Joaszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2009
- Postów
- 2 544
Cześć Wam mamusie ;-)
ale było pytań muszę częściej zaglądać ale mam małego wariata zamiast kochanej grzecznej córeczki
- jeśli chodzi o pranie to ja w takim proszku dla dzieci to wyprałam ciuszki Zuzi tylko RAZ... będąc jeszcze w ciąży szykując wyprawkę ;-) i wtedy też raz jedyny raz wszystko wyprasowałam... Zuzi nic nie jest, jest zdrową dziewczynką i nie ma żadnych alergii na proszki płyny itp...
- jedzonko - nadal je moje mleczko, ale wprowadzamy powoli deserki jabłuszkowe.. no nie takie powoli po potrafi zjeść pół sloiczka na raz i świetnie to toleruje :-) ale gorzej było z samą marchwią, wieczorem(chyba po niej) plakała... i narazie odpuszczamy sobie marchewkę ale spróbujemy dyni
- Kąpiemy Zuziaka co drugi dzień koło 18, zasypia po jedzonku na godzinkę około 19 i potem musi się obudzic i pobawic i pokrzyczec do jakiejs 21/22 niestety ostatnio budzi się w nocy co 2 godziny!! nie dojada sobie do końca i budzi się głodomorek dlatego myślę o wprowadzeniu kaszki na kolację żeby sie porządnie najadła to może pośpi solidniej i dłużej...
- moja niuńka rownież siadać sama pragnie... na kolanach siedzi od bardzo dawna i nic jej to nieszkodzi, poza tym ja ja noszę od urodzenia w pozycji pionowej - z wygody i potrzeby bo od narodzin ulewa okrutnie(chlusta...) i to często. ale przybiera na wadze ślicznie :-) waży już około 8 kg, 15 grudnia mamy szczepienie (zdecydowalismy sie na płatny zestaw 3 w 1) i wtedy zobaczymy ile tak naprawde wazy pulpetos
- zuzieńka tak wogóle jest bardzo duża choć urodzila sie ważąc 3330g i mierząc 56 cm to już teraz ma wymiary dzidzi półrocznej, nosi ciuszki na 68 i 74 rozm.
- a co do zabków chyba juz idą... od ponad tygodnia mamy histerię i mega ślinienie(choć od urodzenia to nerwusek i terrorystka ) w dzień nie umie usnąć, wtedy to ani jeść, ani spać, ani nosić, ani bawić.. nic a nic
- a co potrafią wasze pociechy już? moja opanowała do perfekcji przewrót z pleców na brzusio ale tylkow lewą strone a z brzucha na plecy niestety nie umie
moja też tylko na lewą stronę, no i na plecy nie umie:-)szczepienia mamy już za sobą-braliśmy 6w1 i 3 dawki na rotawirusy. teraz dopiero jak będzie miała 13-14 m-cy na odrę, świnkę i różyczkę. w 7 m-cu wzw nas omija bo w tych 6w1 było, i tak dostała 2 dawki więcej niż wymagane, bo jeszcze w szpitalu po urodzeniu.
Ubranka to też 68/74. 74 to głównie body, bo jakiś tułów długi:-)spodenki to nawet jeszcze jakieś2 tyg temu 56 wcisnęłam.
Butterfly88,
a dajesz coś małej na to ulewanie?nam debridat nie pomógł, ani nutriton. słyszałam,że debridat i bioprazol razem lepsze efekty dają, ale ja już ten debridat wywaliłam, i nie mam siły już wciskać jakiś leków co to i tak g..pomagają. Liczę, że jak zacznie się pionizować i jeśc stałe posiłki, to się poprawi.
A tak w ogóle to witam się sobotnio:-)Miałam być na uczelni, ale porąbały mi się terminy zjazdów, wiec się przejechałam w te i we wte tylko:-)szkoda tylko mleka rozmrożonego...Zu dziś będzie więc z butli wsuwać, a ja odciągać zapasy na następny tydzień.
Jak nadrobię posty, to coś skrobnę. Widzę, że "stare lipcówki" się udzielają:-) pozdrawiam
Butterfly88