To i ja się witam:-)
Właśnie wróciłam ze spacerku-wymroziło nas, ale lepszy mróz niż ten wiecznie padający śnieg lub plucha:-)
Jestem happy, bo dzwoniłam do bossa i tak jak się umawialiśmy-wracam w lutym do pracy!
Teraz tylko trzeba opiekę nad Zu rozplanować.Na babcię to nie liczę, choć napalona na opiekę nad małą, ale już się na jakieś operacje i szpitale naumawiała,ne wiedomo kiedy, co i jak...Więc muszę do tego prywatnego żłoba zapisać i zaprowadzić parę razy przed powrotem, żeby jakoś tak poprzyzwyczajać.
Tylko ta cholerna kasa...
sasanka-jak już pisałam-u nas premium się sprawdzają super, mam nadzieję, że i u Ciebie będzie ok:-)
Fajnie, że mąż ciuch z USA przysyła-są fajne i tanie. Koleżankę mam, czasem coś podeśle, ale głównie na allegro sprzedaje, bo się opłaca.
Ja na razie musiałam z ubraniami się uspokoić, bo kasy nie ma. A Zu już tak szybko nie rośnie, zresztą kupiłam wcześniej trochę większe, więc na razie, chyba dopiero na wiosnę odświeżę jej garderobę.
Ja jej ubranka też wystawiam na allegro, ale na razie nic z tego- w sumie nie pora teraz na nie, bo mam głównie na lato-nakupiłam wtedy jakby sklepy zamknąć mieli
Czytałam ostatnio na forum, że laska chce nauczyć 6 m-sięczne dziecko (lub coś koło tego) siadania na nocnik...i nie zakłada u pieluchy w ogóle
Chodzi głównie o kasę. Ale ja nie wiem czy to taka oszczędność prać w kółko zaszczane majty, ubrania, pościel itp.....A poza tym, wg. mnie-dziecko jest za małe!
Czytałam coś kiedyś o wychowaniu bez pieluch, ale do mnie to nie przemawia...
A co Wy o tym sądzicie?