reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Dzień dobry,
Ostatnio, tak jak pisałam, mniej się udzielam, trochę was czytam ale nie sposób nadrobić wszystko.
Dzisiaj chyba znowu przyszła kolej na mnie i marudzenie. Tydzien czekania do kolejnej wizyty już minął, zostały jeszcze 2... i mam kryzys. Bo objawów znów mniej więc korci mnie by w między czasie pójść do innego lekarza i sprawdzić. Cholerka, jakie to czekanie jest trudne... oczywiście będę próbować wytrzymać. Aby przeżyć następny tydzień ... potem to już z górki.

Każda z nas czeka z niecierpliwością. Mi został jeszcze ponad tydzień i już nie mogę sie doczekać kiedy zobaczę maluszka. Tez mnie korci zeby iść wcześniej w środę mamy bardzo długa podróż przed sobą i chciałam jeszcze pójść przed lotem
 
reklama
Niestety ciąża to nie jest piekny czas. Tylko czas niepewności, stresu, dolegliwości. Już do końca będziemy się martwić. Najpierw beta, później serduszkiem, usg genetycznym, połówkowym, porodem, a później lepiej nie będzie :) decydując się na dziecko skazujemy się na wieczne troski... Dlatego dziewczynki... Do Was i do siebie.. Wiecej luzu, myślimy że co ma być to będzie, nie mamy na to wpływu, a stres nam w niczym nie pomaga. Wiem łatwo pisać, ale trzeba walczyć ze swoimi myślami. Już na nic nie mamy wpływu. Badania, lekarze, dobre odżywianie, na to mamy wpływ. Ja mam w domu dwulatke, to już w ogóle masakra. Mama siadaj, mama wstań, mama bawić się.. Płacze o wszystko, nerwy. Nie ma czasu na odpoczynek kiedy tak bardzo chce się spać. No ale trzeba to przetrwać co zrobić. Co do porodu, rodziłam 14h, ciężko było ale nie chce zakładać niczego złego. Tyle dzieci się rodzi co chwile i wszystko jest dobrze. Myślimy o tym co dobre, a nie źle, może będzie trochę łatwiej.
Dzięki Ci za ten post. Tu jest coraz bardziej depresyjnie. To co napisałeś to sama prawda. Podpisuję się pod tym. Ja też mam córkę w tym wieku i mam inentycznie. No nic trzeba to przeżyć [emoji4]
 
Dzielę się z Wami tą wiedzą bo może Was zaciekawi. Lekarz na ostatniej wizycie kazał mi przynajmniej raz w tygodniu jeść ryby w oleju, ze względu na kwasy omega, które pozytywnie wpływają na płód. W ciąży nigdy nie mów nigdy, nie miałam do tej pory wymiotów, aż do wczoraj :( na domiar złego nie mam spodni do chodzenia po domu. Jedna para jeansów się przetarła w kroku, druga zmieściła się na cztery litery, ale dopiąć to już się nie chciały ;) ( a jeszcze w zeszłym tygodniu w nich chodziłam), w trzecich spodniach było mi bardzo ciasno i po 15 minutach musiałam zdjąć, zostały mi jedne biodrówki. Chyba czekają mnie zakupy :) a to dopiero zaczął się 9 tydzień.
 
Cześć dziewczyny. Od rana nastawienie lepsze, popołudniu pewnie zacznie się jazda od nowa. Ja mam jedno pytanie do Was, pewnie uznacie że głupie, sama chyba tak myślę bo nie lubię aż tak w przód wybiegac ale co myślicie o przyszłych wakacjach, mam termin na 12 kwietnia, przy złych wiatrach urodzie gdzieś tydzień później. Czy bylyscie kiedyś z niemowlakiem na wakacjach? W sierpniu będzie miało 4 miesiące już. Wiem że dużo zależy od dziecka i dlatego że moja córka była oplakana i dużo grymasila od samego początku nie jechaliśmy na wakacje mimo że urodziła się we wrześniu to nie jechaliśmy na wakacje rok później. Nie wysiedziala w aucie, masakra to była a jechać i się męczyć, po co. Co polecacie z małym szkrabem góry czy morze? Przy założeniu że dzidzia będzie w miarę spokojna i będzie dużo spać. Nie wiem czy wogole człowiek ma wtedy ochotę gdzieś jechać ale tak się nauczyliśmy że co roku gdzieś jedziemy, swoją drogą córka starsza będzie na pewno nalegac by gdzieś pojechać choć na kilka dni. Co myślicie jak to u Was było?
 
