Ligotka wszyscy się martwią. Tym bardziej, że tak długo nie odbierałaś.
Mnie wszyscy proszą, żebym dała znać jak się zacznie. A ja postanowiłam informować tylko mame i tesciową, bo gdybym była mamą (a niedługo będę
)) ) to też bym chciała wiedzieć, co się dzieje z córką. Ale nie wiem czy dam znać wszystkim koleżankom które mnie o to proszą bo wydaje mi się, że to taka moja chwila, poza tym wolę uniknąc zawalania mnie smsami w trakcie porodu. Każdy sie dowie jak juz bede po
) Najwygodniej by było transmisje na zywo w tv albo radiu zamówic.
Rutkosiu twój suwaczek przestał odliczać dni do porodu
((( Patrząc na twoją sytuację przestałam wierzyć w słowa mojego gina, że terminu nie dotrwam. Ale już masz tak bliziutko do mety
)
Mnie wieczorami dopadają jakies lekkie pobolewania, ale moze to juz ze zmęczenia po całym dniu. A jak mała sie rusza to czuje głowkę tak bardzo nisko, że mam wrażenie, że zaraz wyjdzie. A w ciagu dnia jest ok, czasem czuje nacisk na dół, ale tych skurczy jak na @ to wam nie zazdroszcze. Ja takich czesto nie doswiadczam i licze po cichu, że jak sie zaczną to juz na poród bo chyba bym oszalała z taką niepewnością.
GosiuLew czekamy na wiesci...
Co do golenia to ja też jadę na czuja. Na zero sie nie golę , zostawiam sobie tylko "grzyweczkę"
) Ale też robię to co drugi dzień żeby byc gotową. Włosy też zauwazyłam od jakiegoś czasu jakby szybciej się przetłuszczały i trochę wiecej jakiś syfków mi wyszło na buzi i sobie myślę, że to hormony bo ostatnio bardzo długo miałam świeże włosy i gładką buzię.
Co drugi dzień rano wstaję i myje włoski, prostuję żebym była gotowa na wyjazd na IP a mój mąż się śmieje, że w trakcie porodu to i tak będę upocona jak kura i moje prostowanie włosów na nic się zda
) A henne i regulacje brwi to chyba juz z 3 razy robiłam z zamiarem wyjscia na IP heheh i nic
((