Ja myślę, że stres dostajemy w pakiecie z ciążą. Taki "urok" bycia mamą
W ciąży stresujemy się czy w brzuszku wszystko w porządku, a potem będziemy się martwić o bobasa. Ja staram się robić wszystko, żeby walczyć ze stresem bo wiem, że nie jest to dobre dla maluszka. Plamienia potraktowałam jako kolejny objaw ciąży i już nie wpadam w panikę przy każdej plamce. Mam też lekarza, który po każdej wizycie nastraja mnie tak optymistycznie, że starcza do następnej
A w domu staram się robić wszystko, aby tylko nie myśleć o ciążowych dolegliwościach ( wiem nie jest to łatwe gdy wisisz nad toaletą, mnie na szczęście to omija) Ponieważ mam dużo odpoczywać to oglądam dużo komedii, serialów, komediowych, kabaretów,słucham wesołą muzykę, która wprawia mnie w dobry nastrój, czytam książki ( wybieram tylko takie, przy których można się pośmiać), uczę się języków obcych, chcę też wrócić do szydełkowania i haftowania, bo te moje pasje zawsze mnie uspokajały. Czasem nie jest łatwo, bo są dni gdy jestem nie do życia, ale grunt to się nie poddawać
A Wy jakie macie inne sposoby walki z ciążowym stresem?