Cześć dziewczyny. Od rana nastawienie lepsze, popołudniu pewnie zacznie się jazda od nowa. Ja mam jedno pytanie do Was, pewnie uznacie że głupie, sama chyba tak myślę bo nie lubię aż tak w przód wybiegac ale co myślicie o przyszłych wakacjach, mam termin na 12 kwietnia, przy złych wiatrach urodzie gdzieś tydzień później. Czy bylyscie kiedyś z niemowlakiem na wakacjach? W sierpniu będzie miało 4 miesiące już. Wiem że dużo zależy od dziecka i dlatego że moja córka była oplakana i dużo grymasila od samego początku nie jechaliśmy na wakacje mimo że urodziła się we wrześniu to nie jechaliśmy na wakacje rok później. Nie wysiedziala w aucie, masakra to była a jechać i się męczyć, po co. Co polecacie z małym szkrabem góry czy morze? Przy założeniu że dzidzia będzie w miarę spokojna i będzie dużo spać. Nie wiem czy wogole człowiek ma wtedy ochotę gdzieś jechać ale tak się nauczyliśmy że co roku gdzieś jedziemy, swoją drogą córka starsza będzie na pewno nalegac by gdzieś pojechać choć na kilka dni. Co myślicie jak to u Was było?
Ja byłam z córką, jeszcze karmiłam piersią. Miała 3 miesiące. Byłam w górach, nawet udało się pojeździć na nartach. Jeździłam też nad morze.
Teraz też chcę jechać, nad morze, w czerwcu, więc dzidzia będzie miała ok. miesiąc :D wierzę, że się uda. Na dwa tygodnie.
 
Dziewczyny czy u Was też sporadycznie pojawiają się takie jakby bóle podobne do mięsiaczkowych? U mnie wygląda to tak że raz na 3-4 dni złapie mnie taki skurcz jak na miesiączkę, ale trwa może z 30 sekund.

U mnie tylko jak się przesile albo zdenerwuje. Najczęściej w pracy albo zaraz po pracy..

Hahaha brakowalo mi tego okreslenia :D Ja na samym poczatku zasypialam po sekundzie, o 20 już spalam jak dziecko, ale wtedy podrozowalismy, zmienilam strefę czasowa o 12 h, wiec myslalam ze to dlatego.Teraz zasypiam o 3/4 nad ranem i śpię do 12. Nie potrafię sobie znalezc miejsca. Biedny maz na samym skraju lozka, bo tak sie rozpycham. Poza tym nigdy nie przeszkadzalo mi jego chrapanie, a teraz po prostu doprowadza mnie do szalu :D

Jezuskuuuuu my przez chrapanie mojego starego z pięciu nocy w naszym nowym mieszkanku spalismy 3 razem a tak to klocimy się i drzemy i jedno albo drugie idzie do salonu spać :D

Hej. U mnie sytuacja przedstawia się następująco: nie ma już lekarza we wtorki i czwartki tylko jest w same wtorki. Pojechałam dziś po to by pocałować klamkę w drzwiach. Nie dostałam się we wtorek. Jest mi smutno, że muszę czekać kolejny tydzień na lekarza i USG. Będę w 10 tyg [emoji3525][emoji3525][emoji3525] A tak bardzo chciałam wiedzieć czy w brzuszku wszystko ok, bo kazał wpaść za 3 tyg które już minęły. Tu jest taka kaszana z lekarzami, nie ma do kogo i kiedy. Będę czekać na ten wtorek. Wyjścia nie mam.

O masakra :( ale szybciorem zleci do wtorku i na pewno się uda. :)

Cisnienie koleżanka podniosła?

Mnie dziś tak zajechali w pracy, że nie wiedziałam za co się lapac. Codziennie nerwy, atmosfera ciężka. Dziś znów byłam u kresu wytrzymałości psychicznej i chyba szybciej pójdę na zwolnienie bo nie dam rady tak...

Idz i nie zwlekaj, po co Ci nerwy?? [emoji3590]

Godzina to jeszcze nie najgorzej [emoji6]
Ja mam na nfz wizytę w poniedziałek, ale nie spodziewam się po niej zupełnie nic, chcę tylko skierowania na badania [emoji16] nawet nie zależy mi żeby zrobił usg.

Idziemy łeb w łeb, ja planuje taka wizytę we wtorek [emoji16]

U mnie jest lepszy paradoks. W środę muszę przyjść do poradni przy szpitalnej w którym akurat będzie miał dyżur mój lekarz muszę tam być minimum 6:30. Do poradni przyjmują od 8 A rejestracja jest od 8:30. A nie zarejestrujesz się bez numerów od nich który wydają o 8. A muszę być tak wcześnie bo przyjmują tylko 20 osób jak nie dostaniesz numerka to nici z wizyty nawet gdy jestes wpisana ze masz miec wizytę... awantury tam sa zawsze

Ja pierdziu..... Szok i niedowierzanie... Polska. Cywilizowany kraj. Ponoć...

