reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Dziewczyny a powiedzcie co Wy jecie jak nic jeść nie możecie? Albo chociażby co jest mega odżywcze i zjedzone w małych ilościach daje power? Ja siedzę i beczę z bezsilności już [emoji24]
hm... ja jeszcze tak nie mam, żeby "nic nie mogła jeść" narazie to chyba normalnie sie odzywiam, jak kiedys, no może daje sobie czasem jeden posiłek wiecej. Przed ciąża byłam bardzo aktywna na siłowni i wg mam dietę bezglutenową ze wzg na Hashimoto, dzięki której przez dwa lata wróciłam do życia.
staram się dobrze proporcje odżywcze przy tym jeść co lubie :)
 
reklama
hm... ja jeszcze tak nie mam, żeby "nic nie mogła jeść" narazie to chyba normalnie sie odzywiam, jak kiedys, no może daje sobie czasem jeden posiłek wiecej. Przed ciąża byłam bardzo aktywna na siłowni i wg mam dietę bezglutenową ze wzg na Hashimoto, dzięki której przez dwa lata wróciłam do życia.
staram się dobrze proporcje odżywcze przy tym jeść co lubie :)
Ja przez pierwsze 2 tygodnie od testu pożerałam wszystko co miałam pod ręką [emoji16] a od kiedy bije serce to masakra, totalnie wypompowana jestem.
Jutro mam w planie jeść mimo wszystko, zobaczymy jak będzie [emoji849] ale no muszę, bo się boję, że jak tak dalej pójdzie to wyląduję pod kroplówą [emoji53]
 
Ja przez pierwsze 2 tygodnie od testu pożerałam wszystko co miałam pod ręką [emoji16] a od kiedy bije serce to masakra, totalnie wypompowana jestem.
Jutro mam w planie jeść mimo wszystko, zobaczymy jak będzie [emoji849] ale no muszę, bo się boję, że jak tak dalej pójdzie to wyląduję pod kroplówą [emoji53]
przyznam się że ja miałam wściekłe może z 2/3dni po teście, ale to wyglądało u mnie na zajadanie emocji a skutki maleństwa ;)
 
A jak radzicie sobie z nawadnianiem? Zwłaszcza w takie upały, ja nie jestem w stanie do późnego popołudnia niczego przełknąć, a woda jeszcze bardziej potęguje odruch wymiotny, a pić się chce
 
Dziewczyny, większość dnia mnie nie było i ponad 100 postów do nadrobienia [emoji33]

@AniulekP ja do fryzjera jestem umówiona 10 września, też będę farbować włosy. Teraz to ponoć nie jest szkodliwe, bo większość farb nie zawiera amoniaku i czegoś tam jeszcze. Jednak przed farbowaniem warto się upewnić, czy dana farba na pewno nie zawiera niczego szkodliwego.

@Sassi i reszta dziewczyn, które wymioty i nudności poniewierają - łączę się z Wami w bólu. Nudności mam cały dzień, wymiotuję w miarę regularnie, co 2h [emoji2961][emoji55][emoji849].
Też liczę na to, że od 4 miesiąca będzie lepiej.. choć moja mama w ciąży z moją siostrą rzygała 6 miesięcy.. każdy śmietnik był jej.

@mizoro, ja w poniedziałek wracam do pracy po 2 tygodniowym urlopie. Nie wiem jak to przeżyję. W pracy jeszcze nikt nie wie o ciąży i na razie nie chcę mówić. Nie wiem czy dam radę to ukryć.. skoro wymiotuję w ciągu dnia. U Nas też gorąco.. a w pokoju brak klimatyzacji. Mamy wiatraki, ale tak strasznie huczą, że czasem wysiedzieć się nie da. Praca jest biurowa, więc przez większość dnia trzeba myśleć.., a w ostatnich dniach ciężko mi się skupić [emoji16]

@MalaMarlenka89 cześć :) miło, że do Nas dołączyłaś.
Ja mam umowę na czas określony do końca grudnia. Nie wiem czy mogę liczyć na przedłużenie, czy nie. Oczywiście wiem, że do dnia porodu mi przedłużą.., ale co dalej, to się okaże. Jednak chciałabym co najmniej do końca grudnia pracować, o ile tylko będę mogła... a nawet dłużej. Zobaczę jak to będzie i jak się dalej będę czuła.
Wiadomo każda kobieta i ciąża jest inna.. ale uważam, że ciąża to nie choroba :) i jeśli nie ma przeciwwskazań, to należy pracować. Ja lubię kontakt z ludźmi.. a jakbym miała siedzieć w domu, to bym oszalała. Co innego, gdy stan nie pozwala na pracę, to bez dwóch zdań trzeba iść na L4.

@paola, super, że mama się ucieszyła :) i fajnie jej to powiedziałaś.
U mnie rodzice jedni i drudzy też powiedzieli "no w końcu!" i "czas najwyższy!".
Jem bułkę z masłem, bądź bardzo cienko posmarowanym serkiem. Krakersy i biszkopty. Zupa ogórkowa też mi wchodzi.
Wodę staram się pić.. ale piję o wiele mniej niż przed ciążą. Mam wrażenie, że wzbudza we mnie większe nudności i wymioty.

@Niedoczynna93 haha! mam tak samo! nie mogę żadnych zapachów! Mój mąż musi na balkon chodzić się psikać perfumą, no bo nie daję rady. Jeszcze jak mojego siostra nie wiedziała o ciąży.. to spsikała pół pomieszczenia jakimś cuchnącym odświeżaczem, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Szybko wyszłam na zewnątrz.

@atena100, wizytujemy w ten sam dzień, już się nie mogę doczekać :) na którą masz godzinę?
a razem z Nami.. @AniulekP i chyba @pannadorka? i ktoś chyba jeszcze?
9 września?
 
reklama
Dziewczyny, większość dnia mnie nie było i ponad 100 postów do nadrobienia [emoji33]

@AniulekP ja do fryzjera jestem umówiona 10 września, też będę farbować włosy. Teraz to ponoć nie jest szkodliwe, bo większość farb nie zawiera amoniaku i czegoś tam jeszcze. Jednak przed farbowaniem warto się upewnić, czy dana farba na pewno nie zawiera niczego szkodliwego.

@Sassi i reszta dziewczyn, które wymioty i nudności poniewierają - łączę się z Wami w bólu. Nudności mam cały dzień, wymiotuję w miarę regularnie, co 2h [emoji2961][emoji55][emoji849].
Też liczę na to, że od 4 miesiąca będzie lepiej.. choć moja mama w ciąży z moją siostrą rzygała 6 miesięcy.. każdy śmietnik był jej.

@mizoro, ja w poniedziałek wracam do pracy po 2 tygodniowym urlopie. Nie wiem jak to przeżyję. W pracy jeszcze nikt nie wie o ciąży i na razie nie chcę mówić. Nie wiem czy dam radę to ukryć.. skoro wymiotuję w ciągu dnia. U Nas też gorąco.. a w pokoju brak klimatyzacji. Mamy wiatraki, ale tak strasznie huczą, że czasem wysiedzieć się nie da. Praca jest biurowa, więc przez większość dnia trzeba myśleć.., a w ostatnich dniach ciężko mi się skupić [emoji16]

@MalaMarlenka89 cześć :) miło, że do Nas dołączyłaś.
Ja mam umowę na czas określony do końca grudnia. Nie wiem czy mogę liczyć na przedłużenie, czy nie. Oczywiście wiem, że do dnia porodu mi przedłużą.., ale co dalej, to się okaże. Jednak chciałabym co najmniej do końca grudnia pracować, o ile tylko będę mogła... a nawet dłużej. Zobaczę jak to będzie i jak się dalej będę czuła.
Wiadomo każda kobieta i ciąża jest inna.. ale uważam, że ciąża to nie choroba :) i jeśli nie ma przeciwwskazań, to należy pracować. Ja lubię kontakt z ludźmi.. a jakbym miała siedzieć w domu, to bym oszalała. Co innego, gdy stan nie pozwala na pracę, to bez dwóch zdań trzeba iść na L4.

@paola, super, że mama się ucieszyła :) i fajnie jej to powiedziałaś.
U mnie rodzice jedni i drudzy też powiedzieli "no w końcu!" i "czas najwyższy!".
Jem bułkę z masłem, bądź bardzo cienko posmarowanym serkiem. Krakersy i biszkopty. Zupa ogórkowa też mi wchodzi.
Wodę staram się pić.. ale piję o wiele mniej niż przed ciążą. Mam wrażenie, że wzbudza we mnie większe nudności i wymioty.

@Niedoczynna93 haha! mam tak samo! nie mogę żadnych zapachów! Mój mąż musi na balkon chodzić się psikać perfumą, no bo nie daję rady. Jeszcze jak mojego siostra nie wiedziała o ciąży.. to spsikała pół pomieszczenia jakimś cuchnącym odświeżaczem, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Szybko wyszłam na zewnątrz.

@atena100, wizytujemy w ten sam dzień, już się nie mogę doczekać :) na którą masz godzinę?
a razem z Nami.. @AniulekP i chyba @pannadorka? i ktoś chyba jeszcze?
9 września?
Ja też 9 września
 
Do góry