reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

reklama
Pastela gdy tylko zaczynaja mnie bolec zebra (dziennie zbiera sie ze 3h) i/lub plecy (podobnie jak zebra) to mysle sobie o Was,
lezacych i staram sie nie narzekac.. ile Wy musicie miec cierpliwosci!
a mgr - rozumiem Cie.. ja na studiach nie moglam pisac pracy z kims (mozna bylo czasem napisac 1 prace na 2 osoby) i zawsze tyralam sama,
bo stres ze ktos zrobi inaczej niz ja chce byl za duzy;) Najlepiej samemu.. to trzymam kciuki za lepsze samopoczucie:)))

Asiu no ja w sumie pisze mgr dopiero miesiac i u promotorki bylam ze 4 razy, ale oddawalam do poprawy dopiero raz 1 rozdzial i bylo tragicznie;)
mamy rozne oczekiwania i pomysly co do mojej pracy, ale chce miec to jak najszybciej za soba, wiec zmieniam na jej widzimisie..

jesli chodzi o jedzenie.. ja mniej wiecej co 1h wrzucam cos do brzuszka, a picie mam przy sobie bez przerwy..
wmawiam sobie, ze to nie ja jestem glodna, ale dzidzia ;)

celulitu wczesniej nie mialam, dopiero teraz mnie atakuje i dlatego sie stresuje.. sprobuje sie troche masowac moze..
 
Jejku dawno nie widziałam tu takiej pustki ;-) Ja uciekam po wyniki i do lekarza :tak: Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-) :-) :-)
 
negri czego pustki? przekopałam 6 stron!! od rana nie miałam netu-musowy odwyk-ciężko było:szok::laugh2::laugh2:

Ktoś coś pisał o jedzonku(grubelek?) ja mam to samo jem jak najęta, zjadłam na obiadek kopytka z kiełbaską i kapustką kiszoną ale jeszcze duszoną...do tego:) pycha, w całej mojej betlejemce(czyt mieszkanko) pachnie ładnie pieczarkami, rano byłam w sklepi po nie i po mielone bo na kolację mężulkowi zrobię rigatoni-(dobrze napisałam?) czyli zapiekankę z makaronem, mielonym, groszkiem, serem itp:) piwka wczoraj nie obaliłam-z braku sił, i loda tez nie zjedliśmy czeka wiernie w zamrażalniku na swoją kolej...stanęłam rano na wadze a tam 69.900 (100g brakuje do 70:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:) ale pocieszenie, a wczoraj jak się w dzień ważyłam to miałam na wadze 71 kilo.. o różnych porach różny wynik...

Mila zastanawia mnie ten szpital...też o nim słyszałam i to same dobre rzeczy :tak: daj znać jak się dowiesz więcej-będę wdzięczna-i popytaj co trzeba ze sobą wziąć do tego szpitala-bo na polnej ciuszki, pampersy itp są...

Wiecie co mój brzuch mi się wieczorem napina ale to chyba ze zmęczenia po całym dniu -nie mogę długo stać..pisałyście o kościele-ja na samo to słowo mdleje hehehehe a co dopiero jak bym miała tam iść...


junior mnie od środka drapie??:confused::eek: takie dziwne uczucie...takie inne...

Do lekarza ide jak będzie mi się chciało:):-p ja nie wiem z pierwszą ciążą latałam regularnie co 4 tyg potem co 3..teraz chodzę co 4-5...jakoś mi się nie spieszy już miesiąc nie byłam-i wyników-tzn badan też jeszcze nie zrobiłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y: jutro jadę do przychodni;-) a lekarz po świętach..

co do cellulitu to hm...mam ale nie walczę-powalczę po ciązy jak moja kumpela-tylko schudła i sam poszedł precz:tak:
 
Ja też narazie nie walczę ale moja pupa i uda wyglądają już jak posiatkowane. Ciekawe czy uda mi się tego cholerstwa pozbyć po porodzie??
 
Czołem domowniczki! Melduję się z pracy. Melduję przy okazji, że podjadam ile wlezie i ratuje mnie chyba tylko to, że pracuję (no i biorę ograniczoną ilość prowiantu, a do sklepiku nie chce mi się wędrować...) Ale gdybym w domku była zakotwiczona, to czarno to widzę...
A! Chwalę się, bo wczoraj zaczęłam wreszcie czuć konkretne ruchy!! Wcześniej to tylko motylki i muszki... A tu nagle wreszcie coś innego :-)
W wcześniej na spacerku z moim Wilkiem byłam i się mu zwierzałam, że coś mnie martwi brak konkretnych kopów. No i masz, chyba mały Wilczek usłyszał i nie chciał mnie dłużej trzymać w niepewności hihi!
A, dzisiaj jechałam do pracy 2,5 godziny!!! Ratunku!! MASAKRA...
Otwierają w centrum Wrocławia wielkiego giganta handlowego i ludziom się rzuciło... (korek taki, że strach)
No to tyle u mnie, czas wracać do pracy. Może wpadnę wieczorkiem, bo jak mnie tu nie ma, to Wy laski szalejecie i nie daję rady nadrabiać zaległości. A chętnie bym się ustosunkowała i do aborcji i do baboków w autobusach i do celulitu ;-) papa!
 
marika- u mnie też kopytka dziś będą, dziś ważę 64kg, czyli 1 do przodu, a drapanie i skrobanie też nieraz czuję, masz rację, że strasznie to dziwne uczucie :baffled::eek:

cellulitu mi nie przybyło, mam trochę na udach, ale za to skóra na ramionkach (nie wiem czy to od oliwki po kąpieli, czy od leżenia) zrobiła się jak na pupce niemowlaczka, mięciutka i gładziutka :-D, a wcześniej miałam takie chrostki - pozostałość skazy białkowej :dry:

smacznych obiadków życzę
 
reklama
Pastela nie żebym była wścibska ale skąd te kopytka jak musisz leżeć czyżbyś oszukiwała i leżała "nieuczciwie" ;-) :confused: A może z woreczka z zamrażalnika... ??? :confused: :confused: :confused:
 
Do góry