kasiorka01
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 20 Wrzesień 2018
- Postów
- 29
Można jeszcze pokazać dziecko fizjoterapeucie żeby sprawdził czy wszystko okej. Zdarza się, że nieefektywne ssanie jest spowodowane nieprawidłowym napięciem mięśniowy.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moja córeczka też krótko ssie pierś. Przestałam już patrzeć na zegarek bo to mnie tylko stresowało. Jeżeli moczy i brudzi pieluszki to najwyraźniej jej tyle wystarcza. U nas też czasem pielucha sucha po nocy. Najczęściej właśnie po przespanej całej nocce, ale zaraz po karmieniu nad ranem maleńka siusia. Położna powiedziała mi, że jeśli dziecko przybiera na wadze to mam się cieszyć, że coraz częściej mała przesypia cała noc.
A czy dziecko jest odwodnione można łatwo sprawdzić uciskając lub "szczypiąc" skórę albo sprawdzić czy ciemiączko jest wklęśnięte.
Byliśmy u neurologa, który twierdzi, ze z napięciem jest wszystko ok.Można jeszcze pokazać dziecko fizjoterapeucie żeby sprawdził czy wszystko okej. Zdarza się, że nieefektywne ssanie jest spowodowane nieprawidłowym napięciem mięśniowy.
Ciemiączko mała ma często zapadniete i jak byliśmy w szpitalu to pytalam o to lekarza i powiedział ze to wcale nie oznacza ze dziecko jest odwodnione tylko po prostu mniej wypilo i nie ma sie czym martwić.Moja córeczka też krótko ssie pierś. Przestałam już patrzeć na zegarek bo to mnie tylko stresowało. Jeżeli moczy i brudzi pieluszki to najwyraźniej jej tyle wystarcza. U nas też czasem pielucha sucha po nocy. Najczęściej właśnie po przespanej całej nocce, ale zaraz po karmieniu nad ranem maleńka siusia. Położna powiedziała mi, że jeśli dziecko przybiera na wadze to mam się cieszyć, że coraz częściej mała przesypia cała noc.
A czy dziecko jest odwodnione można łatwo sprawdzić uciskając lub "szczypiąc" skórę albo sprawdzić czy ciemiączko jest wklęśnięte.
Powiedz to mojej "teściowej" że dziecko nie musi ssać pół godziny żeby się najeśćspecjalistka nie jestem ale wg mnie 8 min ssania piersi jest ok. w tym wieku dzieci i w 5 sie najadaja. Uwazam ze po nocy w pieluszce cos byc powinno.
Oj znam to [emoji14] mój synek ślini się jak buldog hehe i też mu się zdarza zachłysnąćA czy wasze 3 miesięczne pociechy też sie tak bardzo slinia? Moja to bardzo czesto się zachlystuje tą ślina.
Karmię maleńką przed położeniem się spać (22-23). Zazwyczaj sama się budzi i chce jeść, a czasem ją przystawiam na śpiąco. Ona od samego początku budzi mi się max 2 razy. [emoji4]Jakie czary stosujesz na przespane noce? Oddam sporo za jedną
U nas bywa tak samo. Mała ma dni, że na samą myśl o karmieniu mam ciarki na cyckach [emoji6] . Ale zauważyłam, że je gorzej, czyt. szarpie, gdy nie zrobi kupki i boli ją brzuszek. Wtedy je niespokojnie, wręcz z jakby złością, łyka dużo powietrza i zachłystuje się. Karmienie trwa max 5 minut i tak co godzine. W takie dni sutki mam do kolan [emoji6] . Powtarzam sobie wtedy, że jutro bedzie lepiej... i faktycznie, jak tylko mała zrobi kupkę to je spokojniej i odsypia dzień, w który tak się męczyła.Dla mnie od samego początku karmienie piersia to droga przez mękę.To strasznie frustrujące gdy bierzesz dziecko do karmienia, przystawiasz do piersi a ono krzyczy w nieboglosy.Walcze by chwyciła pierś bo zwija się kulkę , a jak już uda się chwycić to cmoka, połyka powietrze. Gdy staram się skotygowac uchwycenie piersi to już jest po karmieniu bo Mała się drze wręcz zanosi więc często nie koryguje tylko ona już tak ssie (przynajmniej coś tam zje).W poniedziałek skontaktuje się z doradcą laktacyjnym bo mam już dosyć, przez to karmienie w ogóle nie cieszy mnie macierzyństwo.