reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

A ja jestem ciekawa czy już pochwaliłyście się się swoją nowiną z najbliższymi??

Jak na razie wie tylko mąż :) zaraz po wizycie serduszkowej, za niecały miesiąc mamy w planie powiedzieć jednym i drugim rodzicom.. i dwóm siostrom.. choć swojej siostrze najchętniej bym już napisała.
Chyba, że.. będę się źle czuła, tak, że nie da się tego ukryć, to powiemy szybciej :)

Nie wiem tylko kiedy powiedzieć w pracy? chciałabym powiedzieć dopiero końcem września.., a do kiedy macie w planach pracować o ile wszystko będzie dobrze?
Ja mam termin na kwiecień.. ale do stycznia bym chociaż chciała :)
 
reklama
A ja jestem ciekawa czy już pochwaliłyście się się swoją nowiną z najbliższymi??

Ja powiedziałam najbliższej rodzinie i przyjaciółka. Dlaczego? Dlatego, że mam dość ciagle myslec „a jak się nie uda i poronie?!”. Będzie co będzie, ciesze się ogromnie i chce by najbliżsi cieszyli się również ze mną [emoji813]️ w pierwszej ciąży która poroniłam nie powiedziałam nikomu, mama dowiedziała się przyjeżdżając do mnie do szpitala po zabiegu. To było o wiele gorsze, niewiedza najbliższych i informowanie dlaczego jestem w takiej sytuacji. Oni już wiedza, ze różnie może być, ale dzięki ich wsparciu, mam krótszy czas na czarne myśli. Nie wie tylko moja córeczka, bo ciężko byłoby mi potem jej to wytłumaczyć gdyby się jednak nie udało.
 
A ja jestem ciekawa czy już pochwaliłyście się się swoją nowiną z najbliższymi??
U mnie wie na razie tylko mój mąż. W piątek planuję powiedzieć mojej mamie. Reszta najbliższych dowie się po drugim usg pod koniec września, to już będzie 12 tc [emoji6] no plus w pracy będą wiedzieć jak pójdę na zwolnienie
 
A ja jestem ciekawa czy już pochwaliłyście się się swoją nowiną z najbliższymi??

Poza mężem nikt jeszcze nie wie. Planuje po 12 tygodniu powiedzieć rodzinie. W pracy tez wtedy przyniosę zaświadczenie. Planuje pracować najdłużej ile się da. Przy poprzedniej ciąży pracowałam do końca 7 miesiąca, musiałam pójść na l4, bo zaczęłam bardzo zle znosić upały. Liczę, że teraz też wszystko będzie książkowo i do stycznia-lutego uda mi się popracować.
 
Poza mężem nikt jeszcze nie wie. Planuje po 12 tygodniu powiedzieć rodzinie. W pracy tez wtedy przyniosę zaświadczenie. Planuje pracować najdłużej ile się da. Przy poprzedniej ciąży pracowałam do końca 7 miesiąca, musiałam pójść na l4, bo zaczęłam bardzo zle znosić upały. Liczę, że teraz też wszystko będzie książkowo i do stycznia-lutego uda mi się popracować.
U mnie tak samo. To pierwsza ciąża, ale chciałabym pracować jak najdłużej. Jestem na swojej działalności, prowadzę sklep stacjonarny i niedługo otwieram internetowy. Ten pseudo zasiłek macierzyński oferowany przez ZUS to jakaś żart. Wiem, ze mogłabym odprowadzać wyższe składki i wtedy nie narzekać, ze to tylko 1000 zł na miesiąc :) ale i tak zazwyczaj chodzę do lekarza prywatnie i oprócz porodu raczej nie będę korzystać z NFZ. Chciałam znaleźć państwową opiekę, ale w „mojej” przychodni Endokrynolog mógł mnie przyjąć za 2 miesiące ... dzięki. Mimo, ze to miasto wojewódzkie. Takze @mizoro lżej mi po Twoim wpisie o potwierdzonej poprzednim doświadczeniem możliwości pracy jak najdłużej :)
Odnośnie poinformowania rodziny... wie narzeczony i dwie przyjaciółki. Rodzinę chciałabym poinformować we wrześniu, bo pod koniec sierpnia wybieram się na targi i chciałabym uniknąć ich paniki, bo będzie to ciężki weekend, ale będę na siebie uważać :) gratulacje dla wszystkich dziewczyn z potwierdzonym pęcherzykiem :) idę na usg w poniedziałek i nie mogę się doczekać!
 
Ja powiedziałam już mamie ze względu na moje krwawienie, była ze mną u lekarza. Wie narzeczony i pare dziewczyn z pracy bo jestem teraz na L4, musiałam im powiedzieć co się dzieje, żeby nie było że to ściema.

Byłam już na drugiej becie ale wynik dopiero po 18 o_O Tak to jest jak się mieszka na wypiździejewku... oby rosła. Jak rośnie to wszystko będzie dobrze choć mam wrażenie ze moje objawy trochę zaniknęły.
 
Nie wiem jeszcze do kiedy będę pracowała mam nadzieje ze do końca roku dam rade - u mnie jest taki problem, że generalnie dużo pracuje mam części etatu w 2 miejscach i swoją działalność, praca obarczona dosyć duza odpowiedzialnością a co za tym idzie - stresem. Niestety L4 trzeba brać na wszystko więc jakoś to wszystko muszę pociągnąć bo innego wyjścia nie ma. Powiem szczerze że zle samopoczucie niestety utrudnia mi wykonywanie pracy a tym samym zachowanie ciąży w tajemnicy przed osobami z którymi współpracuję. Nie jestem w stanie terminowo wykonywać zleceń - przez co albo się denerwują albo martwia jak mówię że jestem tyle czasu chora. Wolę więc powiedzieć o moim stanie bo większość osób w moim otoczeniu rozumie że mogę się źle czuć i rozumie tez że różnie może być.
 
reklama
A ja jestem ciekawa czy już pochwaliłyście się się swoją nowiną z najbliższymi??
U mnie wie mąż i przyjaciółka. Rodzinie najchętniej bym powiedziała w Boże Narodzenie. ;V Urodziłam syna niecałe 4 miesiące temu, a oni już od 2 miesięcy pytają kiedy drugie. Połogu dobrze nie skończyłam i już były pytania. Strasznie mnie to wkurza, nie mam ochoty im mówić, ale też nie chcę kłamać, więc będzie ciężko.
 
Do góry