U mnie dziś pojawił się mocno zagęszczony żółto zielonkawy śluz. Jak na razie jednorazowo. Nic nie piecze i nie swędzi. Czy ktoś z Was też czasem tak ma?
Było coś takiego u mnie, ale niestety okazało się w moim przypadku infekcją. Dostałam globulki Pimafucin, na razie jestem po trzech, ale śluz zmienił kolor już na biały/przezroczysty. Znikło też doraźne plamienie, możliwe, że miałam podrażnienie od tej infekcji, bo dwóch lekarzy nic nie wykryło. ;/ Przez infekcję cytologię mam przełożoną na kolejną wizytę w październiku.
Emilia, dzięki jeszcze raz za przepis na ciacho. Dzisiaj też upiekłam ze śliwkami węgierkami prosto z bazarku.