crazy mama
Fanka BB :)
Witam sie posylwestrowo.Jak wchodzilam na bb to myslalam ze sobie poczytam same suuuper sylwestrowe opowiastki a tu historia Mysi.Rany a ja nazekam na nieudany poczatek nowego roku...Mysia zdrowiej nam.
U mnie tez sylwek tragiczny.Oliver 31 grudnia przy kolacji zaczal wymiotowac.W nocy temperatura.Pomyslalam ze pewnie wirus zoladkowy.Na szczescie po 4 wymianach wiaderka i kilku umytych umywalkach sie skonczylo.1 stycznia przywitalismy z temperatura do 39,4 C.I tak pierwsze dni nieprzespane.Wczoraj moj maz zrobil nam nieplanowana niespodzianke i sprowadzil do domu szczeniaka.Wiec z tej okazji poniewaz maluch tesknil za domem piszczal cala noc.Dzieki jego pomyslowosci mialam nie tylko chore dziecko na glowie ale jeszcze pisk psiaka w domu.Na szczescie tylko ze zachowal sie ok i 3 razy w nocy na spacerki chodzil.Dzisiaj rano wstalam wyprawialm Kubusia do szkoly a Olka za reke w samochod i do lekarza.Stwierdzona infekcja obu uszu i jakby bylo malo zainfekowane gardlo.Teraz do czwartku z mamusia w domku na antybiotyku.Buuuuu
Ale wam sie rozpisalam.Sorki za moje wypociny
U mnie tez sylwek tragiczny.Oliver 31 grudnia przy kolacji zaczal wymiotowac.W nocy temperatura.Pomyslalam ze pewnie wirus zoladkowy.Na szczescie po 4 wymianach wiaderka i kilku umytych umywalkach sie skonczylo.1 stycznia przywitalismy z temperatura do 39,4 C.I tak pierwsze dni nieprzespane.Wczoraj moj maz zrobil nam nieplanowana niespodzianke i sprowadzil do domu szczeniaka.Wiec z tej okazji poniewaz maluch tesknil za domem piszczal cala noc.Dzieki jego pomyslowosci mialam nie tylko chore dziecko na glowie ale jeszcze pisk psiaka w domu.Na szczescie tylko ze zachowal sie ok i 3 razy w nocy na spacerki chodzil.Dzisiaj rano wstalam wyprawialm Kubusia do szkoly a Olka za reke w samochod i do lekarza.Stwierdzona infekcja obu uszu i jakby bylo malo zainfekowane gardlo.Teraz do czwartku z mamusia w domku na antybiotyku.Buuuuu
Ale wam sie rozpisalam.Sorki za moje wypociny