reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

majuska serdeczne gratulacje!!!musiałaś być w niezłym szoku jak nagle zobaczyłaś że Ci się dzidzia w brzuchu przekręca:szok:spokojnego wyczekiwania życzę.
Jejku a mój Szymek ma już 14 zębów, teraz wyszły mu chyba 4 naraz.Czy któreś z lutowych dzieci też ma już tak dużo ząbków?
Pozdrawiam!


my mamy też tle... trójki są okrutne :-(


majuska :) ale nowina :) gratulacjie kochana :*
 
reklama
majuska świetna wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!!!!Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!historia super, taka cudowna niespodzianka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

bobomama przykro, że musisz leżeć, ale to wszystko dla maluszka, dasz rade

Ja na nic nie mam czasu, remont na całego, dalej kładziemy płytki w łazience już ponad tydzień, bo kładzie je znajomy mojego męża po pracy więc dłuży się jak cholera ale jest nadzieja, że w piątek już łazienka będzie skończona. Czekamy teraz na okna i postanowiliśmy jeszcze zrobić ubikacje i przedpokój wszystko naraz póki bałagan jest w całym domu. Tylko kuchnia zostanie do remontu, ale to może w przyszłym roku bo w tym już i chęci brak i pieniędzy i tak się trochę musieliśmy zadłużyć u teściów na ten korytarz. Bałaganu pełno, wszędzie kurz, już chwilami mam dość tego remontu a tak prawdę powiedziawszy to końca nie widać, żartowałam przed rozpoczęciem, że do sierpnia się mamy wyrobić i chyba będzie się ciągnął do ostatnich dni przed porodem, bo od poniedziałku już mąż wraca do pracy i tylko popołudniami będzie mógł cokolwiek zrobić w domu. No ale trudno, chciało mi się przeprowadzki to mam, pocieszająca jest tylko myśl, że po remoncie wreszcie będzie ładnie :biggrin2:. Jak na złość musimy jeszcze całe dnie siedzieć w domu chociaż na dworze jest tak pięknie bo Gabi ma ospę a Natalka półpaśca, ale już pięknie jej krosty zasychają i odpadają wiec jest nadzieja, że jeszcze przed końcem tygodnia będziemy mogły wyjść. Wczoraj byłam u lekarza bo ostatnie dwa dni miałam wrażenie, że mam skurcze i przestraszyłam się nie na żarty, w końcu to dopiero 28 tydzień, no i okazało się, że moja dzidzia urządzała sobie takie fikołki w brzuchu, że tak rozciągała macice, że ta zachowywała się jak podczas skurczu. Mała z położenia poprzecznego robiła fikołka na główkę, póki co jest ułożona główkowo i najlepiej niech już tak zostanie sobie do porodu:biggrin2:. Od usg połówkowego w sumie nie miałam kolejnego dokładnego usg, tylko to wczoraj, żeby sprawdzić położenie dzidzi, ale to dosłownie trwało minute, pani doktor nadal twierdzi, że to dziewczynka bo tak jak na połówkowym jajek nie widać a ja z jednej strony chciałabym, żeby to był chłopczyk no bo już dwie dziewczynki w domu no i mój mąż miał by z kim jeździć na ryby ale z drugiej strony może jestem samolubna ale cały czas myślę o trzeciej dziewczynce, jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że mogłabym urodzić chłopca, no i latam po sklepach i kupuje małe sukienki:biggrin2:. Co nie zmienia faktu, że co bym nie urodziła, czy chłopca czy dziewczynkę będę się tak samo cieszyć.
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny
zaglądam praktycznie codziennie ale jakoś nie mam co pisać
GRATULACJE BRZUSZKÓW trzymam kciuki za wszystkie !!!!!
bobomania oby wszystko było dobrze bo ciężko jest leżeć przy dwójce dzieciaków.

u nas nic ciekawego Ala jak nie jest na dworze to marudzi już mam tego dość bo w domu nic nie zrobione bo ona wstaje rano i już stoi przy drzwiach.
Ale prawdziwa masakra jest jak nie ma pogody bo nie bardzo chce zrozumieć że nie idziemy na dwór.
A tak poza tym to praca dom i tak w kółko ale już niedługo wakacje.
Pozdrawiam
 
bobomama lez kochana i odpoczywaj ile sie da (przy dwojce juz w domu to pewnie niewiele)

majusia moja mama jak robila ostatnio remont lazienki to mowil dokladnie to co ty. Codziennie sprzatala a i tak wszedzie bylo bialo. Mysl sobie ze jak juz bedzie po to sie bedziesz relaksowac w tej pieknej, nowej lazience. Dobrze, ze dzidzia zdrowa i juz odwrocona, niech tak zostanie.
Nie jestes samolubna ze chcesz trzecia dziewczynke. Ja tez mam nadzieje ze nasze drugie bedzie babeczka mimo ze maz marzy o synku.

U nas leje juz czwarty tydzien. Ja pracuje po 5 nocy w tygodniu, juz zapomnialalm jak sie spi we wlasnym lozku.No ale nie narzekam, dla nas teraz kazdy grosz-a raczej pens sie liczy bo budowa czeka.
 
Mamusie ciążowe, oszczędzajcie się i odpoczywajcie:)
ja wczoraj miałam bardzo niemiłe zdarzenie, wracam z małą ze żłobka wózkiem, schodzę delikatnie z krawężnika na jezdnię a tu mi się wózek złożył do przodu... z małą w środku...a ja poleciałam do przodu na wózek...masakra, byłam przerażona... małej o dziwo nic się nie stało, nawet się nie rozpłakała, ochronił ją pałąk od wózka i sztywne oparcie. Ja potłukłam sobie kolana, jest trochę otarć i gigantyczny siniak. Jak to dobrze, że jej się nic nie stało...Na dodatek wózek nie chciał mi się potem do końca rozłożyć, więc go całkiem złożyłam, wzięłam do ręki, do drugiej wzięłam dziecko i poszłam na tramwaj. Tak mną to wstrząsnęło, że nie byłam w stanie powiedzieć mojemu M jak to szczegółowo było, czym się uderzyłam...
 
Susel dobrze ze nic sie nia stalo a siniaki szybko zejda. Ale co sie strachu najadlas to twoje.
Ja ostatnio wychodzilam z mala po schodech i juz na szczycie stanelam przed nia zeby otworzyc bramke a ona podniosla noge do gory zeby przejsc przez bramke i ja zachwialo. Zlapalam ja w ostatniej chwili, polecialaby ze schodow. Tez sie nie na zarty przestraszylam.
 
Kurcze suseł, ale wypadek, dobrze, że się nic nie stało!
Bobomama wytrwania w leżeniu!
Majuska gratuluję! Fajnie, że wam się taka niespodzianka przytrafiła!
Majusia, ty też trzymaj się dzielnie brzucholku!
Polis byle do przodu z domkiem. Znajomi zaczęli budowę w kwietniu to idzie jak burza, juz budują piętro, ale oni wzięli gigantyczny kredyt na 30 lat, więc mają za co i mogą szybko budować. Gorzej będzie z wykańczaniem.
 
Ostatnia edycja:
Ewitko jak bym miala kase na koncie to bym pewnie juz sciany malowala ale my chcemy bez kredytu wiec sie ciagnie. No ale przynajmniej bede spala spokojnie bez obaw czy bede miala na nastepna rate.

Jedziemy dzis do Ambasady po paszport dla Lenki a jej jak na zlosc wlasnie przebija sie dolna czworka i jest mega marudna.Do tego jeszcze ma katar.
 
reklama
bobomama odpoczywaj jak najwięcej,już niedługo będziesz tulić swojego maluszka.
majusia wytrwania remontu:tak:u mnie coś podobnego tylko że w nowym domku przeprowadzilismy się ale tak naprawde nic jeszcze do końca nie skończone,wszystko robi sam mój m jak przyjerzdża na pare dni,łazienka też czeka na dokończenie i całą armature musimy jeszcze kupić,piętro zostaje całe do wykończenia w przyszłym roku i to mnie przeraża bo kurzu będzie jeszcze co niemiara, robimy stopniowo bo kredytu to ja się boje, zastanawialiśmy się już kilka razy nad wzięciem ,jednak może damy rade bez niego.
Suseł ale zdarzenie :szok: dobrze że malutka wyszła bez szwanku,
Raz jak dobrze pamiętam sylvanas miała zdarzenie z fotelikiem jak się pasy odpieły dziecku przy
hamowaniu:szok:
Mój synek właśnie śpi, odkąd dowiedziałam się że jestem w ciąży odstawiłam go od piersi bo jeszcze karmiłam raz w nocy, pierwszą i drugą nocke mąż mi pomógł go uśpić i teraz śpimy sobie całą nocke. Jeszcze tydzień urlopu i wracamy ,już niemoge się doczekać wizyty u lekarza czy wszystko jest ok witaminki sobie tutaj kupiłam i łykam. Najlepsze jest to że niedawno wszystkie malutkie ubranka dosłownie wszystko dałam mojej kuzynce,która spodziewa się dzidziusia w sierpniu ,a z moich obliczeń mój termin 1wrzesnia, teraz spędza mi to sen z powiek w co ja ubiore moje dziecko:confused: jeszcze niedawno jej siostra mówiła jakie to śliczne ubranka jej dałam niektóre nóweczki, dałam od serca bo super dziewczyna.
Mamy dzisiaj przepiękną pogode , i po obiadku wybieramy się na długaśny spacerek.
POZDRAWIAMY SŁONECZNIE:-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry