Ja też jestem strasznie nerwowa i też krzyczę na mojego męża a najgorsze jest to że i on zaczyna tracić cierpliwość i potrafi mi odpowiedzieć tak że mi w pięty idzie a później czuję się okropnie bo wiem że wina jest po mojej stronie i słowa męża niekiedy sprawiają przykrośćA wtedy jest mój płacz i wtedy mężuś wymięka i jest oki....
oby te humorki się już skończyły........
oby te humorki się już skończyły........