reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Asiu, Asiu szukaj tej wiosny i dla nas, ja się tradycyjnie o tej porze roku próbuję zenergetyzować żółtymi tulipanami :):)
Mam nawet umowę z łosińskim, że dopóki wiosna na dobre nie przyjdzie ma mi kupować żółte tulipany, jak jedne przekwitną to następne :) tym sposobem przerabiamy już 3 czy 4 bukiet :):):)
uwielbiam te kwiaty, mmmmmmmm
 
reklama
e_mama pisze:
Asiu, Asiu szukaj tej wiosny i dla nas, ja się tradycyjnie o tej porze roku próbuję zenergetyzować żółtymi tulipanami :):)
Mam nawet umowę z łosińskim, że dopóki wiosna na dobre nie przyjdzie ma mi kupować żółte tulipany, jak jedne przekwitną to następne :) tym sposobem przerabiamy już 3 czy 4 bukiet :):):)
uwielbiam te kwiaty, mmmmmmmm

mam zamiar sie wybrac nasz Nasza rzeczke :) Nasz kochany San hihihihihih :) poszukam jakis bazi albo cos.............
 
Hej hej. Ale u nas śliczna pogoda :) Aż się chce żyć :) Mam 20 minut przerwy relaksacyjnej, więc wpadam tu i nadrabiam :) Maciek z babcią na spacerku, a ja z kawą i ciastkami :)
 
No i cos tam nadrobiłam :)
Elficzku trzymaj się tam i nie dawaj łosiowi. Oby to były tylko chwilowe zawirowania. Trzymam kciuki!!!!!!
A propos wysypki wokół ust, to Maciek też ma takie zaczerwienione usteczka i małe krostki naokoło. Juz sama nie wiem, czy to alergia czy to przez to, że wszystko do buzi ładuje. A teraz jak mu wyszły te górne jedynki, to zaczął tak zgrzytac zębami, ze nie da sie słuchać. Normalnie zanim mu całkiem urosną to je chyba zetrze, bo cały czas pociera dolnymi o górne :D

Martuśka - wam życzę duuużo zdrówka !!!!!!!
 
A u nas nocki ostatnio całkiem fajne. Odkąd jedynki ujrzały światło dzienne, Maciuś przesypia całą noc i budzi się dopiero koło 5.30 na karmienie. Dzisiaj obudził się raz koło 4 i stała się rzecz niesamowita - ja tego nie usłyszałam, tylko Łukasz. Do tej pory zawsze ja biegłam do Maćka, bo po moim mężu to można traktorem jeździć jak śpi :) Zawsze rano mi się pyta: No i jak Macius dzisiaj w nocy? Spal ładnie? - Ja na to: "Nie słyszałeś jak płakał? 8 razy wstawałam do niego". A on oczy szeroko otwiera i się dziwi :) No ale dzisiaj nadeszła wiekopomna chwila i role się odwróciły :)

No i po mojej przerwie. Miłego dzionka babeczki i fajnego weekendu!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jutro imprezuje, bo mi się goście zwalili na zaległe imieninki :)
 
A jeszcze się wam tylko pochwalę, że mi Łukasz w prezencie imieninowym obiecał weekend w Spa. Normalnie jestem w szoku. Sam to wymyślił. Wczoraj mnie zawołał i pokazuje mi na internecie stronkę i pyta czy chciałabym tam pojechać na weekend :) Nie poznaje ostatnio mojego męża :) No ale musze przyznać, że ta zmiana mi sie baaaardzo podoba. Jeszcze nie wiem kiedy ten weekend, bo narazie wszystkie najblizsze mamy zaplanowane, ale przynajmniej mam na co czekać :)

No to pa. Uciekam pracować do moich orłów :)
 
cześć
ja dzisiaj troszke póżniej ale sie melduje
weronika śpi juz pół godziny co na warunki domowe jest sukcesem wielkim.
Musiałam sie znowu z nią położyć ale zasnęła :)
jak wstanie to idziemy na spacer bo pięknie wiosennie sie zrobiło
 
reklama
Do góry