reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2018

Dziewczyny, Mamy ją [emoji173]️ o 18.15 podpieli mnie na IP pod ktg, o 19.15 przeszłam na porodówkę, a o 20.15 Zuzia była z nami. Poród ekspres :) bolesny, ale jak widać przeżyłam [emoji4]
Super! Zazdroszczę, że masz już małą przy sobie [emoji8] gratulacje i dużo zdrówka życzę [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
 
reklama
ale wysyp Maluszkow! Gratulacje dla Wszystkich Mamus!
Piekne te nasze dzieci
my niespidziewanie wczoraj po poludniu wrocilismy do domu. dzieki temu moja mama, ktora byla u nas 5tyg mogla poznac nsjmlodszego wnuka. bo dzis wylatuje juz do Polski. no i moj stsrszy syn tez spotkal brat-, bo zkolei on dzus z inna babcia wyjezdza na wakacje.
bilirubina Leosiowi spadla, ale dzis musimy wrocic do szpitala na kontrole. wiec czeka nas mala wycieczka. najpierw Babcia na lotnisko a potem my do szpitala.
wedzidelko podcieli. 10sek to trwalo, poszla kropelka krwi. Leos nawet nie pisnal. i potem zaczal prawidlowo ssac. cyca sie nadal wspolnie uczymy. ze wzgledu za zoltaczke musimy go karmic rowno co 3h wiec poki co z mieszanki nie mozemy zrezygnowowac. ale robie co moge by moje cycki daly wkoncu z siebie tyle ile potrzebs dziecku. dostawiam Leosia i pompuje. wiem, ze bedzie dobrze. a dzis upompowalam z obu piersi 20ml. to naprswde wielki sukces, bo dotychczas to byly tylko krople. byle do przodu!
a co do sexu i wywolania porodu to u mnie zadzialalo piorunem. nie wiem czy to fakt brslu sexu przez cala ciaze tak zadzialal, czy co? ale jedno jest pewne. zaraz, doslownie zaraz po moj M usnal szczesliwy a ja dostalam pierwszy skurcz. odrazu poczulam, ze jest inny niz ta cala masa skurczy, ktora straszyla mnie porodem w ostatnim czasie. po 3 skurczu obudzilam M i kazalsm mu dzwonic do szpitala. 20min pozniej bylismy w aucie. 40min drogi i szpital. takze... no... te co chca urodzic... zagoncie mezow do roboty! ;)
 
reklama
Do góry