reklama
bobomama24
Mama Izy i Martynki
witamy i my
wlasnie robie obiad i zagladam do was dzis kotleciki ziemniaczane z sosem i lopatka duszona
wlasnie robie obiad i zagladam do was dzis kotleciki ziemniaczane z sosem i lopatka duszona
nasia
Fanka BB :)
Bobomamo ale mi narobiłaś ochoty na kotleciki ziemniaczane! Wieki nie jadłam! Musze odgrzebać przepis i zrobić jutro:-)
Vikiigus wszystkiego naj! Kup sobie jakiś wypasiony prezent i zrób jakąś przyjemność!!!
Carissima może brzuszek? Może jadłaś coś nowego? U nas mały był niespokojny jak zaczęłam wprowadzać nabiał (nie jadłam od porodu bo mamy wysokie ryzyko alergii) i po paru dniach chyba zaakceptował moją zmiane w diecie bo już jest ok.
U nas dziś upał. Siedzimy na razie w domku. I niby sprzątam ale lenia mam jakiegoś. Dodatkowo bolą mnie mięśnie pleców 3i dzień i nie mam pojęcia od czego.
pozdrawiam
Vikiigus wszystkiego naj! Kup sobie jakiś wypasiony prezent i zrób jakąś przyjemność!!!
Carissima może brzuszek? Może jadłaś coś nowego? U nas mały był niespokojny jak zaczęłam wprowadzać nabiał (nie jadłam od porodu bo mamy wysokie ryzyko alergii) i po paru dniach chyba zaakceptował moją zmiane w diecie bo już jest ok.
U nas dziś upał. Siedzimy na razie w domku. I niby sprzątam ale lenia mam jakiegoś. Dodatkowo bolą mnie mięśnie pleców 3i dzień i nie mam pojęcia od czego.
pozdrawiam
Ostatnia edycja:
carissima, a może brzuszek albo problem moczowy jakiś, skoro tak mało siusia...
my po spacerze, mała miała drzemkę rano półgodzinną, na spacerze wogóle <szok!> i po przyjściu 20 minut, Bartek ją obudził :/ teraz coś miąka, a ja zmeczona jestem jakaś
my po spacerze, mała miała drzemkę rano półgodzinną, na spacerze wogóle <szok!> i po przyjściu 20 minut, Bartek ją obudził :/ teraz coś miąka, a ja zmeczona jestem jakaś
carissima rozumiem
u nas od jakiegoś czasu ryki zaczynają się już w okolicach 13... no i na spacerach :-( dziś byłam już całe szczęście jakieś 10min drogi do domu, ale nie obyło się wcześniej bez podwójnego uspokajania :-( nie był nauczony noszenia na rękach, a teraz to tylko na rękach dobrze, chociaż też nie zawsze... mnie to się wydaje, że on się wścieka, bo nie może usnąć w dzień, usypia mi na rękach, chociaż wcześniej nie było z usypianiem większych problemów :-( tylko jak uśnie to zaraz się wybudza i tak w koło Macieju...
ligotka ja też mam bajzelino w domu - właściwie jakbym poodkurzała i zmyła podłogi to by było git... tylko do tego dzieć by musiał współpracować, a on nie ma ochoty na sprzątanie
jak usypia na 20min, to nie wiem w co ręce włożyć...
ligotka ja też mam bajzelino w domu - właściwie jakbym poodkurzała i zmyła podłogi to by było git... tylko do tego dzieć by musiał współpracować, a on nie ma ochoty na sprzątanie

rachell
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 1 206
vikiigus, najlepszego
ligotka,zdrówka dla Małej
A dziś był gigantyczny wrzask i ryk na spacerze. I to po raz kolejny pod żłobkiem. Są już listy i Mała się dostała. Ale i tak liczę na opiekunkę. A do domu wracała na rękach, ale szło mi to dość niezgrabnie, więc końcówka w wózku z wrzaskiem na pół miasta. A w domu strzelała mi uśmiechy. Myślę, że jej było za gorąco. Tzn. na początku nie, ale jak już się tak rozkrzyczała, to się zgrzała i już nic Jej nie mogło uspokoić.
ligotka,zdrówka dla Małej
A dziś był gigantyczny wrzask i ryk na spacerze. I to po raz kolejny pod żłobkiem. Są już listy i Mała się dostała. Ale i tak liczę na opiekunkę. A do domu wracała na rękach, ale szło mi to dość niezgrabnie, więc końcówka w wózku z wrzaskiem na pół miasta. A w domu strzelała mi uśmiechy. Myślę, że jej było za gorąco. Tzn. na początku nie, ale jak już się tak rozkrzyczała, to się zgrzała i już nic Jej nie mogło uspokoić.
vikiigus wszystkiego naj!
U mnie dziś przenieśli się z remontem na drugą stronę bloku i rozstawili rusztowania przy oknie sypialni. I wiercą :/ Młody nie uśnie przy takim hałasie. Na spacerze też mi ostatnio nie chce zasypiać jak jest tak ciepło. Więc dziś zrobiłam tak, że ubrałam go, wysmarowałam kremem z filtrem, uśpiłam na rękach, wpakowałam do wózka i wyszłam w domu
Podstęp się udał i młody się wyspał, a remontują chyba do 15.00 codziennie, więc po południu już chyba damy radę. Teraz młody bawi się chwilę w leżaczku (pewnie zaraz mu się znudzi), mi się jakoś udało ogarnąć temat obiadu, który za moment będę sama jadła, bo mąż chociaż ma dziś wolne, znowu gdzieś wybył - jak zwykle sto tysięcy rzeczy do załatwienia, a ja siedzę z młodym ciągle sama. Jeszcze się dziś pokłóciliśmy, bo zgodziłam się, żeby sobie ode mnie na urodziny kupił szlifierkę, powiedział, że kosztuje 100zł, wziął moją kartę i wydał 180zł. Wkurzyłam się, bo nie chodzi już o kasę tylko po co ściemniał, że chce wydać 100zł :/
U mnie dziś przenieśli się z remontem na drugą stronę bloku i rozstawili rusztowania przy oknie sypialni. I wiercą :/ Młody nie uśnie przy takim hałasie. Na spacerze też mi ostatnio nie chce zasypiać jak jest tak ciepło. Więc dziś zrobiłam tak, że ubrałam go, wysmarowałam kremem z filtrem, uśpiłam na rękach, wpakowałam do wózka i wyszłam w domu
vikiigus wszystkiego najlepszego !!!
My byliśmy na rodzinnym spacerku rano. Zrobiłam na obiadek zupkę warzywną na żeberkach a mała śpi od 13.30
Od jakiegoś czasu nie przybiera mi na wadze (2-3 tyg.) niby je ale sama nie wiem czemu nie przybiera. Nie ma temperatury, krostki prawie poznikały - wydaje się że wszystko powinno być ok.
Poczekam tydzień i jak nic się nie ruszy to idziemy do lekarza.
My byliśmy na rodzinnym spacerku rano. Zrobiłam na obiadek zupkę warzywną na żeberkach a mała śpi od 13.30
Od jakiegoś czasu nie przybiera mi na wadze (2-3 tyg.) niby je ale sama nie wiem czemu nie przybiera. Nie ma temperatury, krostki prawie poznikały - wydaje się że wszystko powinno być ok.
Poczekam tydzień i jak nic się nie ruszy to idziemy do lekarza.
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Spacer był u nas w miarę, wyszłam jak mały był już zmęczony więc szybko usnął bez większego marudzenia i prawie godzinkę spał. Za to w domu wszystko jest bee, cały czas ryczy, na macie kilka minut wytrzyma w leżaczku to w ogóle bunt, na tapczanie źle, na podłodze też. Cycek co 1,5h bo gorąco, wody nie chce pić, herbatek też a kup to chyba już z 6 było.
I teraz obstawiam albo zęby, bo ładuje do buzi rączki i coś tam chyba widzę albo kontynuacja skoku rozwojowego. W sumie to mamy gdzieś 17tż
I teraz obstawiam albo zęby, bo ładuje do buzi rączki i coś tam chyba widzę albo kontynuacja skoku rozwojowego. W sumie to mamy gdzieś 17tż
reklama
Gosiu dla Gabrysia to od kilku ładnych dni wszystko jest be... zacisnąć zęby i jakoś przetrwamy ;-) A do tego dosłownie w ciągu 2 dni jego zapotrzebowanie na mleko wzrosło o 80-100ml na dobę
owszem, na raz zjada 120-150ml, bardzo rzadko 180ml, ale do tej pory jadł co 3,5-4godz, nawet czasem mijały ponad 4, a teraz po 2,5godz zaczyna kwękać, a po 3 jest już straaaaasznie głodny (no chyba, że akurat prześpi, to dobija do 3,5godz)... a wody nie chce, więc to chyba nie o picie idzie... nie wierzyłam w skoki tak do końca, ale może? Tylko do burzy w 17tyg to nam jeszcze 2tyg brakuje 
Myślałam nad zakupem nosidełka, ale nie wiem, czy się dzieć nie będzie w nim gotował w takie upały i na ryk nic ono nie pomoże


Myślałam nad zakupem nosidełka, ale nie wiem, czy się dzieć nie będzie w nim gotował w takie upały i na ryk nic ono nie pomoże

Podziel się: