reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L4 na początku ciąży

I do tego co wyżej - jestem na grupie związanej z ZUS i tylko w ostatnim czasie były dwa histeryczne wątki, o podważeniu zwolnienia - dziewczyny nie dostały ani kasy za zwolnienie, ani oczywiście macierzyńskiego. Co prawda wtedy się należy kosiniakowe 1000zł miesięcznie, ale co to jest
 
reklama
Witam, mam takie pytanie odnośnie L4 na początku ciąży a więc w poniedziałek zrobiłam test i wyszedł pozytywny, ponieważ pracuje w miejscu gdzie jest bardzo dużo czynników szkodliwych, zadzwoniłam do ginekologa aby umówić się i potwierdzić ciążę. lecz po wyliczeniach pani ginekolog powiedziała że jeszcze nie będzie nic widzieć i jest za wczesnie więc wizytę mam 13. 11... Czy lekarz rodzinny może wystawić L4 z powodu ciężkich i szkodliwych warunków w pracy ? Czy potrzebuję jakiegoś potwierdzenia ? Może któraś z was miała podobną sytuację. Z góry dziękuję za odpowiedź pozdrawiam
Może weź urlop lub dodatkowo zabezpieczaj się /izoluje od tych czynników. Nie wiem czy rodzinny może wystawiać L4 na ciążę,która nie jest potwierdzona u gin. Zrób betę i jej przyrost po 2 dniach i skontaktuj się z rodzinnym i zapytaj czy coś takiego może wystawić. Mój miał do mnie pretensje o wystawienie L4 na piątek i poniedziałek po wczesnym poronieniu,że takie rzeczy się w szpitalu załatwia lub u gin ale wiadomo,że każdy lekarz inaczej do wszystkiego podchodzi
 
Wiesz to nie chodzi tylko o zagadanie z lekarzem, ale o uzasadnienie zwolnienia. Dostałaś z powodów psychicznych, czyli chodziło o stan zdrowia.
Jeżeli tutaj do koleżanki przyjdzie kontrola z ZUS (a teraz bardzo lubią chodzić i szukać kasy na wypłatę środków z różnych świadczeń) i powie, że „miała szkodliwe warunki pracy”, to ZUS podważy zwolnienie i będzie się miało ogólnie sporo problemów i stresów. W takim przypadku dużo skuteczniejszą i bezpieczniejszą opcją jest wymuszenie na pracodawcy dostosowywanie stanowiska pracy do ciąży lub zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy, jeżeli nie będzie możliwości takiego dostosowania.
I tak, ZUS cofa zasiłki, podważa L4. Dziewczyny potrafią całymi miesiącami nie dostawać pieniędzy. moja koleżanka dostała zaległy zasiłek chorobowy i macierzyński, jak jej dziecko miało 4 lata. Było kilka spraw sądowych, które ostatecznie wygrała, ale przez kilka lat była bez wynagrodzenia.
Bez przesady.
Generalnie, masz rację i nieuzasadnione l4 ciążowe to kontrowersyjny temat, ale jak lekarz wystawi jej zwolnienie z kodem „zagrażające poronienie”, to kontrola z ZUS nie będzie tego sprawdzała, nikt dziewczynie między nogi nie będzie zaglądał czy np plami czy nie. Tak naprawdę wystarczy żeby taka kontrola zastała ją w domu i będzie ok. Chyba, że zachowa się jak totalny nieogar i powie, że dostała zwolenienie bo ma szkodliwe warunki pracy, no ale nie wiem czy są tacy idioci 🥴
 
Bez przesady.
Generalnie, masz rację i nieuzasadnione l4 ciążowe to kontrowersyjny temat, ale jak lekarz wystawi jej zwolnienie z kodem „zagrażające poronienie”, to kontrola z ZUS nie będzie tego sprawdzała, nikt dziewczynie między nogi nie będzie zaglądał czy np plami czy nie. Tak naprawdę wystarczy żeby taka kontrola zastała ją w domu i będzie ok. Chyba, że zachowa się jak totalny nieogar i powie, że dostała zwolenienie bo ma szkodliwe warunki pracy, no ale nie wiem czy są tacy idioci 🥴
Powiedz ZUS, żeby nie przesadzali ;)
Ostatnio w znajomej klinice skontrolowali wszystkie zwolnienia lekarskie. Mojej koleżance podważyli właśnie w 100% zasadne zwolnienie. Jak ktoś chce się bawić z ZUSem, to spoko.
 
Powiedz ZUS, żeby nie przesadzali ;)
Ostatnio w znajomej klinice skontrolowali wszystkie zwolnienia lekarskie. Mojej koleżance podważyli właśnie w 100% zasadne zwolnienie. Jak ktoś chce się bawić z ZUSem, to spoko.
No ale podważyli na jakiej podstawie?

Ja dostałam zwolnienie jakoś w 3-4mcu z uwagi na nagłe krwawienie i plamienia, więc powiedz mi - co by sprawdziła kontrola prócz tego czy jestem w domu? Przyjechałaby z nimi ginekolog, przywiózłby swoje USG i sprawdził czy mam krwiaki? Jak lekarz prowadzi dokumentację zgodnie z tym co wypisuje na kwitach to są rzeczy których po prostu nie sprawdzisz. Tak jak kiedyś mówilo się, ze jak brać lewe l4 to na ból pleców - bo nikt nie jest w stanie tego podważyć.

I żeby było jasne - nie mówię tu o moralnosci, w tej kwestii to niech już każdy działa zgodnie ze swoim sumieniem.
 
No ale podważyli na jakiej podstawie?

Ja dostałam zwolnienie jakoś w 3-4mcu z uwagi na nagłe krwawienie i plamienia, więc powiedz mi - co by sprawdziła kontrola prócz tego czy jestem w domu? Przyjechałaby z nimi ginekolog, przywiózłby swoje USG i sprawdził czy mam krwiaki? Jak lekarz prowadzi dokumentację zgodnie z tym co wypisuje na kwitach to są rzeczy których po prostu nie sprawdzisz. Tak jak kiedyś mówilo się, ze jak brać lewe l4 to na ból pleców - bo nikt nie jest w stanie tego podważyć.

I żeby było jasne - nie mówię tu o moralnosci, w tej kwestii to niech już każdy działa zgodnie ze swoim sumieniem.
W skrajnym przypadku ZUS może powołać lekarza orzecznika (znajomy miał tak w przypadku zwolnienia z powodu bólu pleców po tym, jak ktoś doniósł z sąsiadów, że kosi trawę w ogródku). Także plecy też były często kontrolowane.

U znajomej było to niewykorzystywanie zwolnienia zgodnie z przeznaczeniem z powodu jakiejś pierdoły typu spacer. Ostatecznie wygrała sprawę, ale ciągnęła się przez wiele lat. Wiem, że ZUS najpierw często wnioskuje do kliniki o powód wystawienia zwolnienia i go weryfikuje.

W zeszłym roku byłam na L4, dostałam pismo z ZUS w sprawie wyjaśnienia dlaczego nie płaciłam składki podczas urlopu macierzyńskiego. Teoretycznie jeżeli ktoś by się przyczepił, to odpowiedź na to pismo mogłaby być uznana już za działanie niezgodne z celem L4. Jakbym nie odpowiedziała, to dostałabym karę. Księgowa przygotowywała wszystkie dokumenty za mnie, żeby nikt się nie przyczepił. Także zależy na kogo trafisz w samym ZUSie.

Zdecydowanie bezpieczniej jest próbować załatwić sprawę z pracodawcą, niż kombinować ze zwolnieniem.
 
W skrajnym przypadku ZUS może powołać lekarza orzecznika (znajomy miał tak w przypadku zwolnienia z powodu bólu pleców po tym, jak ktoś doniósł z sąsiadów, że kosi trawę w ogródku). Także plecy też były często kontrolowane.

U znajomej było to niewykorzystywanie zwolnienia zgodnie z przeznaczeniem z powodu jakiejś pierdoły typu spacer. Ostatecznie wygrała sprawę, ale ciągnęła się przez wiele lat. Wiem, że ZUS najpierw często wnioskuje do kliniki o powód wystawienia zwolnienia i go weryfikuje.

W zeszłym roku byłam na L4, dostałam pismo z ZUS w sprawie wyjaśnienia dlaczego nie płaciłam składki podczas urlopu macierzyńskiego. Teoretycznie jeżeli ktoś by się przyczepił, to odpowiedź na to pismo mogłaby być uznana już za działanie niezgodne z celem L4. Jakbym nie odpowiedziała, to dostałabym karę. Księgowa przygotowywała wszystkie dokumenty za mnie, żeby nikt się nie przyczepił. Także zależy na kogo trafisz w samym ZUSie.

Zdecydowanie bezpieczniej jest próbować załatwić sprawę z pracodawcą, niż kombinować ze zwolnieniem.
Wystarczy L4 z kodem 2. Ja na zaleceniach od lekarza mam zajęcia dla ciężarnych od 2 trymestru, umiarkowana aktywność fizyczna typu spacery itp. Wiadomo, koszenie trawnika to zbyt ciężka rzecz, ale jeżeli chodzi o codzienne potrzeby i funkcjonowanie to wszystko mam czarno na białym. A przynajmniej nie muszę się użerać z tym, że ciążą zrujnowałam mojej byłej szefowej biznes. Dosłownie. Jeszcze przed L4 wydzwaniała do mnie nawet w weekendy. Teraz stwierdziła, że skoro nie chodzę do pracy to powinnam za siebie płacić składki dopóki ZUS ich nie przejmie 😂
 
Wystarczy L4 z kodem 2. Ja na zaleceniach od lekarza mam zajęcia dla ciężarnych od 2 trymestru, umiarkowana aktywność fizyczna typu spacery itp. Wiadomo, koszenie trawnika to zbyt ciężka rzecz, ale jeżeli chodzi o codzienne potrzeby i funkcjonowanie to wszystko mam czarno na białym. A przynajmniej nie muszę się użerać z tym, że ciążą zrujnowałam mojej byłej szefowej biznes. Dosłownie. Jeszcze przed L4 wydzwaniała do mnie nawet w weekendy. Teraz stwierdziła, że skoro nie chodzę do pracy to powinnam za siebie płacić składki dopóki ZUS ich nie przejmie 😂

Kod 2 mówi tyle, że masz prawo do zaspokojenia ważnych potrzeb życiowych jak wyjście do lekarza, apteki czy po zakupy by mieć co jeść. Obyś nigdy nie musiała w sądzie udowadniać dlaczego nie jesteś wstanie żyć bez fitnessu 🙃

Swoją drogą zawsze mnie to bawi, że szefowa taka zła, że trzeba było jej zrobić dodatkowa przyjemność 🤔 przecież Twoje L4 jest wyłącznie na plus. To żadna niekorzyść.
 
reklama
Bez przesady.
Generalnie, masz rację i nieuzasadnione l4 ciążowe to kontrowersyjny temat, ale jak lekarz wystawi jej zwolnienie z kodem „zagrażające poronienie”, to kontrola z ZUS nie będzie tego sprawdzała, nikt dziewczynie między nogi nie będzie zaglądał czy np plami czy nie. Tak naprawdę wystarczy żeby taka kontrola zastała ją w domu i będzie ok. Chyba, że zachowa się jak totalny nieogar i powie, że dostała zwolenienie bo ma szkodliwe warunki pracy, no ale nie wiem czy są tacy idioci 🥴
oj nie do końca. Jak się zaczynają problemy, to często zaczynają się biegli, analiza dokumentacji medycznej. Czasem bywa paskudnie... I niewiele brakuje do zaglądania między nogi, a i nawet to się zdarza, jak biegły przeprowadza badanie 🤷 dużo zależy od okoliczności danego przypadku. Jeśli kontrola obejmuje samo wykorzystanie zwolnienia (czy się "siedzi" w domu)-ok raczej nie ma aż takiego drążenia tematu. Natomiast jeśli zachodzą wątpliwości do zasadności zwolnienia (tak- ZUS może to weryfikować i coraz częściej weryfikuje)-są komisje, badania, pytania 🤷
 
Do góry