reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

L4 marzec 2019

Ja powinnam pracować do 3 tyg przed porodem- wtedy zaczyna się macierzyński ;) tutaj dostać zwolnienie lekarskie graniczy z cudem i ja nic do tego nie mam, choć w zeszłym tygodniu miałam taki spadek energii, ze w pracy prawie płakałam bo zasypiałam na siedząco. Pracuje przy kompie wiec nic fizycznego, to tym bardziej zwolnienia nie dostanę... chociaż kombinuje żeby od grudnia pracować w domu, bo dojeżdżam 70 km do pracy a będę się bała z brzuchem jeździć w śniegu po pas
 
reklama
Ja powinnam pracować do 3 tyg przed porodem- wtedy zaczyna się macierzyński ;) tutaj dostać zwolnienie lekarskie graniczy z cudem i ja nic do tego nie mam, choć w zeszłym tygodniu miałam taki spadek energii, ze w pracy prawie płakałam bo zasypiałam na siedząco. Pracuje przy kompie wiec nic fizycznego, to tym bardziej zwolnienia nie dostanę... chociaż kombinuje żeby od grudnia pracować w domu, bo dojeżdżam 70 km do pracy a będę się bała z brzuchem jeździć w śniegu po pas
O rany... podziwiam :/
 
O rany... podziwiam :/
Ciaze tu uznają od 12 tyg, dziecko ratują od 25 tyg... wiec dla nich nie ma podstaw żeby wcześniej dac jakiekolwiek zwolnienie. Dziewczyny pracują fizycznie, z chemikaliami na sprzątaniu i do 6 miesiąca minimum zasuwają... ja gdyby nie zmęczenie i to ze pierwsze 4 h i ostatnie trzy w pracy walczę ze snem to bym nie narzekała ;p nie wiem co bym ze sobą poczela jakbym wymiotowała, już przy mdlosciach się zastanawiam czy brać ubrania na zmianę bo przecież na ekspresówce nie zjadę w razie co raptownie na bok
 
Tez znam kobiety, które do 8 miesiąca pracowały na sprzątaniu. Dwie koleżanki moje. Ja w pierwszej ciąży tak ciężko pracowałam. I chodziłam do szkoły jeszcze. Dlatego wiem co to znaczy.
 
Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 7 miesiąca i powiem Wam ze trochę żałuje ze tak długo. Jednak to jest jedyna sytuacja kiedy można iść na pełnopłatne zwolnienie :p później było mi trochę ciężko wszystko ogarniać bo rodziłam w sierpniu wiec były już ogromne upały... teraz niestety jestem bez pracy wiec nie mam takiego problemu.
 
Ciaze tu uznają od 12 tyg, dziecko ratują od 25 tyg... wiec dla nich nie ma podstaw żeby wcześniej dac jakiekolwiek zwolnienie. Dziewczyny pracują fizycznie, z chemikaliami na sprzątaniu i do 6 miesiąca minimum zasuwają... ja gdyby nie zmęczenie i to ze pierwsze 4 h i ostatnie trzy w pracy walczę ze snem to bym nie narzekała ;p nie wiem co bym ze sobą poczela jakbym wymiotowała, już przy mdlosciach się zastanawiam czy brać ubrania na zmianę bo przecież na ekspresówce nie zjadę w razie co raptownie na bok
Sa przypadki ,ze dzieci ratują od 22tyg i rozwijają sie prawidlowo w pozniejszym zyciu, przykre to musi byc ,jak urodzisz,a oni takie malenstwo nie ratują
 
Dziewczyny ,a co teraz jeśli chodzi o zmiany urlopowe, ze przepada jesli nie wykorzystasz w danym roku, w przyszlym roku będziemy na l4 pozniej macierzyński i co przepadnie nam to?
 
Dziewczyny ,a co teraz jeśli chodzi o zmiany urlopowe, ze przepada jesli nie wykorzystasz w danym roku, w przyszlym roku będziemy na l4 pozniej macierzyński i co przepadnie nam to?

Ja myślę, że dopóki nie będzie jakiejś konkretnej propozycji tych zmian i dopóki to nie wejdzie, to nie ma co gdybać. Możemy sobie teraz zgadywać, a może się to w żaden sposób nie pokrywać z tym, na czy w końcu stanie.

Ale jeśli już mamy gdybać, to ja myślę, że ten urlop nie przepadnie. Skoro przez 1,5 roku nie ma Cię w pracy i nie masz fizycznie możliwości odbioru urlopu, to byłoby trochę nie fair, żeby Cie tego urlopu pozbawiali. No chyba, że stwierdzą, że urlop należy się tylko za przepracowany okres. Ale jestem pozytywnej myśli.
 
reklama

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
839 tys
Do góry