reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Sylwia, no to rzeczywiście nisko. Ja mam 13,7 na ostatnich badaniach. I co dziwne, to u mnie jest tendencja zwyżkowa :) Lekarka mówiła mi ze w ciąży dolna granica to 11. To może powinnaś jakieś żelastwo jeść?
Aga! Superowy ten torcik. Chyba go sama nie robiłaś? :)
 
Jak już się tak dzisiaj chwalę :) to jeszcze wam powiem, jakiego mam kochanego mężulka :)
Wczoraj nabił tyle punktów, że hej :) Najpierw jak ubrałam się w nowe ciuszki, to powiedział, że ma śliczną żonkę :) :) :) Nie muszę mówić, jak mi było miło, zwłaszcza, że czuje się jak mały słonik :)
Potem wieczorem zastanawiałam się co dzisiaj ugotować na obiad, a on na to: "Kurcze musimy to jakoś inaczej zorganizować. Nie może tak być, żebyś codziennie gotowała obiad!" Normalnie byłam w szoku, zwłaszcza, że gotowanie to dla mnie niewielki problem, bo i tak pracuję w domu, więc zawsze jakos sobie ze wszystkim radzę. Tak myślę, że albo on ma wyrzuty sumienia, bo odkąd zmienił pracę, to przestał gotować (dawniej to częściej on gotował niż ja :) albo to wszystko wczoraj z okazji dnia miłosierdzia :D
Niee, po prostu jest kochany!!!!!!
 
Ja nie gotuje obiadkow od poczatku ciazy :).No raz moze bitki robilam,ale tak mezus przyjezdza z pracy i jedzie do restauracji po jakies pysznosci i przywozi gotowe danie do domciu :),a czasem sam cos upichci.Choc woli piec ;)
 
reklama
Tesciowa mi opowiadala,ze kiedy moj mezul chodzil do technikum to codziennie po szkole cos piekl,tak bardzo to lubil no i jesc tez oczywiscie.Tyle,ze ponoc nigdy nie zmywal...bo nie umial ;).Teraz zmywa ,ze hoho a tesciowa sie dziwi ;D,a jemu sie poprostu kiedys nie chcialo :p :laugh:
 
Do góry