reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

Ja natomiast musiałam zjeść mega paczkę ciastek bo po śniadaniu żadnych ruchów. Stukałam, pukałam, kołysała brzuchem, litr wody, nic. Cisza. Zjadłam paczkę ciastek i dopiero po godzinie się zaczął ruszać... martwi mnie to trochę. Zdarza się tak u Was?
Miałam tak raz, przed burzą.. Od rana praktycznie cicho i spokojnie, zaczęła szaleć pod ktg jak już na IP byłam......
 
reklama
A hania tez alergik ?
Nie wiem, ale spodziewam się, że tak - skoro oboje rodzice alergicy, nie tolerujący chemii.....

No i kolejna rzecz - nawet jeśli Hania by tolerowała np chusteczki czy płyn do mycia, to jeszcze ktoś musi ją tym umyć, a jak na szkole rodzenia włożyłam rękę z jakimś płynem dla niemowląt jonsona (taki żółty...), to szłam myć od razu czystą wodą, a i tak miałam ślad jakbym rękę do kwasu włożyła - dokładna granica, do którego miejsca skóra miała kontakt...
 
Zadaję wstydliwe pytanie.
Czy Wy też się tak bardzo pocicie? Ja to masakra, nie wspomnę co się dzieje tam na dole! No tragedia, ciagle łażę sprawdzać czy to nie wody. A jak pochodzę troche albo coś porobie to jest tam tak mokro że aż wkładka się odkleja.
Z poceniem różnie, bo raczej mam chłodno i chodzę po domu w niezbyt obfitym stroju, ale na dole dokładnie...
Podmywam się kilka razy dziennie i wkładki zmieniam bardzo często... [emoji15]
Ale pH silnie kwaśne, więc nie wody (tak, też się tego boję)
 
To może jakieś chwilowe problemy były :)

A tak w ogóle, to was zostawić na trochę, to będę godzinę nadrabiać....
Jeszcze nie wzięłam się za ubranka, ale za to mam upieczone brownie z buraka :D
Jak spróbuję i będzie dobre, to wrzucę przepis do kulinarnego ;)
Ale na razie za gorące [emoji23]
Nie no, nie gadaj. Dzis nie jest zle. Wczoraj to sie nie moglam ogarnac jak wstalam[emoji6]
 
I słusznie - organizm sam często wie, co potrzebuje ;)

A jak się czujesz jako wege?
Bo ja na początku ciąży miałam trochę wątpliwości, czy dobrze robię, ale że od mięsa czy ryb odrzuciło mnie całkiem, i wyniki mam cały czas bardzo ładne, to jestem coraz bardziej pewna, że wege-ciąża to był dobry wybór :D

A ja dzisiaj będę robić kotlety z buraka i ciecierzycy, a buraczane brownie już stygnie ;)
Czuję się świetnie :) Na prawdę! Jakoś tak mi lżej na ciele. Wyniki cały czas spoko, anemii brak wiec chwalę sobie.
No i te dziękujące zwierzęta :D

Miałam tak raz, przed burzą.. Od rana praktycznie cicho i spokojnie, zaczęła szaleć pod ktg jak już na IP byłam......
Mój też strasznie zależny od pogody. Jak jest niskie cisnienie atmosferyczne to śpi i nie budzą go słodycze, pukanie czy muzyka. Jak ja się denerwuje to on też szaleje
 
reklama
Nie wiem, ale spodziewam się, że tak - skoro oboje rodzice alergicy, nie tolerujący chemii.....

No i kolejna rzecz - nawet jeśli Hania by tolerowała np chusteczki czy płyn do mycia, to jeszcze ktoś musi ją tym umyć, a jak na szkole rodzenia włożyłam rękę z jakimś płynem dla niemowląt jonsona (taki żółty...), to szłam myć od razu czystą wodą, a i tak miałam ślad jakbym rękę do kwasu włożyła - dokładna granica, do którego miejsca skóra miała kontakt...
Ja tak czasami mialam od chusteczek. Mlodej nic nie bylo, a ja rece wysypane.
 
Do góry