reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny nie ma co się spierać, fakt jest taki, że do 1 roku mówimy o rozszerzeniu diety, a więc o podawaniu nowych produktów dziecku, a nie o eliminacji mleka! Robi się to po to właśnie by nauczyć dziecko nowych smaków i umiejętności. Jednocześnie ma to zaspokoić wszelkie niedobory np żelaza w mleku. W tym czasie nie odstawiamy dziecka specjalnie od mleka, choć bardzo często dzieci same rezygnują z posiłku mlecznego.

Mój synek to niejadek, do tego ma wrażliwy brzuszek tak więc rozszerzamy powoli i nadal pije sporo mleka. Wiem jednak, że mamy czas bo mleko może być podstawą jego diety właśnie do około roku. Jest sporo blogów, które o tym piszą.
 
nikt nie chce odbierac mleka , mowimy o odbieraniu innych produktow, jesli dziecko chce to wg mnie powino jesc posilek a nie degustacja bo mleka nie wypije.
chodzi o nieprzejmowanie sie do roku jesli sa klopoty z rozszerzaniem a nie jest priblemem dziecko, ktore jak mala maliny je cale posilki.
 
Dokładnie tak. Jak bym dała młodej dwie łyżeczki czekokolwiek a później bym jej to sprzed nosa zabrała to bym miała taką awanturę że głowa mała. Zjada tyle ile potrzebuje. Proste
nikt nie chce odbierac mleka , mowimy o odbieraniu innych produktow, jesli dziecko chce to wg mnie powino jesc posilek a nie degustacja bo mleka nie wypije.
chodzi o nieprzejmowanie sie do roku jesli sa klopoty z rozszerzaniem a nie jest priblemem dziecko, ktore jak mala maliny je cale posilki.
 
Hejka. Nie wiem czy jeszcze tu ktoś zagląda i czy pamiętacie moją walkę o kp,która nadal trwa a ja już opadam z sił. Myślałam, że jak mała skończy magiczne 6 miesięcy i zaczniemy rozszerzać dietę to będzie lepiej z tym przebieraniem na wadze i nie będę się tak martwić o to że nie chce cyca. Od ponad miesiąca nasze karmienia wyglądają tak, że mała ssie około 2-3 minuty, potem zaciska swoje dziąsła na sutku i wciska się w pierś, po czym odrywa się cmoka i podrywa się do siedzenia z płaczem. Po około godzinie od kp podaje jakiś pokarm stały, mała albo nie zjada albo zje 2 łyżeczki i na tym koniec i nie ma znaczenia czy jest to owoc czy warzywo.Probowala już wiele produktów
W przyszłym tygodniu planuje wprowadzić żółtko. Dietę rozszerzam od miesiąca i do tej pory mała robiła 2-3 kupki na dzień. Teraz od trzech dni kupy nie ma. Moczy około 4 pieluch dziennie ale nie są one jakoś super ciężkie poprostu jak pasek jest przebarwiony to zmieniam.Po nocy tylko pieluche waży z kilogram. Nie wiem czy zanik wyproznien spowodowany jest tym że się nie najada?Nie widzę żeby się napinala, przeżyła. Obecnie waży 6700 czyli od 15 stycznia przybrała tylko 290 gram. Dodam, że pewnie idą jej ząbki bo dziaselka są bardzo opuchniete no ale te zęby idą już ponad miesiąc,a wiadomo że tych zębów będzie szło to czy to oznacza że ona nie będzie jadła dopóki jej wszystkie zęby nie wyjdą. Powiem Wam, że już mam dosyć. Staram się w nocy nadrobić z nią jedzenie i karmię na spiocha o 23,2,5 ale dziś nawet w nocy nie chciała jeść. Nawet jak ma dłuższą przerwę między kamieniami to nie ssie dłużej tylko nawet krócej. Dzisiaj odciagnelam mleko po tym jak ssala tylko 2 minuty i próbowałam podać z bidonu ale też nie chciała. Zastanawiam się czy to aby napewno zęby bo w nocy ogólnie ładnie śpi. W czwartek jadę do pediatry.
 
Hejka. Nie wiem czy jeszcze tu ktoś zagląda i czy pamiętacie moją walkę o kp,która nadal trwa a ja już opadam z sił. Myślałam, że jak mała skończy magiczne 6 miesięcy i zaczniemy rozszerzać dietę to będzie lepiej z tym przebieraniem na wadze i nie będę się tak martwić o to że nie chce cyca. Od ponad miesiąca nasze karmienia wyglądają tak, że mała ssie około 2-3 minuty, potem zaciska swoje dziąsła na sutku i wciska się w pierś, po czym odrywa się cmoka i podrywa się do siedzenia z płaczem. Po około godzinie od kp podaje jakiś pokarm stały, mała albo nie zjada albo zje 2 łyżeczki i na tym koniec i nie ma znaczenia czy jest to owoc czy warzywo.Probowala już wiele produktów
W przyszłym tygodniu planuje wprowadzić żółtko. Dietę rozszerzam od miesiąca i do tej pory mała robiła 2-3 kupki na dzień. Teraz od trzech dni kupy nie ma. Moczy około 4 pieluch dziennie ale nie są one jakoś super ciężkie poprostu jak pasek jest przebarwiony to zmieniam.Po nocy tylko pieluche waży z kilogram. Nie wiem czy zanik wyproznien spowodowany jest tym że się nie najada?Nie widzę żeby się napinala, przeżyła. Obecnie waży 6700 czyli od 15 stycznia przybrała tylko 290 gram. Dodam, że pewnie idą jej ząbki bo dziaselka są bardzo opuchniete no ale te zęby idą już ponad miesiąc,a wiadomo że tych zębów będzie szło to czy to oznacza że ona nie będzie jadła dopóki jej wszystkie zęby nie wyjdą. Powiem Wam, że już mam dosyć. Staram się w nocy nadrobić z nią jedzenie i karmię na spiocha o 23,2,5 ale dziś nawet w nocy nie chciała jeść. Nawet jak ma dłuższą przerwę między kamieniami to nie ssie dłużej tylko nawet krócej. Dzisiaj odciagnelam mleko po tym jak ssala tylko 2 minuty i próbowałam podać z bidonu ale też nie chciała. Zastanawiam się czy to aby napewno zęby bo w nocy ogólnie ładnie śpi. W czwartek jadę do pediatry.

Cześć! Z karmieniem raczej nie pomogę, u nas np. malutka ma z kolei bardzo duży apetyt i oprócz rozszerzania diety od 5 miesiąca przeszłyśmy na mm (piersią ja „dokarmiam”, samym cyckiem już się nie najadala w ogóle).
Natomiast jeśli chodzi o kupy, u nas przy wyłącznym kp kupki były raz na tydzień i było ok. Ale po rozszerzaniu diety zrobił się z tego problem. Pojawiły się bóle brzuszka itp. Poszłyśmy do pediatry i dostałyśmy probiotyk i taki lek w saszetkach do picia który pomagał przy wypróżnieniach. Po 3 tyg się już nam wszystko uregulowało. Moja rada - niech pediatra obejrzy malucha. A Ty możesz jej np dawać mniej zatwardzajacych pokarmów typu marchewka albo banan, a więcej jabłka albo gruszki ( u nas daje to efekt wręcz natychmiastowy )
 
Hejka. Nie wiem czy jeszcze tu ktoś zagląda i czy pamiętacie moją walkę o kp,która nadal trwa a ja już opadam z sił. Myślałam, że jak mała skończy magiczne 6 miesięcy i zaczniemy rozszerzać dietę to będzie lepiej z tym przebieraniem na wadze i nie będę się tak martwić o to że nie chce cyca. Od ponad miesiąca nasze karmienia wyglądają tak, że mała ssie około 2-3 minuty, potem zaciska swoje dziąsła na sutku i wciska się w pierś, po czym odrywa się cmoka i podrywa się do siedzenia z płaczem. Po około godzinie od kp podaje jakiś pokarm stały, mała albo nie zjada albo zje 2 łyżeczki i na tym koniec i nie ma znaczenia czy jest to owoc czy warzywo.Probowala już wiele produktów
W przyszłym tygodniu planuje wprowadzić żółtko. Dietę rozszerzam od miesiąca i do tej pory mała robiła 2-3 kupki na dzień. Teraz od trzech dni kupy nie ma. Moczy około 4 pieluch dziennie ale nie są one jakoś super ciężkie poprostu jak pasek jest przebarwiony to zmieniam.Po nocy tylko pieluche waży z kilogram. Nie wiem czy zanik wyproznien spowodowany jest tym że się nie najada?Nie widzę żeby się napinala, przeżyła. Obecnie waży 6700 czyli od 15 stycznia przybrała tylko 290 gram. Dodam, że pewnie idą jej ząbki bo dziaselka są bardzo opuchniete no ale te zęby idą już ponad miesiąc,a wiadomo że tych zębów będzie szło to czy to oznacza że ona nie będzie jadła dopóki jej wszystkie zęby nie wyjdą. Powiem Wam, że już mam dosyć. Staram się w nocy nadrobić z nią jedzenie i karmię na spiocha o 23,2,5 ale dziś nawet w nocy nie chciała jeść. Nawet jak ma dłuższą przerwę między kamieniami to nie ssie dłużej tylko nawet krócej. Dzisiaj odciagnelam mleko po tym jak ssala tylko 2 minuty i próbowałam podać z bidonu ale też nie chciała. Zastanawiam się czy to aby napewno zęby bo w nocy ogólnie ładnie śpi. W czwartek jadę do pediatry.
Hejka, spróbuj przed jedzeniem posmarować dziąsła maścią na ząbkowanie np dentinox. Mi na szkole rodzenia mówili że czy dziecko się najada poznaje się właśnie po mokrych pieluchach a nie po ilości kup... Tylko nie wiem czy przy starszych dzieciach nadal obowiązuje ta zasada... Ja mam za to problem jak logistycznie rozwiązać rozszerzenie diety. Mały rano je koło 8.30 cyc, później po około 2 godzinach dawałam owoc/warzywo a koło 12.30 cyc i kolejno 16, 19 i 22... Teraz mam problem jak to rozwiązać jak już wprowadziłam obiad... Bo wypada rano cyc, później deser, obiad, cyc i cyc i z 6 posiłków robi się 5... Poza tym czy nie zaniknie mi laktacja jak będę miała takie długie przerwy między karmieniem? W nocy już nie karmię... Pomocy
 
reklama
Hejka. Nie wiem czy jeszcze tu ktoś zagląda i czy pamiętacie moją walkę o kp,która nadal trwa a ja już opadam z sił. Myślałam, że jak mała skończy magiczne 6 miesięcy i zaczniemy rozszerzać dietę to będzie lepiej z tym przebieraniem na wadze i nie będę się tak martwić o to że nie chce cyca. Od ponad miesiąca nasze karmienia wyglądają tak, że mała ssie około 2-3 minuty, potem zaciska swoje dziąsła na sutku i wciska się w pierś, po czym odrywa się cmoka i podrywa się do siedzenia z płaczem. Po około godzinie od kp podaje jakiś pokarm stały, mała albo nie zjada albo zje 2 łyżeczki i na tym koniec i nie ma znaczenia czy jest to owoc czy warzywo.Probowala już wiele produktów
W przyszłym tygodniu planuje wprowadzić żółtko. Dietę rozszerzam od miesiąca i do tej pory mała robiła 2-3 kupki na dzień. Teraz od trzech dni kupy nie ma. Moczy około 4 pieluch dziennie ale nie są one jakoś super ciężkie poprostu jak pasek jest przebarwiony to zmieniam.Po nocy tylko pieluche waży z kilogram. Nie wiem czy zanik wyproznien spowodowany jest tym że się nie najada?Nie widzę żeby się napinala, przeżyła. Obecnie waży 6700 czyli od 15 stycznia przybrała tylko 290 gram. Dodam, że pewnie idą jej ząbki bo dziaselka są bardzo opuchniete no ale te zęby idą już ponad miesiąc,a wiadomo że tych zębów będzie szło to czy to oznacza że ona nie będzie jadła dopóki jej wszystkie zęby nie wyjdą. Powiem Wam, że już mam dosyć. Staram się w nocy nadrobić z nią jedzenie i karmię na spiocha o 23,2,5 ale dziś nawet w nocy nie chciała jeść. Nawet jak ma dłuższą przerwę między kamieniami to nie ssie dłużej tylko nawet krócej. Dzisiaj odciagnelam mleko po tym jak ssala tylko 2 minuty i próbowałam podać z bidonu ale też nie chciała. Zastanawiam się czy to aby napewno zęby bo w nocy ogólnie ładnie śpi. W czwartek jadę do pediatry.
Myślę że pediatra to dobry pomysł, może mała ma jakieś niedobory przez to też brak apetytu... Nie wiem ale to co opisujesz jest trochę niepokojące też poszlabym do lekarza
 
Do góry