reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Becio czujemy się już dobrze,ja jeszcze tylko mam kostki spuchnięte,a tak to już ok:-)
Kacper tak śpi,bo z niego żarłok jest ogromny,2 cycki i jeszcze 90 mleka z butli i wtedy mu starcza na tyle godzin;-)Pielęgniarka w szpitalu powiedziała,że on to może 90ml wypić i jeszcze może być mało:szok: No ale wielki chłopak jest to i wielki ma apetyt:tak:
agunia31, a po kim ma on taki apetyt co? :-p no mój to Ci powiem,że też ma wilczy apetyt ale na szczęście 2 dystrybutory w postaci moich cycków mu wystarczają :-D
Pozdrawiam ciepło!
 
reklama
któraś z Was mowila ze leje cieplejszej wody do kąpania ..i ja tez tak dzisiaj zrobiłam..
zero płaczu :D , zadowolona była, ... :)

a moja mama ma dzisiaj 50 lat ,a ja nie moge byc na imprezce, bo ta grypa .....
no i dzidziusia nie chciałam narażać... no trudno..

mąż z synkiem u tesciowej wracają do zdrowia .. ale sie stęskniłam...
sama siedzę z Milusiem moim ...
 
Ależ ja jestem dziś zmęczona, dziecię nie chciało mi spać, tylko by cycało a jak spało to na rączkach. Spał godzinę na spacerze, ale jak przyszliśmy to się obudził. I jeszcze się pręzył stranie dziś, pomimo że podałam esputicon.
W ogóle coś mu się poprzestawiało i śpi tylko po 2h, teraz w nocy mam 3 pobudki a nie 2:-(

Ja na przewijak kładę podkłady. Kupuję Seni 60x90 i przecinam je na pół. Kosztują 8 zł za 5 sztuk, więc wychodzi mi 10 szt. Czasem zużywam 2 dziennie a czasem mam na kilka dni, jeszcze pod pieluszkę podkładam ręcznik papierowy.

Agunia to w szoku jestem, że on ma taki wielki żołądek żeby to pomieścić.
 
Ależ ja jestem dziś zmęczona, dziecię nie chciało mi spać, tylko by cycało a jak spało to na rączkach. Spał godzinę na spacerze, ale jak przyszliśmy to się obudził. I jeszcze się pręzył stranie dziś, pomimo że podałam esputicon.
W ogóle coś mu się poprzestawiało i śpi tylko po 2h, teraz w nocy mam 3 pobudki a nie 2:-(

Ja na przewijak kładę podkłady. Kupuję Seni 60x90 i przecinam je na pół. Kosztują 8 zł za 5 sztuk, więc wychodzi mi 10 szt. Czasem zużywam 2 dziennie a czasem mam na kilka dni, jeszcze pod pieluszkę podkładam ręcznik papierowy.

Agunia to w szoku jestem, że on ma taki wielki żołądek żeby to pomieścić.

Gosia my jednak mamy identyczne dzieci :)
A podkłady Seni są u mnie po 5,81zł, ale ja mam obok sklep firmowy.
 
hej

Viki dzis fajniutka - duzo spi , malo marudzi :) bylismy dzis w przychodni a potem w gosci (u kolejnego kawalera :))) i zamotałam ja w chuste - nawet nie protestowala - tylko ona taka kruszynka, ze ja sie balam ze zbyt ja duszę - ale kupilam juz chustę - mojego wymarzonego girasola - używkę z allegro ( czyli fajnie bo juz złamana) i myśle że cena super bo 134zł - nówki jest za 250 :)
powinnam miec juz jutro to sie pochwalę:)))

Ewitka gaduliła ze szpitala - jutro o 7:30 mają zabieg - a teraz jest juz z nią w szpitalu - fajnie bo śpią w jednym duzym łóżku (a nie jak u nas - mamy na podłodze:(

oj, mocno kciuki trzymamy i mam mocną nadzieję ,że wszystko jej się poukłada :)
 
bry dzionek:))

Ewitka-kciuki cały czas zaciśnięte:tak:

Ligotka- u mnie po becikowe latał mąż,wypełniał na siebie.Po 20-stym mam odebrać decyzję i będzie wypłata.Składał na początku marca.

dziewczyny u was tez te decyzje trzeba odbierac?nie wysyłają?
 
Witamy sie ;)

Ewtiko mocno trzymamy za Was kciuki!!!!

Poza tym nocka wporzadku, moja mala mnie zaskoczyla bo pierwsza pobudka kolo 1, podjadla i natychmiast zasnela, potem o 5 i spi nadal... Spioch moj jeden, mam wrazenie ze rosnie nam w oczach. Kurcze niedlugo pojdzie na studia hehe. Dzis odwiedzi nas polozna bo musi wyciagnac ten zapomniany szef, poza tym mielismy odwiedzic siostre meza, ale druga siostra jest zazdrosna i zaprosila nas na sobote na urodziny, a ja nie chce biegac z 3 tyg noworodkiem po imprezach, kurcze ciezko wyjasnic to ludziom ze tam gdzie alkohol, mase ludzi, jeden pokoj tam noworodek nie czuje sie najlepiej... No i ja twierdze ze skoro w sobote nie idziemy to dzis tez. Maz strzelil focha, czy to tak ciezko zrozumiec....
A druga sprawa to on chce mi dziecko wyprowadzic z sypialni po miesiacu!!! Tak zeby latala kilkanascie razy w nocy przez cale dwa nasze przedpokoje i sprawdzala czy spi... Ech zlosci mam od rana wiec sie Wam wyzalilam :*

Milego dnia dla Was, ach my ciagle zielonokupkowe, wczoraj pierwsza zielona o 17, wiec wykluczamy, wafle ryzowe, wafelki smietankowe, sok jablkowy??
 
reklama
bry dzionek:))

Ewitka-kciuki cały czas zaciśnięte:tak:

Ligotka- u mnie po becikowe latał mąż,wypełniał na siebie.Po 20-stym mam odebrać decyzję i będzie wypłata.Składał na początku marca.

dziewczyny u was tez te decyzje trzeba odbierac?nie wysyłają?
Decyzja przyszła pocztą.


Ewitka, jesteśmy z Wami.

Mojej też się coś poprzestawiało. W nocy co 3 godziny, a było co 4. Więc tak czy siak dwie pobudki, ale już nie pośpię do 7ej. Teraz przysnęła po 3 godzinach walki.
Gdyby nie ten wiatr, to byśmy dziś pierwszy spacer zaliczyły, ale dmucha strasznie, więc znowu przy balkonie.

Aha, mąż przeziębiony. Mam nadzieję, że Małą moje mleko chroni dobrze.

Ligotka, u nas też znowu zielono. Zaczynam podejrzewać ryż, bo wczoraj jadłam z jabłkiem gotowanym.
 
Do góry