Ankami
niestety dalej nie mam dostepu do internetu, a przede wszystkim do Was
we wtorki ucze dzieciaki angielskiego, wiec wpadam do brata na mieszkanie, zeby posiedziec na sieci.
Na pewno wszystkie zauwazycie kiedy odzyskam dostep do internetu, bo wtedy bedzie mnie tu pelno
)))
A jesli chodzi o krzywa cukrowa to pomiary sa dwa... ale syf pije sie raz.
Bo przychodzi sie na czczo - "pomiar glukozy na czczo", po wypiciu syfa - "pomiar glukozy po obciazeniu".
I niestety - musi sie wytrzymac na czczo 2h do kolejnego pobrania.. bo inaczej by nie bylo wiadomo jak twoj organizm radzi sobie z ta okreslona porcja glukozy (zafalszowalabys odczyt na wyzszy).
I dowiedzialam sie ze w niektorych miejscach do tego syfu dodaja sok z polowy cytryny! ja niestety dostalam bez... fuj
zebrra, negri ciesze sie, ze jest nas wiecej "zyjacych w niepewnosci"
pastela a gdzie mozna znalezc klip z porodu o ktorym mowa?
a dzis w nocy moje bejbi mialo czkawke
poza tym ze nie moglam spac, to myslalam ze sie posikam ze smiechu
w ogole moj stworek jest bardzo ruchliwy, a ze ruch kojarzy mi sie ze zdrowiem
to musi byc bardzo zdrowe
wg tego ostatniego usg data porodu wyszla mi na 7 lipiec
chcialabym zeby to bylo wtedy ze wzgledu na fajna date
Musze sie tez pochwalic, ze ostatnio ogladalam porodowke, gdzie mam zamiar wyladowac i bylam bardziej niz zadowolona
sala do porodow rodzinnych nowiutka, czysciutka, 2 pomieszczenia - 1 do porodu + pokoj z lozkiem i prysznicem i wygodnym fotelem.. do tego worek i pilka do cwiczen.. pozytywne kolorki i fajnie tak
Wada jest taka, ze jest tylko 1 taka sala, ale rozmawialam z poloznymi i jeszcze im sie nie zdarzylo, zeby ktos kto chcial, nie dal rady z niej skorzystac - maja odpowiedni "system rotacji"
I najwspanialsza wiadomosc.. oplata wynosi 100 zl
za 2 osobe dodatkowo sie nie placi.. a jak sie chodzi na szkole rodzenia (100 zl bez wzgledu na to czy sie idzie z mezem czy bez) przy tym szpitalu, to porod rodzinny jest gratis
))))
Znieczulenie 350 zl, ale bede chciala byc twarda...
AAAA.. i jeszcze utargowalam dzis w sklepie na ciuchach 4 zl
Pani powiedziala "ciezarnej nie odmowie" hihiii
Jesli zas chodzi o tesciow.. coz, mama meza to fajna kobita, z tym ze z mezem maja jedna wade. Nie doceniaja mojego meza.. nigdy go nie doceniali.. w ogole dziwnie sie zachowuja, bo nigdy nie pytaja "co u nas", a tylko opowiadaja o bracie meza... mlodszym o 5 lat od meza, a starszym o 2 ode mnie
ktory jest ciapa do kwadratu, nic w zyciu nie osiagnal i magisterki przez 2 lata nie moze napisac, a o pojsciu do jakiejkolwiek pracy nie chce slyszec.. a moj maz pracowal (tak jak i ja) przez cale studia..
no wiec ludzie niby w porzadku sa, ale mam na nich uczulenie, bo nas "nie widza". Odwiedza tylko jak my ich zaprosimy, a wtedy slysze tylko o wybitnie zdolnym szwagrze
(ktoremu ostatnio tesciowie kupili rower.. bo mu ukradli.. a on przeciez pieniazkow nie ma, bo skad
))
A my z mezem budujemy dom (co tez uwazam za pewien zyciowy sukces), to pomocy od nich z zadnej strony niet