leczenie by przyniosło efekt nie może być doraźne, a przemyślane. Moje trwało 2 lata, bo mam Endo z pogranicza 3 i 4 stopnia. U mnie żadne leki przeciwbólowe nie działały. Czasem nimesil lub Sulin ( ta są substancja) dawała radę. Przy @ chodziłam do kibla dosłownie na czworaka, a tuż przed zabiegiem ktoś musiał mi pomóc. Leczenie miałam depoprovera 7 cykli, czyli maksymalny czas jaki można podawać, by nie spowodować większych skutków ubocznych. To trochę jakby wprowadzenie w stan przedwczesnej menopauzy. Wycisza się estrogeny, bo to one pobudzają endometrioza. Potem lżejsza antykoncepcja. Niestety tylko to leczy. Jest jeden refundowany lek visane, ale nanie nie działał. Równolegle miałam leczenie silnymi antybiotykami stanu zapalnego, niemal rok. Ale to pomogło. Po 4 miesiącach od leczenia zaszłam w ciążę, niestety stracił ja. Zanim urodziłam żywe dziecko minęły kolejne 4 lata. Wymagało to wszystko ode mnie silnej dyscypliny. Diety, ruchu, równowagi, dbania o zdrowie, prawidłowa higienę, bieliznę itp. jakbym wszystkiego uczula się od nowa. Łącznie z chodzeniem. Mnie wyautowalo z życia na 2 lata. Ale postawił mnie na nogi super lekarz, choć leczenie było prywatne i drogie. Warto było. Szukaj centrum leczenia endometriozy. Jest w Rudzie śląskiej, w warszawie, gdzieś w Lublinie chyba też. Ważne, by lekarz znał się na rzeczy.bóle doszły do mojej granicy wytrzymałości w zeszłym tyg 3 razy wizyta na zastrzykach przeciwbólowych. Robię sobie co jakiś czas 3 miesięczną kuracje hormonalną aby ulżyć sobie ale tak jak piszesz nie poprawi to płodności, miesiące kolejne zmarnowane i efekt bólu od razu po odstawieniu. Teraz zaproponowano kurację pół roku. Umówiłam się do kliniki na badania i jakieś konkrety bo mam wrażenie, że te moje ,,leczenie,, duphastonem i tabletkami anty to jakaś pomyłka
reklama
Magnat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 250
Przeszłaś kochana dużoDziękuję za szerokie przedstawienie Twojego procesu leczenia. Ja przez dwa lata brałam pierw anty z założeniem, że skoro nie planuje więcej dzieci to będzie najlepsze wyjście aby wyciszyć również jajniki , później przy próbie nieudanych starań i nawrotów dostałam Endofemine na 3 mies, teraz zaproponowano na pół roku-rok Jestem umówiona w klinice leczenia endometriozy we Wrocławiu na wtorekleczenie by przyniosło efekt nie może być doraźne, a przemyślane. Moje trwało 2 lata, bo mam Endo z pogranicza 3 i 4 stopnia. U mnie żadne leki przeciwbólowe nie działały. Czasem nimesil lub Sulin ( ta są substancja) dawała radę. Przy @ chodziłam do kibla dosłownie na czworaka, a tuż przed zabiegiem ktoś musiał mi pomóc. Leczenie miałam depoprovera 7 cykli, czyli maksymalny czas jaki można podawać, by nie spowodować większych skutków ubocznych. To trochę jakby wprowadzenie w stan przedwczesnej menopauzy. Wycisza się estrogeny, bo to one pobudzają endometrioza. Potem lżejsza antykoncepcja. Niestety tylko to leczy. Jest jeden refundowany lek visane, ale nanie nie działał. Równolegle miałam leczenie silnymi antybiotykami stanu zapalnego, niemal rok. Ale to pomogło. Po 4 miesiącach od leczenia zaszłam w ciążę, niestety stracił ja. Zanim urodziłam żywe dziecko minęły kolejne 4 lata. Wymagało to wszystko ode mnie silnej dyscypliny. Diety, ruchu, równowagi, dbania o zdrowie, prawidłowa higienę, bieliznę itp. jakbym wszystkiego uczula się od nowa. Łącznie z chodzeniem. Mnie wyautowalo z życia na 2 lata. Ale postawił mnie na nogi super lekarz, choć leczenie było prywatne i drogie. Warto było. Szukaj centrum leczenia endometriozy. Jest w Rudzie śląskiej, w warszawie, gdzieś w Lublinie chyba też. Ważne, by lekarz znał się na rzeczy.
