Ja na Twoim miejscu raczej bym poszła na zwolnienie. Dla dobra twojego i maleństwaJa pracuję w restauracji jako kelner/barman. W restauracji jest ciągły kocioł (prawie jak w McDonald's ).. teraz miałam parę dni wolnych bo złapało mnie jakieś przeziebienie..miałam gorączkę itp. Na tą chwilę został tylko kaszel.. jutro już do pracy. Mój mnie bardzo prosi żebym poszła na zwolnienie.. mam się nie przemęczać. Co prawda,mecze się tam i czasem nie ma czasu zjeść.. nie wiem czy powinnam ryzykować..a z drugiej strony nie wiem, czy nie zwariuje w domu..
Napisane na LG-M250 w aplikacji Forum BabyBoom