reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Kasiulec jak ja Tobie zazdroszczę, ze masz już przeprowadzkę i porządki z głowy. Ja cały czas sprzątam, układam i przekładam - mam już dość :wściekła/y:

Ankami pozdrów zeberrkę - niech szybciutko wraca.

Magdalenko 2411 Darek bardzo sie cieszy, że będzie córcia, ale chyba tak lekko się obawia, że to MY będziemy górą :-D:tak::-D

Alkmena co do kas pierwszeństwa to wcale nie jest tak wesoło. Ostatno byliśmy na zakupach w Auchan i podeszliśmy do kasy z pierwszeństwem. Darek powiedział, że ja jestem w ciąży i dlatego mam pierwszeństwo. No i się zaczęły teksty typu, że jeśli chcę być potraktowana piorytetowo (tzn. jako pierwsza) to nie powinnam kupować piwa. Ale wtedy się wkurzyłam – robiliśmy normalne zakupy, a to że Darek też kupił piwo to nie znaczy, że ktoś musi zaglądać mi do koszyka!!!!! Ale wtedy się wkurzyłam – od razu skoczyło mi ciśnienie. A co kasjerka? Nic!!!!! Udawała, ze nic nie widzi, a teoretycznie powinna powiedzieć, że to kasa z pierwszeństwem. Jak sobie przypomnę tamten dzień to od razu ciśnienie mi znowu skacze!!!!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
gaddula - i właśnie to jest najgorsze... dlatego ja nie upominam się o "swoje" tylko czekam aż inni zauważą... nie chcę się denerwować - jak to mówią "są ludzie i są taborety" :cool:

Pamiętam jak na jesieni byliśmy tez w Auchan na zakupach i kilka koszyków przed nami wepchęła się babka bo powiedziała, ze jest w ciaży... tylko, ze jej brzuch wyglądał jak po porodzie, kupowała Gerbery i pieluchy pampersa 3... ludzie wokoło patrzyli i się uśmiechali pod nosem a mnie korciło mnie aby jej się zapytać po co robi takie zapasy :wściekła/y:
 
Osobiście też nie nadużywam "naszych" przywilejów, ale Darek jeśli może to z nich korzysta :-) (najczęściej gdy sa długie kolejki).
 
witam,
od rana nie moglam sie zalogowac :-( musialam zalozyc na nowo konto .
Dzis nawet fajna pogoda cos sie chmurzy wiec chyba popada troszke a i to dobrze bo upal nie jest dla mnie wymarzona pogoda.
 
a mnie jeszcze nikt w hipermarkecie, ani w zwykłym sklepie nigdy nie przepuścił :no:, no ostatnio byłam u alergologa i mama prosiła pielęgniarkę, abym nie musiała czekać w kolejce bo jestem w 9mieś ciąży i pielęgniarka załatwiła mi wejście, kobietki czekające na wizytę zrozumiały i nie marudziły, ale faceci zaczęli się z pielęgniarką wykłócać:szok: że im się też spieszy bo jeszcze mają innych lekarzy i w ogóle :wściekła/y: głupio mi było bo patzryli na mnie z takim wyrzutem jakbym oszustką była :sorry:
 
Alkmena, znowu ciśnienie Zebrrze skoczyło. Miała chyba 180/100. No a chyba nikt nie chce, żeby miała powtórkę z rozrywki :baffled:

A co do kolejek - u mnie w sklepie osiedlowym to babki potrafią nawet podbiec do kasy jak zauważą, że ja się toczę w tym samym kierunku... no cóż... tylko raz młoda dziewczyna powiedziała, żebym stanęła przed nią (a między nami były jeszcze 2 osoby). Za to w autobusach coraz częściej ustępują mi miejsca.
 
reklama
Aniu - admini BB prosili o maila jeśli ma się problem z logowaniem, wszystko zresztą opisali na górze :) wrócisz więc na swoje dawne konto :-)

Ankami - biedna ta nasza zeberrka :baffled: nie dość, ze ma problemy z cukrzycą, to jeszcze to przeklęte nadciśnienie :baffled:... trzymam kciuki aby się unormowało... ciekawe tylko czy podskoczyło jej bez powodu czy w zwiazku z jakąś sytuacją :confused: Lekarz mi powtarza abym starała się odpoczywać, nie denerwować i mierzyć ciśnienie conajmniej 3 razy dziennie... na szczęście moje nie przekracza 140/70 :dull:
 
Do góry