Magnat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 250
W kryzysie bólu też przeszło mi przez myśl, że mam dość niech mi wytną wszystko i będzie spokój skoro i tak nie mogę zajść w ciążę, ale lekarze mówią że wycięcie macicy w takim wieku przyniesie więcej problemów niż to warte.w tym roku 33 lata. Później oczywiście mam nadzieje, że może jednak kolejny cykl będzie lepszytakie moje wahania związane z bezradnością. Mam ogromną nadzieję, że w klinice podejmą konkretne działania i albo w jedną stronę albo w drugą. Jeśli tam powiedzą, że w moim przypadku naprawdę bezcelowe jest ,,zaglądanie do środka ,, to trudno będę brać leki i odpuszczę wizję starańJa nie leczyłam się farmakologicznie - mialam bóle, ale normalne tabletki dawały mi ulgę. Operacja wynikała z trudności z zajsciem w ciążę. Jeśli chodzi o leczenie to znajoma zaczyna brać tabletki diemono - wlasnie ze wzgledu ma problemy bólowe. Ale jeszcze nie wiem jak one zadziałają...natomiast siostra ze wzgledu na problemy bolowe i torbiele przez endometriozę miala usunieta macice i dopiero to jej dalo ulgę...
z pewnością są też inne metody diagnozowania. Pamiętam, że po leczeniu miałam tak z kontrastem by sprawdzić czy jakieś ogniska zostały. Myślę, że coś wymyśla.W kryzysie bólu też przeszło mi przez myśl, że mam dość niech mi wytną wszystko i będzie spokój skoro i tak nie mogę zajść w ciążę, ale lekarze mówią że wycięcie macicy w takim wieku przyniesie więcej problemów niż to warte.w tym roku 33 lata. Później oczywiście mam nadzieje, że może jednak kolejny cykl będzie lepszytakie moje wahania związane z bezradnością. Mam ogromną nadzieję, że w klinice podejmą konkretne działania i albo w jedną stronę albo w drugą. Jeśli tam powiedzą, że w moim przypadku naprawdę bezcelowe jest ,,zaglądanie do środka ,, to trudno będę brać leki i odpuszczę wizję starań
Magnat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 250
Mam już diagnozęczekają mnie niestety dwie operacje w tym usunięcie macicy. Wystarczyło aby trafić do profesjonalnego doktora. Diagnozy mnie załamały gdyż wyszłam z 3 odrębnymi chorobami. Teraz czas na pogodzenie się, że ciąży już więcej nie będziez pewnością są też inne metody diagnozowania. Pamiętam, że po leczeniu miałam tak z kontrastem by sprawdzić czy jakieś ogniska zostały. Myślę, że coś wymyśla.
Bardzo mi przykro, że sprawy tak się potoczyły.Mam już diagnozęczekają mnie niestety dwie operacje w tym usunięcie macicy. Wystarczyło aby trafić do profesjonalnego doktora. Diagnozy mnie załamały gdyż wyszłam z 3 odrębnymi chorobami. Teraz czas na pogodzenie się, że ciąży już więcej nie będzie
Chciałabym ci powiedzieć, że mnie też chcieli usunąć macice, ale wtedy nie miałam dzieci, choć od przeszło 10 lat zmagałam się z myślą, że dzieci mieć nie będę.
Domyślam się, że trzeba to sobie w głowie poukładać. Że to nie jest proste. Ja po 2 latach od oficjalnego stwierdzenia endometriozy dowiedziałam się, że mam guza wątroby. Przez ponad 10 lat różne badania go uwieczniali, a 2 lata temu okazało się, że zniknął. Wiem, że to nie to samo. Ale z różnymi diagnozami człowiek musi się oswoić. One przewartościowują świat, sposób postrzegania. Może też zapytaj o inne opcje lub skonsultuje się z innym specjalista. Przede wszystkim daj sobie czas.
reklama
Magnat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2021
- Postów
- 250
Tak jak piszesz, trzeba się oswoić i dostrzec to co mamy. Jedyną rzeczą, która w tym wszystkim przyniosła mi ulgę to to, że przynajmniej znam przyczyny wszystkich dolegliwości, które nie dawały mi normalnie funkcjonować a które bagatelizowano przez innych lekarzy twierdząc, że taka moja uroda i po menopauzie przejdzie Endometrioza Iv stopnia, Ale to najmniejszy problem. Trudno, przeryczałam cały dzień, dużo z mężem rozmawialiśmy i dał mi ogromne wsparcie, teraz wiem że jesteśmy w tym razem i zdrowie jest najważniejsze. Jak to mówią chcesz rozśmieszyć Boga opowiedz mu o swoich planach…Dziękuję Ci za wszystkie odpowiedzi, trzymam kciuki również za Twoje zdrowie abyś nie musiała więcej przechodzić takich sytuacjicałe szczęście, że Twój guz zniknął to bardzo dobra wiadomośćBardzo mi przykro, że sprawy tak się potoczyły.
Chciałabym ci powiedzieć, że mnie też chcieli usunąć macice, ale wtedy nie miałam dzieci, choć od przeszło 10 lat zmagałam się z myślą, że dzieci mieć nie będę.
Domyślam się, że trzeba to sobie w głowie poukładać. Że to nie jest proste. Ja po 2 latach od oficjalnego stwierdzenia endometriozy dowiedziałam się, że mam guza wątroby. Przez ponad 10 lat różne badania go uwieczniali, a 2 lata temu okazało się, że zniknął. Wiem, że to nie to samo. Ale z różnymi diagnozami człowiek musi się oswoić. One przewartościowują świat, sposób postrzegania. Może też zapytaj o inne opcje lub skonsultuje się z innym specjalista. Przede wszystkim daj sobie czas.
Podziel się: