reklama
polis1010
Leniuszkowa mama
Dziewczyny ja wysiadam!!!!!
Lena nam wczoraj taki pokaz dala wieczorem ze odechcialo mi sie wszystkiego. Od 18 do 23 tylko rece. I na zmiane cyc i butelka a jej ciagle malo. Co usnela na rekach to za 3 minuty oczy otwarte i ryk. Niby puszcza baki i robi kupki ale moze ja cos meczy. Juz nie wiem co mam z nia robic i jak ja uspokajac. Wczoraj plakalam razem znia-nie ma sie czym chwalic ale poprostu juz nie moglam.
Lena nam wczoraj taki pokaz dala wieczorem ze odechcialo mi sie wszystkiego. Od 18 do 23 tylko rece. I na zmiane cyc i butelka a jej ciagle malo. Co usnela na rekach to za 3 minuty oczy otwarte i ryk. Niby puszcza baki i robi kupki ale moze ja cos meczy. Juz nie wiem co mam z nia robic i jak ja uspokajac. Wczoraj plakalam razem znia-nie ma sie czym chwalic ale poprostu juz nie moglam.
ligotka
Fanka BB :)
polis moja ostatnie dwa dni tak ma, jak nie spi to chce jesc albo przytulac, rece wysiadaja, nie wspomne o czasie wolnym... a dawalas jej smoczka?? u nas dziala choc na chwile
rachell
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 1 206
I u nas kiepsko.
Cieżki wieczór, w nocy płacz i 2 godziny usypiania, rano wycie. Teraz śpi. Do tego wczoraj strasznie jej się ulewało. Raz w takiej ilości, że szok i to jeszcze w czasie karmienia. Aż bałam się ją w łóżeczku zostawić. I ciągle jej się odbijało, nawet długo po jedzeniu.
Wszystkie mądre poradniki mówią, żeby wstrzymać się z przewijaniem tuż po jedzeniu. A co zrobić skoro Mała zapełnia pieluchę w trakcie jedzenia. Zostawić w tym wszystkim. Czasem jej to nie przeszkadza, ale czasem jest krzyk. No i wtedy też ulewa.
Zaczynam dostawać na łeb. Pogoda nie pomaga.
Cieżki wieczór, w nocy płacz i 2 godziny usypiania, rano wycie. Teraz śpi. Do tego wczoraj strasznie jej się ulewało. Raz w takiej ilości, że szok i to jeszcze w czasie karmienia. Aż bałam się ją w łóżeczku zostawić. I ciągle jej się odbijało, nawet długo po jedzeniu.
Wszystkie mądre poradniki mówią, żeby wstrzymać się z przewijaniem tuż po jedzeniu. A co zrobić skoro Mała zapełnia pieluchę w trakcie jedzenia. Zostawić w tym wszystkim. Czasem jej to nie przeszkadza, ale czasem jest krzyk. No i wtedy też ulewa.
Zaczynam dostawać na łeb. Pogoda nie pomaga.
Moja Ninka woli główkę w prawo obracać, ale czasami śpi zwrócona w lewą stronę więc myślę, że jest ok.
Wczoraj też miała śpiocha- chyba przez pogodę- spała praktycznie cały czas i tylko budziła się co 4 godziny na karmienie. Dzisiaj jest już normalnie, czyli były 2 drzemki po pół godzinki, może pod wieczór zaśnie na dłużej. A w nocy to zazwyczaj śpi 12 godzin z 1 przerwą na karmienie, w dzień najczęściej 2 lub 3 razy po góra pół godziny. Teraz zasnęła mi akurat na brzuchu.
DorrisŁ dzięki za rady, ja laktatorem odciągam tylko w nocy jak po tych kilku godzinach spania mała zjada tylko jedną pierś to druga strasznie twarda i boli więc odciągam. W dzień raczej nie muszę, mała zjada wszystko na bieżąco.
Wczoraj udało się mężowi nakarmić ją butelką więc teraz już bez obaw mogę wychodzić z domu na dłużej.
Wczoraj też miała śpiocha- chyba przez pogodę- spała praktycznie cały czas i tylko budziła się co 4 godziny na karmienie. Dzisiaj jest już normalnie, czyli były 2 drzemki po pół godzinki, może pod wieczór zaśnie na dłużej. A w nocy to zazwyczaj śpi 12 godzin z 1 przerwą na karmienie, w dzień najczęściej 2 lub 3 razy po góra pół godziny. Teraz zasnęła mi akurat na brzuchu.
DorrisŁ dzięki za rady, ja laktatorem odciągam tylko w nocy jak po tych kilku godzinach spania mała zjada tylko jedną pierś to druga strasznie twarda i boli więc odciągam. W dzień raczej nie muszę, mała zjada wszystko na bieżąco.
Wczoraj udało się mężowi nakarmić ją butelką więc teraz już bez obaw mogę wychodzić z domu na dłużej.
ligotka
Fanka BB :)
Susel u nas wczoraj tez maz karmil mala pierwszy raz butelka, zjadla pieknie! I mimo moich obaw bez problemu wrocila do piersi, tym bardziej ze te 90ml bylo dla niej za malo...
eh u nas ciężko, nie dość, że w nocy pobudki częste, poranki to już w ogóle szkoda gadać, usypianie, jedzenie, przewijanie i tulaski nie pomagają to dziś marudera cały czas, cały czas na rączkach tylko, co odkładałam do wózka (bo łóżeczko jest wg Filipka bee) to płacz ;-/ dopiero usnął, też dziś mi ulewał. Wiem, że dziś to już nie brzuszek bo się tak nie prężył i bączki ładne były i kupka też. Więc nie wiem o co chodzi, może też mamy te skoki rozwojowe ale nie bardzo je rozumiem, dlaczego dzieci w tym czasie są takie marudne?! I ile taki skok trwa? I czego się po nim spodziewać?
Kurcze, w sumie to Wam zazdroszczę tego karmienia piersią tak bardzo chciałam, tak się na to nastawiałam ;-/ z jednej str fajnie, bo mogłam dziś pojechać bez stresu pozałatwiać parę spraw i mąż mógł spokojnie małego nakarmić ale przecież też bym mogła odciągać i zostawiać by z butli zjadł pod moją nieobecność a potem znów powrót do cyca. Ale niestety ;-/ pozostaje mi modyfikowane i to, co uda mi się odciągnąć i małemu z butli dać..
Pogoda dziś nie za ciekawa, taka wręcz dołująca, może dlatego też nasze dzieciaczki takie marudne..
Kurcze, w sumie to Wam zazdroszczę tego karmienia piersią tak bardzo chciałam, tak się na to nastawiałam ;-/ z jednej str fajnie, bo mogłam dziś pojechać bez stresu pozałatwiać parę spraw i mąż mógł spokojnie małego nakarmić ale przecież też bym mogła odciągać i zostawiać by z butli zjadł pod moją nieobecność a potem znów powrót do cyca. Ale niestety ;-/ pozostaje mi modyfikowane i to, co uda mi się odciągnąć i małemu z butli dać..
Pogoda dziś nie za ciekawa, taka wręcz dołująca, może dlatego też nasze dzieciaczki takie marudne..
reklama
polis1010
Leniuszkowa mama
Gosia z tym kryzysem to nie wiem jak jest bo niby cyc pelny. Czy moze byc tak ze ten pokarm jest poprostu kiepski przez moja anemie czy jest go za malo???
Ligotka u nas smoczek jest beeeeee. Probowalam juz rozne ksztalty i zaden nie podchodzi. Moze ze dwa razy zassala na chwile no ale jak nic nie leci to zaraz wypluwa.
Chyba ja zaczna co wieczor dokarmiac butelka bo te problemy z niedojadaniem sa zawsze wieczorem. W ciagu dnia spokojnie ja wykarmiam.
Ligotka u nas smoczek jest beeeeee. Probowalam juz rozne ksztalty i zaden nie podchodzi. Moze ze dwa razy zassala na chwile no ale jak nic nie leci to zaraz wypluwa.
Chyba ja zaczna co wieczor dokarmiac butelka bo te problemy z niedojadaniem sa zawsze wieczorem. W ciagu dnia spokojnie ja wykarmiam.
Podziel się: