reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy 2024

Hej dziewczyny, ja właśnie siedzę w pracy. Mieliśmy przed chwilą ostre spiecie z szefem który zwyzywal koleżankę przy kliencie. Poryczałam sie choc mnie to nie dotyczylo. Brzuch mnie teraz boli ze stresu że ja nawet nie wiem czy do końca roku wysiedzę w tej pracy...
znam to głupie uczucie stresu bez powodu, tylko ze ciężko przejść obojętnie czasem :( tulę mocno, postaraj się nie denerwować już, może zrób sobie chwilę przerwy, dużo wody i głębokie oddechy
 
reklama
Hej dziewczyny, ja właśnie siedzę w pracy. Mieliśmy przed chwilą ostre spiecie z szefem który zwyzywal koleżankę przy kliencie. Poryczałam sie choc mnie to nie dotyczylo. Brzuch mnie teraz boli ze stresu że ja nawet nie wiem czy do końca roku wysiedzę w tej pracy...
ja czasem idę do łazienki i leje sobie wodę długo na ręce, nadgarstki, czoło czy szyja, troszkę pomaga
 
Cześć mamuśki, przywitałam się z Wami chwile wcześniej , ale miałam ostatnie dni urwanie głowy :) jestem na bieżąco juz o czym piszecie :) .
Bardzo mi przykro odnośnie smutnych informacji… ale głowa do gory dziewczyny, ja sobie takie rzeczy tłumacze…ze tak miało widocznie być . Wiecie, z mężem staraliśmy się o pierwsze dziecko , udało się za pierwszym razem , człowiek chodził szczęśliwy, wszystko na usg i w badaniach było książkowo . Objawy tez były , kiedy szlam na prenatalne to był 12 tc i 3 dni , widziałam tego dzidziusia juz z rączkami nóżkami… ale jak się dowiedziałam ze wczoraj luz przed wczoraj musiał umrzeć bo nie ma akcji serca… to tego uczucia nie da się opisać , płacz i brak chęci do życia . Zrobiliśmy badania wyszło ze miał synek triploidie … i później kolejne starania o ciąże była biochemiczna , aż w końcu się udało i mam teraz 15 ms zdrowego synka.. ale przez cała ciąże się bałam czy bedzie wszystko dobrze.. do lekarza dopiero idę na pierwsza wizytę 4.12 to bedzie 6+5 ale martwi mnie trochę, ze poki co nie mam żadnych objawow, przez dwa dni chyba bolały mnie trochę piersi i tyle . Choć w sumie w poprzedniej ciazy z tego co mi się kojarzy objawy dopiero były po 7 tygodniu , ale już mam stres znowu… czy któraś z Was nie ma żadnych objawow ? 🙈
 
Cześć mamuśki, przywitałam się z Wami chwile wcześniej , ale miałam ostatnie dni urwanie głowy :) jestem na bieżąco juz o czym piszecie :) .
Bardzo mi przykro odnośnie smutnych informacji… ale głowa do gory dziewczyny, ja sobie takie rzeczy tłumacze…ze tak miało widocznie być . Wiecie, z mężem staraliśmy się o pierwsze dziecko , udało się za pierwszym razem , człowiek chodził szczęśliwy, wszystko na usg i w badaniach było książkowo . Objawy tez były , kiedy szlam na prenatalne to był 12 tc i 3 dni , widziałam tego dzidziusia juz z rączkami nóżkami… ale jak się dowiedziałam ze wczoraj luz przed wczoraj musiał umrzeć bo nie ma akcji serca… to tego uczucia nie da się opisać , płacz i brak chęci do życia . Zrobiliśmy badania wyszło ze miał synek triploidie … i później kolejne starania o ciąże była biochemiczna , aż w końcu się udało i mam teraz 15 ms zdrowego synka.. ale przez cała ciąże się bałam czy bedzie wszystko dobrze.. do lekarza dopiero idę na pierwsza wizytę 4.12 to bedzie 6+5 ale martwi mnie trochę, ze poki co nie mam żadnych objawow, przez dwa dni chyba bolały mnie trochę piersi i tyle . Choć w sumie w poprzedniej ciazy z tego co mi się kojarzy objawy dopiero były po 7 tygodniu , ale już mam stres znowu… czy któraś z Was nie ma żadnych objawow ? 🙈
Hej :) Ja póki co nie mam objawów, nawet piersi mnie nie bolą. Jedynie co to jestem trochę rozkojarzona i czasami kręci mi się w głowie i to tyle ;) Też jestem po dwóch poronieniach, więc staram się nie myśleć negatywnie ale wiadomo. Ciężko ;)
 
Cześć mamuśki, przywitałam się z Wami chwile wcześniej , ale miałam ostatnie dni urwanie głowy :) jestem na bieżąco juz o czym piszecie :) .
Bardzo mi przykro odnośnie smutnych informacji… ale głowa do gory dziewczyny, ja sobie takie rzeczy tłumacze…ze tak miało widocznie być . Wiecie, z mężem staraliśmy się o pierwsze dziecko , udało się za pierwszym razem , człowiek chodził szczęśliwy, wszystko na usg i w badaniach było książkowo . Objawy tez były , kiedy szlam na prenatalne to był 12 tc i 3 dni , widziałam tego dzidziusia juz z rączkami nóżkami… ale jak się dowiedziałam ze wczoraj luz przed wczoraj musiał umrzeć bo nie ma akcji serca… to tego uczucia nie da się opisać , płacz i brak chęci do życia . Zrobiliśmy badania wyszło ze miał synek triploidie … i później kolejne starania o ciąże była biochemiczna , aż w końcu się udało i mam teraz 15 ms zdrowego synka.. ale przez cała ciąże się bałam czy bedzie wszystko dobrze.. do lekarza dopiero idę na pierwsza wizytę 4.12 to bedzie 6+5 ale martwi mnie trochę, ze poki co nie mam żadnych objawow, przez dwa dni chyba bolały mnie trochę piersi i tyle . Choć w sumie w poprzedniej ciazy z tego co mi się kojarzy objawy dopiero były po 7 tygodniu , ale już mam stres znowu… czy któraś z Was nie ma żadnych objawow ? 🙈
Ja też jestem bez objawów, czasem tylko brzuch zaboli i jajniki ( trwa to do 2min) piersi mam trochę okrąglejsze, wcześniej od czasu do czasu pobolewaly a teraz nic. Ja jestem 6+6 i mam dziś wizytę wiec się okaże czy wszystko jest ok.
 
Hej :) Ja póki co nie mam objawów, nawet piersi mnie nie bolą. Jedynie co to jestem trochę rozkojarzona i czasami kręci mi się w głowie i to tyle ;) Też jestem po dwóch poronieniach, więc staram się nie myśleć negatywnie ale wiadomo. Ciężko ;)
To przynajmniej nie jestem sama 🫣 Ahh No wiadomo.. jest jak jest, ja sie narazie nie nakręcam , bo różnie bywa , do 12 tc tym razem tez nikomu nie powiem.. 🙈
 
Ja też jestem bez objawów, czasem tylko brzuch zaboli i jajniki ( trwa to do 2min) piersi mam trochę okrąglejsze, wcześniej od czasu do czasu pobolewaly a teraz nic. Ja jestem 6+6 i mam dziś wizytę wiec się okaże czy wszystko jest ok.
Oo to trzymam kciuki ! 😘 Na która masz wizytę ? :)
 
reklama
Witajcie Dziewczyny.
Wpadłam się z Wami po raz kolejny przywitać i ... pożegnać.... U mnie prawie tydzień temu wystąpiło plamienie, a później już krwawienie.... Na chwilę obecną próbuje jakoś poukładać sobie wszystko w głowie, ale przepraszam narazie chyba nie jestem w stanie śledzić co u Was. Jednak wszystkim życzę dużo, dużo zdrówka i jestem z Wami całym serduchem. ♥️
 
Do góry