reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Cześć dziewczyny.
Ja byłam dzisiaj na zakupach i wydałam duuuuuuuuużo kasy. Prawie już wszystko kupiłam. Resztą zajmie się Mariusz i moja mama. (łóżeczko materacyk pościel do łóżeczka wanienka)
Muszę dokupić kosmetyki i już będzie wszystko oczywiście na początek.

Moja mała też ma czasem czkawkę ale tak ma być i nie ma sie czym martwić.



 
reklama
Halo halo to ja ;D
Tez juz wpadlam w wir zakupkow dla dzidziusia ale slaba jakas taka jestem i godzinka na nogach w sklepie to dla mnie gorna granica wytrzymalosci a jak jest tak goraco to tym bardziej wymiekkam bllee
Dzisiaj niedziela a ja sama jak palec w domciu ( no przesadzilam bo papuga i moja dzidzia sa ze mna caly czas)
Mezus do pracy pojechal, wyskoczyl mu taki nagly wyjazd i biedactwo o 4,40 rano wstawal, zal mi sie go zrobilo a ze normalnie ostatnio sie o tej godzinie budze na siku to zrobilam mu sniadanko i troszke towarzystwa dotrzymalam. Potem on pojechal a my z maluszkiem nadrabialismy spanie ;D
Za oknem sloneczko pieknie swieci i juz mam na termometrze w cieniu 20 stopni wiec bedzie upal fiiiuu
Bede sobie dzisiaj na ogrodeczku siedziec i dopracowywac plan zakupkow dla dzidzi ;D ;D ;D
Zycze milej niedzielki kobietki
 
Czesc dziewczyny!
Wiecie co mi dzisiaj jest - jedna reka mi sie caly czas trzesie jakbym miala perkinsona, wiecie cos o tym czy to normalne?
 
Witam w przepiekny letni poranek.

Wczoraj zgodnie z zalozeniem rozpoczelam gonienie Was z zakupami. Kaska odplywa.... :(. Nie jest tak zle, jak wszytsko jest dostepne - pozostaje tylko wybor ;D

Wieczorem za to balowalismy na urodzinkach mojego taty - niespodziewalam sie nawet ze dotram do 3 nad ranem.
Teraz za to czas na sniadanko ;D i zyczenie Wam milej niedzieli :laugh:
 
Dziewczyny, powiedzcie - czy ze mna jest cos nie tak?

Jestesmy z srodku szykowania pokoiku dla malej. Wlasnie w tym momencie moj luby musial wyjechac na pare dni w zwiazku z wczesniej poczynionymi ustaleniami. OK, postanowilam zaczekac, bo w sumie trudno by to bylo przelozyc na pozniej. Poczekanie oznacza rozgrzebany pokoik, gdzie jeszcze polowa rzeczy do pomalowania i wywietrzenia (a ja jestem w 36 tyg!!!), i mieszkanie na "workach" w strasznym balaganie... Nawet nie mam warunkow do wyprasowania ubranek, bo czesc wypralam wczoraj i wlasnie wyschly...
Mial wrocic dzis rano abysmy mogli konczyc i przywrocic naszemu domowi normalnosc oraz byc juz spokojnym w kwestii przygotowan na przyjscie maluszka. Jest 13:40, a on zatrzymal sie u mamusi, bo.... musi jej skosic trawnik. A ja sama z uszkodzonymi nerwami prawej dloni i dretwiejaca lewa - i co ja moge zrobic?

Jest mi tak cholernie przykro, zryczalam sie juz jak glupia, a on nawet sie jeszcze nie odezwal... Ale kiedy bede miala do niego pretensje, to on mi znowu wywali "ale o co ci chodzi, to juz nie moge pomoc wlasniej matce"?

Moze naprawde mysle nie tymi kategoriami co trzeba????????????????
 
Skarbus po prostu potrzebujesz więcej wspcia i zrozumienia. Myslę ze teraz każda z nas bardziej niż kiedykolwiek oczekuje tego od swego mężczyzny.
A faceci jak to faceci: relaiści.
Nie odeszły ci wody, także zadne tygodnie nie przemówią im do rozsądku.

Z Tobą zdecydowanie jest wszystko w porządku. Bedzie dobrze .
 
Skarbus glowa do gory, Moj maz jest DOKLADNIE TAKI SAM
Nie denerwuj sie bo maluszkowi zaszkodzi i jeszcze z tych nerwow urodzisz szybciej!!!!
Usiadz sobie , policz do dziesieciu i koniecznie zjedz cos slodkiego, a potem pomalutku zabierz sie do pracy, napewno zdazysz ze wszystkim a nie oplaca sie denerwowac przez faceta!!!!!
 
reklama
Dziewczyny dopadły mnie skurcze.
Wcześniej też się pojawiały i jak pytałam gina,to mówił że to skurcze przygotowujące, a że wystepowały rzadko to jakoś bardzo mi nie dokuczały.
Ale od oststaniego czasu zaczęły się pojaiwać jak dłużej szłam, a dziś nawet jak leżałam. I na dodatek miałam ich kilka w ciągu godziny.

I do tego wszystkiego znów odnowiłasię rwa kulszowa i boli mnie od wczoraj w dole pleców. :mad:
 
Do góry