reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Karin co do Twoich wczorajszych zwierzeń to ja Ci żadnych rad nie udzielę, powiem Ci tylko moją historię:
Adama poznałam jeszcze w technikum i był poprostu moim kumplem, po jakims roku cosik tam zaczął przebąkiwać o tym, ze niby cos do mnie czuje a ja go olalam bo bylam wlasnie z jego kolega . Jednak jakos tak sie złozylo ze tamto sie rozwalilo i wlasnie w adama ramionach znalazlam pocieszenie,
nasz zwiazek trwal juz 4 lata i bylo nam razem wspaniale, naprawde bajka, zero nieporozumien , wiedzialam ze mam faceta skarb, i wlasnie to spowodowalo ze sie troszke przynudzilam czy moze totalnie mi odbilo, nie wiem, w kazdym razie byla impreza, piwo i stalo sie... poszlam do lozka z naszym wspolnym znaomym....
i to by bylo jeszcze jakos do zniesienia ale cosik mi odbilo i spotkalam sie z nim znowu i znowu i tak trwalo to dwa miesiace az w koncu adam zaczal podejrzewac, pytal delikatnie a ja sie wypieralam az ktoregos dnai sie przyznalam- to byl koniec naszego zweiazku, trwal on co prawda jeszcze rok ale to byla masakra- wieczne zale, obwinianie i ranienie sie nawzajem, rozstalismy sie..
to byl koniec
potem po pol roku poznalam mojego obecnego meza
i chociaz kocham grzesia bardzo i jestem z nim szczesliwa to wiem ze z adamem bylabym szczesliwsza, poprostu wiem
i sa takie chwile ze nie mam sily bo wyrzuty sumienia mnie powoli zabijaja, ale trudno , stalo sie i teraz nic juz nie poradze
On sie ozenil , zona wlasnie jest w ciazy, chyba sa szczesliwi
ja tez chyba jestem.... teraz jak jest weronika to napewno, ale do koncz zycia sobie nie wybacze tego bledu.
zdrada to chyba najgorsza rzecz jaka moze sie zdarzyc miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi ale niestety sie zdarza i potem trzeba z a nia placic do konca zycia
Jesli Twoj maz zaluje, ale tak naprawde to moze...daj mu szanse ...moze warto???
Adama poznałam jeszcze w technikum i był poprostu moim kumplem, po jakims roku cosik tam zaczął przebąkiwać o tym, ze niby cos do mnie czuje a ja go olalam bo bylam wlasnie z jego kolega . Jednak jakos tak sie złozylo ze tamto sie rozwalilo i wlasnie w adama ramionach znalazlam pocieszenie,
nasz zwiazek trwal juz 4 lata i bylo nam razem wspaniale, naprawde bajka, zero nieporozumien , wiedzialam ze mam faceta skarb, i wlasnie to spowodowalo ze sie troszke przynudzilam czy moze totalnie mi odbilo, nie wiem, w kazdym razie byla impreza, piwo i stalo sie... poszlam do lozka z naszym wspolnym znaomym....
i to by bylo jeszcze jakos do zniesienia ale cosik mi odbilo i spotkalam sie z nim znowu i znowu i tak trwalo to dwa miesiace az w koncu adam zaczal podejrzewac, pytal delikatnie a ja sie wypieralam az ktoregos dnai sie przyznalam- to byl koniec naszego zweiazku, trwal on co prawda jeszcze rok ale to byla masakra- wieczne zale, obwinianie i ranienie sie nawzajem, rozstalismy sie..
to byl koniec
potem po pol roku poznalam mojego obecnego meza
i chociaz kocham grzesia bardzo i jestem z nim szczesliwa to wiem ze z adamem bylabym szczesliwsza, poprostu wiem
i sa takie chwile ze nie mam sily bo wyrzuty sumienia mnie powoli zabijaja, ale trudno , stalo sie i teraz nic juz nie poradze
On sie ozenil , zona wlasnie jest w ciazy, chyba sa szczesliwi
ja tez chyba jestem.... teraz jak jest weronika to napewno, ale do koncz zycia sobie nie wybacze tego bledu.
zdrada to chyba najgorsza rzecz jaka moze sie zdarzyc miedzy dwojgiem kochajacych sie ludzi ale niestety sie zdarza i potem trzeba z a nia placic do konca zycia
Jesli Twoj maz zaluje, ale tak naprawde to moze...daj mu szanse ...moze warto???
Karin
Lipcowe Mamy'05
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2005
- Postów
- 520
Oj Tusiu, jak tylko skończę karmić to tak sie nawalę, że dwa dni będę trzeźwieć.
Elfiko, ja dałam mu szansę ale kilka dni temu mu powiedziałam, że jesli dowiem sie, że jestem w naszym związku jeszcze ktoś trzeci to odejdę od niego bez wzgledu na wszystko. Bo lepiej żeby Jagoda miała dwoje oddzielnie mieszkających ale szczęśliwych rodziców niż rodzinę w której będzie pełno niewypowiedzianych pretensji i gdzie rodzice będą ze soba mieszkać i nic poza tym nie będzie ich łączyć.
Elfiko, ja dałam mu szansę ale kilka dni temu mu powiedziałam, że jesli dowiem sie, że jestem w naszym związku jeszcze ktoś trzeci to odejdę od niego bez wzgledu na wszystko. Bo lepiej żeby Jagoda miała dwoje oddzielnie mieszkających ale szczęśliwych rodziców niż rodzinę w której będzie pełno niewypowiedzianych pretensji i gdzie rodzice będą ze soba mieszkać i nic poza tym nie będzie ich łączyć.
reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
A Ty Tuska to u mnie na lodówce zawiśniesz zamiast jakiejś tam sex bomby z kalendarza co to niby miala mnie motywować do brzuszków- laska jesteś niesamowita
Niania Ty za to bardzo mi sie podobasz( spokojnie wole facetów ) ;D
normalnie buzia na medal![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Niania Ty za to bardzo mi sie podobasz( spokojnie wole facetów ) ;D
normalnie buzia na medal
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: