reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Jestem i ja
Gratulacje dla przyszłych mamusiek
U mnie tez chęci są ale czekamy aż zjedziemy do Pl bo chyba bym nie ogarnęła wszystkiego na raz.

Lenka od kwietnia chodzi codziennie do przedszkola i jestem zaskoczona tym jak bardzo się jej podoba i ze bariera językowa w ogóle jej nie przeszkadza. Wazy trochę ponad 14 kg ale ma taki śmieszny okrąglutki brzuszek. Ładnie je ( część już sama a trochę jeszcze ja karmie). Ostatnio nauczyła się sama zasypiać tzn. idzie do łóżka z misiem i zasypia a my zostajemy w salonie. Wcześniej trzeba było być z nią w pokoju.

A tak wygląda teraz Bez tytułu.jpg
 

Załączniki

  • Bez tytułu.jpg
    Bez tytułu.jpg
    33 KB · Wyświetleń: 224
reklama
Ale fajniusia Lenka, a jakie długie rzęsy! Polis a jak tam budowa domu w PL? Na ukończeniu?
Marantha wiem, ze w UK dzieci wcześnie idą do szkoły, tylko ta szkoła całkiem inaczej wygląda, raczej jak u nas przedszkole. Dzieci są w szkole od 9 o 15, a nie tak jak u nas od 8 do 12 czasem 11:30 a potem świetlica, na której dzieci bajki oglądają, bo panie idą na łatwiznę albo jak jest cieplo to dzieci biegaja samopas po boisku i nie wiedzą co z sobą zrobić, bo pani nie potrafi zorganizować im zabawy... Wiem, bo jak odbieram Pawła, to widze jego kolegę z przedszkola jak codziennie kopie piłkę, a jego koleżanki siedzą na trawie i się nudzą. I o to się rozbija w PL cała ta awantura, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie takich maluchów. Trzeba by wymienić całą kadrę pedagogiczną, bo ta nadal ma mentalność "dzwonkowo-ławkową" a wyobraź sobie 4,5 latka siedzącego w ławce 45 min... No i opieka świetlicowa też pozostawia wiele do życzenia, a rodzice pracujący niestety nie maja wyboru i drugie tyle dziecko spędza na świetlicy, o posiłkach w szkole nie wspomnę. Mój Paweł czyta i pisze, rysuje szlaczki, liczy do 100 i więcej, choć do szkoły nie chodzi. Przedszkole daje mu opiekę, 3 dobre posiłki i naukę przez zabawę, w szkole przez ten rok w zerówce by się na pewno tyle nie nauczył.
 
Ostatnia edycja:
Ewitka ale tu w IE dzieci sa 4 godziny w szkole te 4,5 roczne bo starsze sa o godzine dluzej, wiec zawoze Ale na 8:50 a odbieram ja o 13:30 rodzice ktorzy pracuja tez maja dzieci na "swietlicach" tylko nie w szkole a w prywatnych za ktore rzecz jasna placa - co dzieci robia na tych swietlicach nie wiem bo ja Ale do domu zabieram. Ale znajac system jest to pewnie przechowalnia dzieci dostosowana wyposazeniem do ich wzrostu, wiem jak bylo w przedszkolu jak Ala chodzila i np. Jej pani byla na zwolnieniu to tez dzieciom wlaczali DVD albo dali kredki by rysowaly, mogly sie polozyc na materacach i nic nie robic... wiec to nie tylko w PL tak bywa. A powiem Ci ze Ala w szkole normalnie siedzi w lawce jak u nas w Pl. i ma lekcje angielski matematyke, wiedze o swiecie i przyrodzie i religie no i zajecia manualne i ruchowe wiec podobnie jak w PL no i pani im tez czyta bajki czesto, czsem chodza do parku na spacery itp. Klasy dla tych najmniejszych dzieci sa w tym samym budynku co dla starszych dzieci tyle, ze maluchy maja swoje toalety w klasie. Ogolnie to Ci powiem, ze jak Ala miala zaczac szkole to sie balam jak to bedzie, jak sobie poradzi, ale jest super.... szybko wszystko lapie i podoba jej sie w szkole... no i super juz czyta nawet po polsku i te nasze dziwne litery rz sz cz ch itp.
Polis Lenka sliczna i taka radosna :)
 
Hej kobietki
widze, ze nasze forum zamarło:-)
GRATULACJE dla mamusiek oczekujących bejbi:-)


Nasza młoda juz nie taka mała 3,4 latka dosc duza 103cm i 17kg zywej wagi:-) je prawie wszystko, karmi się sama, odpampersowana od roku:-), uwielbia układać puzzle, oglądać scoobiego i biegac po deszczu w gumakach po kałużach:-)
ale do przedszkola poki co się nie wybieramy, dopiero od przyszłego roku.
Rozwija się aż nadto jak na swój wiek, wszystkich rozstawia po kątach, złości się, kłoci, krzyczy ale i smieje się dużo i rozrabia:-)
rodzeństwa nie planujemy póki co:-)
A oto moja młodzież
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    32,5 KB · Wyświetleń: 178
  • image.jpg
    image.jpg
    26,6 KB · Wyświetleń: 176
Ewitka budowa zamarla bo zostala typowa wykonczeniowka typu podlogi, plytki, meble a wprowadzamy sie za dwa lata wiec sie nam nie spieszy.

Maranatha a dziewczyny posylalas do school nursery czy preschool??? Lenka chodzi wlasnie do preschool-prywatnego i jestem bardzo zadowolona. Od przyszlego roku zaczyna reception i juz sie martwie jak to bedzie za nauka i cala reszta. Mam nadzieje ze do tego czasu opanuje juz calkowicie angielski.

Dziewczyny chcialam zapytac jak to u was jest ze sluchaniem bo Lenka ostatnio ma diabla za skora i mozna jej 10 razy powtarzac a ona i tak wie lepiej i zlosci sie na calego. Staram sie nie ustepowac ale czasami rece mi juz opadaja.
 
Haj a my roczek drugiego smyka wczoraj obchodziliśmy, ale tenczas zasuwa.... widze że co jakis czas nowe wpisy są, moze sie jeszcze rozkręci ;)
To i ja wam pokażę moich smerfów, Wojtek idzie od wrzesnia do przedszkola, na razie jest zachwycony tą opcją, ciekawe jak bedzie później reagował na przedszkole... ;)
 

Załączniki

  • 1405867732135.jpg
    1405867732135.jpg
    36,6 KB · Wyświetleń: 190
asiulka Kajto już chodzi rok do przedszkola i właśnie drugi będzie zaczynał. Poszedł wcześniej bo w żłobku strasznie sie nudził. I jest zachwycony. Także na pewno nie misie synkowi. Super te Twoje maluchy.

U nas dzieje się sporo i ciężko wygospodarować czas na cokolwiek jeszcze. Ogólnie to Kajtek w przedszkolu Hania (18m) w żłobku, a ja pracuje i bloguje. Ciężko pogodzić ale wkręciłam się strasznie (Minimki). Niedługo przenoszę blog już na swoje serwery bo na bloggerze mnóstwo utrudnień. Więc sporo roboty. Dodatkowo szykuje nam się w przyszłym roku przeprowadzka do Stanów, co sprawia że jeszcze więcej rzeczy na głowie. Oh za bardzo tu zaczęłam narzekać :p

Maluchy rosną, życie sprawia że się w ogóle nie nudzimy. Jeszcze tylko na wakacje czekam bo to dopiero we wrześniu, ale już tuż tuż :) Buziaki dla was wszystkich. I pamiętajcie nie zapomniałam o Was :)
 
hej Kochane !!!

u Nas wszystko ok. Lenka drugi rok do przedszkola chodzi , jezyk niemiecki i polski idzie jej super. Ma duuużo kolegów :-D Często po południu zaworze ją do kolegi lub przywozi do Nas jakaś Mama wiec jest luzik wtedy bo maluchy... się razem bawią .

Po za tym mam jeszcze 6 miesięcy szkoły tutaj w DE . M zmienił prace na lepszą więc zdecydowaliśmy się że w końcu i na 100 % ruszamy ze starankami o drugie Bobo. Chyba w końcu już dojrzałam tak na prawdę bez wątpliwości . Mój M od X czasu pragnie drugiego dziecka a i Lenka wydaje się gotowa na rodzeństwo .

Do PL na pewno nie wracamy . Tutaj jest Nasz ''dom'', Mamy przyjaciół ,prace i swoją oaze . Tylko ludzie mówią w innym języku :p Gdy jestem w PL to po tygodniu chce wracać do ''domu'' ;-)




Teraz jak zaczynam staranki to pewnie znowu będę męczyć BB ;-) Trzeba odkurzyć wiedzę i się dokształcić :p



Buziaki dla Was i Waszych pociech :) !
 
No to fajnie Delfin_ona, że się zadomowiłaś na "obczyźnie". Bo koleżanka wyjechała rok temu do Anglii, wiedzie jej się lepiej niż w PL, dziecko poszło do szkoły, ale wraca, bo nie odnajduje się w tamtejszej rzeczywistości, wszystko jest dla niej obce i dziwne.Ja też chyba bym nie potrafiła... Może to kwestia bariery językowo-mentalnej. Że zawsze czułabym się tam "obca"..Jak byłam teraz nad morzem to w domkach mieszkali Polacy z Niemiec, ich dzieci nie chciały za bardzo po Polsku gadać, wygodniej im było po niemiecku, choć rodzice ich upominali, że są w Polsce.
No i powodzenia w starankach! Najwyższa pora na rodzeństwo! Między moimi jest 3,5 roku różnicy i aktualnie mają świetny kontakt, razem się bawią całe wakacje, super! No ale w ubiegłym roku oboje chodzili do przedszkola, to mieli te same zainteresowania, a teraz się może to zmienić, bo Agnes idzie drugi rok do przedszkola, a syn do I klasy do szkoły :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewitka

u nas wyjedzie 4,5 roku różnicy . Dziś dostałam okres . Pierwszy miesiąc chce oczyścić organizm i poznać mój cykl . Potem staranki z tescikami owulacyjnymi bo spróbujemy ustrzelić synka. Chodź oczywiście najważniejsze żeby było zdrowe :-)


Co do mieszkania na obczyźnie.
Ja zawsze sobie tłumacze że De to nie Anglia czy Szkocja - 6-8h i jestem w PL . Po drugie z językiem już u mnie dobrze . Lenka chodzi rok do przedszkola . Ja do szkoły . Więc normalnie tutaj funkcjonuje tzw. jestem między ludzmi i czuje się w 100% zintegrowana . Mam dużo przyjaciół z różnych stron świata ;-):-D A mentalnie ? hmmm powiem Ci że w PL nie czuje się już tak jak kiedyś . Mam juz inny punkt widzenia . Gdy jadę do PL widzę smutnych i schandryczonych ludzi którym głowę zajmują sprawy materialne . I nie ma co się dziwić że jest jak jest bo każdy wie jak niektórzy mają ciężko . Tylko u Nas ludzie za bardzo tracą swój czas na rzeczy materialnie, zapominając że trzeba celebrować czas z rodziną . Podoba mi się właśnie to tutaj że nie ma czegoś takiego ''zastaw się a postaw się'' , niedziela jest dla rodziny i nikt nie pracuje ani nie lata po sklepach . Nigdzie nie leci manna z nieba , wszędzie trzeba pracować . Ale tutaj jest lepiej dla rodziny . Nie czuje też presji że muszę mieć min dwójkę dzieci, ekstra auto i dom lub mieszkanie . A niestety u Nas to są podstawowe pytania . Dlatego podoba mi się tutaj że ludzie mają dużo kasy ale jeżdżą normalnymi samochodami 1,9 tdi i nie muszą nikomu nic udowadniać . Dlatego mentalnie się tutaj odnalazłam bo nikt nie naciska na młodych , nikt nie zadaje głupich pytań i nie interesuje się tym co robisz ze swoim życiem . Ale to moje tylko zdanie-osoby która kiedyś zawsze powtarzała że nigdy poza Polską nie będzie mieszkać . Ale punkt widzenia zależny od punktu siedzenia i teraz nie czuje się ''obca'' -raczej Polką z pięknego kraju o którym opowiadam bardzoo dużo . Nawet już było z nami paru znajomych w Pl przez ten okres co tu jesteśmy . I każdy się dziwił że Pl jest taka piękna :-) Pierogi też im smakują :-D


Co do języka to my przestrzegamy zasady że w domu jest tylko PL i z Leną rozmawiamy po polsku nie ważne gdzie jesteśmy . W ten sposób ona utożsamia język z osobami i automatycznie się ''przełącza'' i nie myli tych dwóch języków . Więc aktualnie nie mamy problemu . Zobaczymy jak będzie później chodź zależy mi na tym żeby mówiła i pisała po Polsku .
 
Do góry