DASARIA
lipcowe mamy '05
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2005
- Postów
- 3 936
ale mnie łoś wkurzył od rana
jak tylko ktos obcy prosi go o pomoc to zaraz pedzi a ja sie o wszystko musze prosic po 50 razy zanim łaskawie sie doczekam
dzisiaj ma jeden dzień wolny , w domu pełno takkich pierdułek do zrobienia typu przykleic kafelke w korytarzu bo sie załamała, naprawić kran w łazience , naprawic kontakt
a on od rana tylko kawa, komputer i nic wiecej
wychodziłam z Weronika na spacer to już siedział , wracam po 1,5 godziny a on nawet talerza po sniadaniu nie wyniósł
powiedziałam mu ,ze bede go wychowywac tak jak Weronike
codzinenne po 100 razy bede powtarzac to samo jak inaczej nie dociera
i samodzielnego zasypianie w łóżeczku trzeba nauczyc ;-) ;-) :-) ;-)