Ja na 3 zmiany po 8 godzin, i juz siedem lat. Przez pierwsze pięć lat ani razu na chorobowe nie poszłam. A teraz w przeciągu roku to większość czasu na chorobowym przesiedzialam :-/ w skrocie - styczen i luty mialam dwa zabiegi. W styczniu wypalanka, luty wyciecie włókniaka z cyca. Do pracy wrocilam w marcu i w czerwcu zaraz na poczatku te korzonki. Potem lipiec i sierpień szłam do pracy no a we wrzesniu tydzień elki, i w październiku dwa tygodnie z powodu grypki (to akurat dobrze bo zarodek ladnie sie zagnieździl jak w domku vylam) no i w listopadzie na jedna nocke wrocilam i od razu pozytywny test ciążowy i kolejna elka :-)