko, hihih
po pierwsze Nenius to jak wygladamy zalezy od tego jak same o sobie myslimy. ja w to wierze. znam laski ktore sa szczuplutkie, zrobione i odstrojone a zero sexapilu w nich. pomysl ze jestes piekna i seksowna bo wlasnie taka jestes!:-)Może to nieudolna próba pocieszenia :dull: ale pomyśl sobie, że jednym udaje się zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko, innym nie. Dla tych drugich to Ty jesteś szczęściarą i zabrałyby Ci nawet chętnie te parę kilogramków, żeby móc wreszcie potrzymać w ramionach ukochane maleństwo
a po drugie Iwon cudownie to ujelas! dla mnie ta proba pocieszenia jest bardzo udolna
wszystkiego dobrego dla taty Elfiko!Powiem wam ,że od wczoraj mój tata lezy w szpitalu i bardzo sie o Niego martwie :---(
mi tez wszelkie doly zniknely w styczniu jak moja babcia umierala i na dwadziescia szpitali w warszawie ktore mogly przeprowadzic zabieg ratujacy zycie w zadnym nie bylo jednego wolnego lozka na intensywnej terapii, zeby ja polozyc po zabiegu! to byl powod do placzu i dola!:-(
Joasia! a Elen tak ladnie prosila!i oto pływak Kuba we własnej osobie
oliviaa
Fanka BB :)
Niesia! wszystkiego najlepszego! duzo zdrowka i szczescia i jeszcze wiecej marzen!:-)
oliviaa
Fanka BB :)
pamietam z jednego powodu. tak zachwalalyscie solec ze jak w listopadzie pojechalam z siostra zobaczyc szpitale w ktorych moze rodzic po odwiedzeniu zelaznej, karowej i madalinskiego zaciagnelam ja na solec to byla pomylka straszna!Olivia, zgadza się Naprawdę uwaznie nas czytałaś skoro pamiętasz takie detale ;-)
po pierwsze jak weszlysmy na oddzial, zapukalysmy do pokoju pielegniarek gdzie jedna pani nie raczac sie nawet do nas odwrocic powiedziala ze "zaraz ktos przyjdzie". po kilku minutach pojawila sie druga pani(jak sie okazalo pozniej pani Komosa) i weszla do pokoju. po chwilce wychodzi i mowi "ktos na mnie czeka". moja siostra do niej grzecznie ze "moze to chodzi o nas, przyszlysmy zobaczyc odzial porodowy"(nikogo innego nie bylo w promieniu 10 metrow). pani Komosa z srednio przyjemna mina powiedziala ze "nie, zdecydowanie nie. ja mam spotkanie prywatne umowione". odwrocila sie i krzyknela do pielgniarki nr jeden "gdzie ci ludzie?". a ta znow nie raczac sie odwrocic wrzeszczy "no przeciez stoja tam jakies dwie". w tym momencie nastapila ostra wymiana zdan miedzy nimi, podczas ktorej pani Komosa wyzwala swoja kolezanke od "grubej dupy" , ktora nie raczy ruszyc "leniwego tylka" i to wszystko przy mnie i mojej siostrze! nastepnie pani Komosa z mina pod tytulem "bez mlotka nie podchodz" stwierdzila "no dobra, prosze za mna". przez caly oddzial przegonila nas w okolo minute ciagle powtarzajac ze tu jest cos ale to nie wazne, a tego nie musimy wiedziec a tamto nas nie powinno obchodzic! na koniec moja siostra chciala zadac jej kilka pytan ale uslyszalysmy zebysmy sobie poczytaly gazetke scienna przy wejsciu!
po tym jak nas przyjeto na karowej a zwlaszcza po spotkaniu z polozna na madalinskiego przez 10 minut po wyjsciu ze szpitala nie moglysmy wyjsc z szoku!
reklama
anusia_80
lipcowa mama 2005
no chyba wolałabym rodzic pod płotem tego szpitala niz w środku przy takich połoznychpamietam z jednego powodu. tak zachwalalyscie solec ze jak w listopadzie pojechalam z siostra zobaczyc szpitale w ktorych moze rodzic po odwiedzeniu zelaznej, karowej i madalinskiego zaciagnelam ja na solec to byla pomylka straszna!
po pierwsze jak weszlysmy na oddzial, zapukalysmy do pokoju pielegniarek gdzie jedna pani nie raczac sie nawet do nas odwrocic powiedziala ze "zaraz ktos przyjdzie". po kilku minutach pojawila sie druga pani(jak sie okazalo pozniej pani Komosa) i weszla do pokoju. po chwilce wychodzi i mowi "ktos na mnie czeka". moja siostra do niej grzecznie ze "moze to chodzi o nas, przyszlysmy zobaczyc odzial porodowy"(nikogo innego nie bylo w promieniu 10 metrow). pani Komosa z srednio przyjemna mina powiedziala ze "nie, zdecydowanie nie. ja mam spotkanie prywatne umowione". odwrocila sie i krzyknela do pielgniarki nr jeden "gdzie ci ludzie?". a ta znow nie raczac sie odwrocic wrzeszczy "no przeciez stoja tam jakies dwie". w tym momencie nastapila ostra wymiana zdan miedzy nimi, podczas ktorej pani Komosa wyzwala swoja kolezanke od "grubej dupy" , ktora nie raczy ruszyc "leniwego tylka" i to wszystko przy mnie i mojej siostrze! nastepnie pani Komosa z mina pod tytulem "bez mlotka nie podchodz" stwierdzila "no dobra, prosze za mna". przez caly oddzial przegonila nas w okolo minute ciagle powtarzajac ze tu jest cos ale to nie wazne, a tego nie musimy wiedziec a tamto nas nie powinno obchodzic! na koniec moja siostra chciala zadac jej kilka pytan ale uslyszalysmy zebysmy sobie poczytaly gazetke scienna przy wejsciu!
po tym jak nas przyjeto na karowej a zwlaszcza po spotkaniu z polozna na madalinskiego przez 10 minut po wyjsciu ze szpitala nie moglysmy wyjsc z szoku!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: