Wcześniej miałaś pewnie trochę więcej tkanki tłuszczowej, i pewnie to, co ogólnie chudniejsz rekompensuje to, co przybywa
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A co do mnie - zaczynałam z wagą koło 62-63, teraz miałam 65,5kg, tkanki tłuszczowej mi trochę przybyło (miałam trochę za mało...), ale ubyło mięśni, głównie z nóg (a dla odmiany miało z czego...)
Moja przyjaciółka, jak w ciąży zaczęła jeść zdrowo, bez fastfoodów i słodyczy to też do 7 miesiąca traciła, ogólnie schudła (ale miała trochę z czego, zaczynała z nadwagą), tylko piłeczka...
Przede wszystkim nie puchnę, nie zatrzymuje mi się woda itd, a to olbrzymia roznica...
A niestety jak ktoś zatrzymuje wodę, to cokolwiek by nie zrobił czy nie jadł, to nawet na przysłowiowy liściu sałaty waga będzie rosła
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ale ważne, że po porodzie woda zejdzie [emoji106]
I od wskazań wagi ważniejsze moim zdaniem, żeby po prostu jeść zdrowo, itd... [emoji15]