uuufff to był chwilowy epizod, mąż wraca ale ile to mnie nerwów kosztowało eehh ehhh a u was Bobomama poprawiło się?
nas jutro czeka imprezka, miało być troje dzieci, ale jeden kolega Filipka chory, drugiego dziecka też nie będzie bo jego mama dostała jakieś zlecenie w pracy ale jeden taki najbliższy koleżka małego będzie na bank więc imprezka będzie.
kurczę, ale ten rok błyskawicznie minął.. to prawda, że upływ czasu najbardziej jest widoczny po dzieciach. podsumowując ten rok stwierdzam, że nie było źle. Było nawet lepiej niż przypuszczałam. Oprócz pierwszych 3 miesięcy <a i tak nie było wtedy tragedii> kiedy to męczyły Filipa kolki reszta była super
a i mam pytanie - czy któreś z waszych dzieciaczków miało robione eeg?
nas jutro czeka imprezka, miało być troje dzieci, ale jeden kolega Filipka chory, drugiego dziecka też nie będzie bo jego mama dostała jakieś zlecenie w pracy ale jeden taki najbliższy koleżka małego będzie na bank więc imprezka będzie.
kurczę, ale ten rok błyskawicznie minął.. to prawda, że upływ czasu najbardziej jest widoczny po dzieciach. podsumowując ten rok stwierdzam, że nie było źle. Było nawet lepiej niż przypuszczałam. Oprócz pierwszych 3 miesięcy <a i tak nie było wtedy tragedii> kiedy to męczyły Filipa kolki reszta była super
a i mam pytanie - czy któreś z waszych dzieciaczków miało robione eeg?