Dzielę się z Wami tą wiedzą bo może Was zaciekawi. Lekarz na ostatniej wizycie kazał mi przynajmniej raz w tygodniu jeść ryby w oleju, ze względu na kwasy omega, które pozytywnie wpływają na płód. W ciąży nigdy nie mów nigdy, nie miałam do tej pory wymiotów, aż do wczoraj :( na domiar złego nie mam spodni do chodzenia po domu. Jedna para jeansów się przetarła w kroku, druga zmieściła się na cztery litery, ale dopiąć to już się nie chciały ;) ( a jeszcze w zeszłym tygodniu w nich chodziłam), w trzecich spodniach było mi bardzo ciasno i po 15 minutach musiałam zdjąć, zostały mi jedne biodrówki. Chyba czekają mnie zakupy :) a to dopiero zaczął się 9 tydzień.

Ja też planuje iść na zakupy i planuje zakupić spodnie ciążowe. Ale wstrzymuje się jeszcze chwilkę, chociaż sama nie wiem po co.
 
U mnie tylko jak się przesile albo zdenerwuje. Najczęściej w pracy albo zaraz po pracy..



Jezuskuuuuu my przez chrapanie mojego starego z pięciu nocy w naszym nowym mieszkanku spalismy 3 razem a tak to klocimy się i drzemy i jedno albo drugie idzie do salonu spać :D



O masakra :( ale szybciorem zleci do wtorku i na pewno się uda. :)



Idz i nie zwlekaj, po co Ci nerwy?? [emoji3590]



Idziemy łeb w łeb, ja planuje taka wizytę we wtorek [emoji16]



Ja pierdziu..... Szok i niedowierzanie... Polska. Cywilizowany kraj. Ponoć...



Ja też planuje iść na zakupy i planuje zakupić spodnie ciążowe. Ale wstrzymuje się jeszcze chwilkę, chociaż sama nie wiem po co.
Ja mam legginsy z Lidla, były za 8zł :D ale jeszcze ich nie potrzebuje :) czasami w Lidlu są fajne ciuchy dla ciężarnych.
 
Cześć dziewczyny. Od rana nastawienie lepsze, popołudniu pewnie zacznie się jazda od nowa. Ja mam jedno pytanie do Was, pewnie uznacie że głupie, sama chyba tak myślę bo nie lubię aż tak w przód wybiegac ale co myślicie o przyszłych wakacjach, mam termin na 12 kwietnia, przy złych wiatrach urodzie gdzieś tydzień później. Czy bylyscie kiedyś z niemowlakiem na wakacjach? W sierpniu będzie miało 4 miesiące już. Wiem że dużo zależy od dziecka i dlatego że moja córka była oplakana i dużo grymasila od samego początku nie jechaliśmy na wakacje mimo że urodziła się we wrześniu to nie jechaliśmy na wakacje rok później. Nie wysiedziala w aucie, masakra to była a jechać i się męczyć, po co. Co polecacie z małym szkrabem góry czy morze? Przy założeniu że dzidzia będzie w miarę spokojna i będzie dużo spać. Nie wiem czy wogole człowiek ma wtedy ochotę gdzieś jechać ale tak się nauczyliśmy że co roku gdzieś jedziemy, swoją drogą córka starsza będzie na pewno nalegac by gdzieś pojechać choć na kilka dni. Co myślicie jak to u Was było?

Byłam z 3 tygodniową córą nad morzem i na Mazurach. Najpierw tydzień nad Bałtykiem potem prosto znad morza pojechalismy na Mazury na 2 tygodnie. Było dość gorąco, malutkiej chcialo się często pić wiec robilismy postoje co 2h na jedzenie, przebranie i rozprostowanie kości. Mam termin na 5.04, CC pewnie bede miala tydzien wczesniej, zawsze jezdzimy na urlop na przełomie maja i czerwca, liczę że i tym razem sie uda.
 
reklama
Witam was, byłam dzis u polożnej 2.5 kg mi przybylo w 3 tyg[emoji54] chyba efekt odrzucenia papierosow nie spodziewalam sie mieszcze sie w ciuchy co prawda mam problem dopiac bo cisna w brzuchu i biust wiekszy o rozmiar ale az 2 .5 kg co prawda miałam wiekszy apetyt ktory od tyg juz nie wystepuje.. nic teraz zdrowo sie odżywiac i kontrolowac wage[emoji5]
Mieszkam w malej miejscowosci nikt poza przyjaciolka nie wie o ciazy., kiedy czekalam na położna była dziewczyna z mojej miejscowości czekala na wizyte gin. straszna plotkara z niej i jak na złosc wychodzi położna i mówi prosze osobe ciężarna to weszłam... teraz to juz nici z ukrywania tego...
 
Do góry