reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Jestem w czasie remontu- gruntownego w domu od czerwca i jest mi niezwykle trudno i robię byle było co zjeść dlatego teraz korzystam ze słoiczków- jesteśmy w trakcie ukończenia kuchni więc jak zrobię zapiekane to na tydzień będzie hihi nie no żartuje ale faktycznie mamy ciężkie warunki dwoje się i troje żeby bylo dobrze.
A jak Mała radzi sobie z kawalkami? Nie dlawi się?
No tak, remont to inna historia - rozumiem doskonale... U nas meble kuchenne montowali parę dni przed porodem [emoji6]

Co do kawałków - radzi sobie [emoji6] czasem wypluje, itd, ale nie było sytuacji, że musiałabym pomagać.
Ważne, żeby kawałki były duże i kanciaste (np marchewkę scinam na słupek - boki ok 1cm, i długości z 7cm, żeby wygodnie w małą rączkę chwycić)
 
reklama
Ja lubie otreby , oby nie pszenne ... owsianke z mezem codzien jemy na sniadanie z nasionkami i orzechami .
mam nadzieje , ze i maly z nami zechce jesc , starszaki mnie pokonaly niestety ...
hm musze poprobowac , wczoraj i dzis tylko owoce udalo mi sie mu podac , zupka plul , brokulkiem plul ....
tylko teraz trzeba by mi mleko odciagnac , ciezko bedzie .....pomijajac , ze niecierpie tego robic.
 
Blw to dla mnie kompletnie czarna magia...zazdroszczę pomysłów na zdrowe gotowanie.

Wciąż nie wiem jak nam pójdzie odcycolowanie kiedy on tylko pod cycem śpi w nocy :/ jak to ogarniacie mamy mm?
Ja usypiam w wozku I przekladam do lozeczka albo na rekach, ostatnio czesto na rekach. Usypia okolo 21 budzi sie ok 5,6 na mleko I spi dalej do 8.30 po mleku o 6 jak wypije to poprostu odkladam, czasami tylko smoczka wloze
 
Ja usypiam w wozku I przekladam do lozeczka albo na rekach, ostatnio czesto na rekach. Usypia okolo 21 budzi sie ok 5,6 na mleko I spi dalej do 8.30 po mleku o 6 jak wypije to poprostu odkladam, czasami tylko smoczka wloze
Ja też na rękach i rozważam wprowadzenie wózka bo kiedy nie śpi również chce być na rękach. Bolą mnie ręce ramiona plecy. Nie wiem wcześniej zasypial sam normalnie albo tylko lezalam obok niego... A teraz musi być kolysany. Już sama nie wiem jak sobie radzić. Na codzień noszę małego w nosidle zeby coś zrobić. Wydaje mi sie że to taki okres zaczyna się lek separacyjny z mama.
 
Ja też na rękach i rozważam wprowadzenie wózka bo kiedy nie śpi również chce być na rękach. Bolą mnie ręce ramiona plecy. Nie wiem wcześniej zasypial sam normalnie albo tylko lezalam obok niego... A teraz musi być kolysany. Już sama nie wiem jak sobie radzić. Na codzień noszę małego w nosidle zeby coś zrobić. Wydaje mi sie że to taki okres zaczyna się lek separacyjny z mama.
Moja malutka to marudzi czasami ale na ogol potrafi zajac sie soba I w sumie tego noszenia to nie ma az tak duzo ale moj synek byl typ nieodkladalny dopoki nie nauczyl sie chodzic ciagle na rekach. Do usypiania nosilam wszystkich, pierwsza do 3 lat, drugiego do 2 bo potem bylam w ciazy, wozek mi bardzo ulatwia zycie bo wszedzie mloda za soba ciagne teraz jak jej sie nudzi to jeszcze sadzam w lozeczku daje zabawki I tez jest chwile zajecie
 
Moja córka to dziecko, które od urodzenia ani razu samo nie zasnelo. Dla mnie wieczorne usypianie to koszmar. Wygląda to mniej więcej tak. O 20 kapiel,około 20.30 karmienie, ssie aktywnie około 6 minut po czym potem ssie cyca jak smoczek (mogłaby to chyba robić cała noc) więc po około 40 minutach wyjmuje cynia z jej ust i kładę do łóżeczka. Śpi dokładnie za każdym razem 40 minut po czym budzi się z płaczem, jak ja biorę na ręce to szuka cynia, więc znów go dostaje i znów mogłaby tak ssać i ssać. Po kolejnych 30 minutach ssania znowu ja odkładam i Już budzi się co 10 minut za każdym razem chcąc cynia i tak do 23.30 aż zapadnie w głębszy sen. Smoka nie uznaje. Kręgosłup mi już wysiada. Próbowaliśmy ja usypiac w wózku ale niestety nie da rady, śpi w nim tylko na spacerze około 40 minut. W dzien ma tylko 2 drzemki po 40 minut więc wieczorem powinna już spać od tej 20.30.Zastanawiam się czy kiedyś to minie.
 
Moja córka to dziecko, które od urodzenia ani razu samo nie zasnelo. Dla mnie wieczorne usypianie to koszmar. Wygląda to mniej więcej tak. O 20 kapiel,około 20.30 karmienie, ssie aktywnie około 6 minut po czym potem ssie cyca jak smoczek (mogłaby to chyba robić cała noc) więc po około 40 minutach wyjmuje cynia z jej ust i kładę do łóżeczka. Śpi dokładnie za każdym razem 40 minut po czym budzi się z płaczem, jak ja biorę na ręce to szuka cynia, więc znów go dostaje i znów mogłaby tak ssać i ssać. Po kolejnych 30 minutach ssania znowu ja odkładam i Już budzi się co 10 minut za każdym razem chcąc cynia i tak do 23.30 aż zapadnie w głębszy sen. Smoka nie uznaje. Kręgosłup mi już wysiada. Próbowaliśmy ja usypiac w wózku ale niestety nie da rady, śpi w nim tylko na spacerze około 40 minut. W dzien ma tylko 2 drzemki po 40 minut więc wieczorem powinna już spać od tej 20.30.Zastanawiam się czy kiedyś to minie.
Na pewno Cię to nie pocieszy ale... mam podobnie teraz. Ja nie wiem jak inne dzieci śpią w łóżeczkach jak moje dziecie od początku nie chce ...
 
moj na poczatku spal w lozeczku ale budzil sie kilkanascie razy na piers i przy tym przekladaniu , karmieniu itp wychodzilo , ze prawie nie spalismy. w pewnym momencie wzielam go do nas, spi przy mnie , na spiocha prawie szuka piersi w nocy , chwilke ssie , ja mu daje automatyczmie , tez sie dobrze nie wybudzam i mimo iz to wciaz kilka razy w nocy to oboje sie wysypiamy.
w dzien niestety spi tylko na rekach u mnie ... zaczelo sie od 3 mca i nie mozemy tego zmienic, odloze i po drzemce i jek do nastepnego spania .... coz wiecznie spal na mnie nie bedzie ....
 
moj na poczatku spal w lozeczku ale budzil sie kilkanascie razy na piers i przy tym przekladaniu , karmieniu itp wychodzilo , ze prawie nie spalismy. w pewnym momencie wzielam go do nas, spi przy mnie , na spiocha prawie szuka piersi w nocy , chwilke ssie , ja mu daje automatyczmie , tez sie dobrze nie wybudzam i mimo iz to wciaz kilka razy w nocy to oboje sie wysypiamy.
w dzien niestety spi tylko na rekach u mnie ... zaczelo sie od 3 mca i nie mozemy tego zmienic, odloze i po drzemce i jek do nastepnego spania .... coz wiecznie spal na mnie nie bedzie ....
Ja też śpię z małym i mam wrazenie że ciągle jest przy cycu aby strony zmieniam bo jak się zapomnę to któryś cycek boli z przepelnienia... pewnie nie trzyma cyca non stop ale jestem nieprzytomna i mam pewnie tylko takie wrażenie hehe podziwiam mamy na mm nie byłabym w stanie zrobić butli z zamkniętymi oczami....
 
reklama
My spalysmy razem do 5 miesiąca o wtedy nie musiałam brać jej do karmienia bo jadła na leżąco ale niestety w pewnym momencie przestała tolerować ta pozycje do karmienia. Na leżąco nie chciała a jak wzięłam na ręce to jadła. Więc stwierdziłam nie ma co spać razem skoro i tak muszę brać na ręce więc odkładam di łóżeczka. W dzien drzemka w domu wygląda tak że jest pora jedzenia więc je po czym zasypia i ssie dalej pierś nie polykajac. Jak tylko próbuje odłożyć to oczy jak pięć złotych. Jeśli nie odloze to dokładnie po 40 minutach puszcza pierś i się budzi. Dobrze wiedzieć, że przynajmniej nie jestem sama.
 
Do góry