Julcia nie ma za co, polecam się na przyszłość :-)
Agaa321 miejmy nadzieję, że opieka będzie dobra i się nie rozczarujesz, a jeśli nie znasz dobrze języka, to dobrzeby było zabrać ze sobą zaufaną osobę, która język zna, żeby nie było nieporozumień…
Mila owocków morza nie lubię, ale rozumiem, że Ty się zajadasz… no przykro mi, ja musiałam zrezygnowac z pleśniaczków…
Magdalenka a co to jest ten Hiszpan??? To znaczy w ogóle to wiem, ale ten którego pożerasz???
Nie wiem skąd to się wzięło, ale odkąd chodze w spodniach ciążowych, to wszyscy mówią, że mi schudły…nogi… nie wiem o co chodzi…
Marika nareszcie!!! Już zaczynałam tęsknić... Obiadek już był, tzn połowicznie bo zupka – żurek z jajkiem, a na drugie będą pierogi ruskie
:-)
My tez byliśmy na spacerku, ale nie za długo tak między zupką a drugim… ;-)
Agaa smaruj się smaruj, ja niestety mimo smarowania mam rozstepy z pierwszej ciąży, ale teraz też się smaruję, żeby już gorzej nie wyglądac…
Heheh nie martwcie się nie wpadnę w depresję oscypki Wam przywiozę…na zdjęciu
Marika widzę, że Ty w każdym fajnym rejonie masz rodzinę…
:-) my nie mamy tak dobrze, ale liczę, że zabierzesz nas gdzieś do swoich
Grubelku mieszkasz na Mazurach??? Uwielbiam Mazury... wiecie pierwsza dorosła miłość, żagle, zachody słońca, kurczę sentyment pozostał na tyle, że co roku musze jechac na Mazury… A gdzie konkretnie mieszkasz? W jakim mieście?
Alkmena jeśli ugotowany pleśniaczek to możesz jeść spokojnie, przynajmniej tak było napisane w tej „ściądze”…Mozarellę też bardzo bardzo lubię, ale zamiast szczypiorku daję świeżą bazylię i trochę octu balsamicznego… mniam…
:-):-)
Julcia widze, że nie dołączysz do miłośniczek sera…
Alkmena, nie chcesz mnie zaprosić na to mięsko w sosie z dor blue???
