reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Ja mam teraz torbiel 6 cm, w poprzedniej doszło do 9 cm, wszystko było ok. Wchlonela się. Oslonowo luteina.

Mi cukrzyca wyszła podczas pierwszego badania glukozy, krzywa wyszła ok ale cukier wysoki na czczo (powyżej 90) już kwalifikuje do rozpoznania cukrzycy.
 
reklama
Dzięki dziewczyny [emoji6] ogólnie to już mi lepiej, uspokoiłam się, wiem, że i tak będzie dobrze [emoji4] muszę tylko znaleźć lekarza, któremu będę mogła zaufać
A z jakiej miejscowości jesteś? Może któreś z nas będzie Ci w stanie polecić jakiegoś lekarza. Nie przejmuj się, niestety nie wszyscy lekarze są z powołania.
 
Dziewczyny musiałam najpierw dojechać do domu i ogarnąć własne myśli... Generalnie i dobrze i niedobrze. Wizyta porażka, moja noga już tam nie postanie nigdy więcej, nie wiem skąd te dobre opinie na temat tej lekarki w kwestii prowadzenia ciąży.

Dobra wiadomość: Zarodek jest prawidłowo zagnieżdżony i ma 2,5 mm [emoji3059] kamień z serca, jak tylko zobaczyłam mojego kropka zakochałam się na maxa [emoji3590]
Zła wiadomość: mam torbiel na prawym jajniku 3,8 mm [emoji26]

Pierwsze co wychwyciła ciążę, ale przejechała dalej i znalazła na prawym jajniku tą torbiel. Pytam czy to groźne i może zagrażać ciąży, a ona, że trzeba obserwować. Pytam skąd to się wzięło, ona, że tak się czasami dzieje. No nic, zmierzyła zarodek, pyta kiedy ost @, mówię kiedy i kiedy była owulacja. Wyszło, że niby ok, ciąża 5+5. Serca nie ma jeszcze. Zlazłam z tego fotela, usiadłam przy biurku, ona daje mi zdjęcie i mówi, że można się umówić za tydzień lub dwa to zobaczymy czy jest serce. I to wszystko, nawet badań nie zleciła [emoji50] no to mówię jej, że mam listę pytań jeszcze, wiecie na początek typu co mam suplementować i wgl, potem jej mówię, że jestem wegetarianką, ona na to że trzeba będzie mnie obserwować. Pytam o te badania, czy nie muszę jakiś zrobić, a ona tylko czy kiedyś miałam problemy z tarczycą, mówię, że nie, ale wolałabym to sprawdzić to mi wpisała łaskawie tsh. No to drążę dalej i mówię, że może morfologię od razu też, z łaską wpisała. Pytam czy żelaza nie powinnam oznaczyć skoro jestem wegetarianką, a ona, że to sprawdzimy dopiero jak morfologia wyjdzie źle. No i najważniejsze, pytam co z pracą, czy to nie zagraża skoro w chemii pracuję, na to ona mi, że ona nie wie gdzie ja pracuję i mam iść do lekarza medycyny pracy, no i dopiero jak on stwierdzi, że to może mi zagrażać to ona wystawi zaświadczenie... No ręce mi opadły. Mąż na szczęście czekał na korytarzu, poszłam do auta i się pobeczałam. Kurde no brzmi jak opowieść z nfz, a to prawie prywatnie.

No nic, trzeba działać. Mam torbiel- leków nie dała bo jestem w ciąży i trzeba czekac niby. Czy któraś z Was się z tym spotkała żeby ktoś miał torbiel w ciąży? Co dalej? Leżeć? Oszczędzać się?

Czy ktoś zna jakiegoś dobrego lekarza z Poznania godnego polecenia?

Ogólnie też wpisałam się u mnie na nfz (tak, nic gorszego mnie chyba nie czeka) na 9 września, ale to za długo. Musi mi ktoś potwierdzić i powiedzieć co dalej jak najszybciej, dzisiejszej wizycie totalnie nie ufam.
Kitus, nie przejmuj się, jakas okropna baba z tej lekarki.... Idź do kogo innego, szukaj kogoś, kto wzbudzi w Tobie zaufanie.
Cieszę się że maleństwo jest, widać kropeczkę, czekamy na kolejne dobre wieści [emoji3590]
  • Kuźwa chciałabym wam odpisywać, ale nie łapie się już. Tak się rozkręcacie :))) W poprzedniej ciąży wydałam miliony na lekarzy :) ale tylko do 23tc :) później już sponsorował mnie nfz. Leżałam w szpitalu kolejne 13tygodni do porodu i 2tygodnie po :) w sumie niemal 4miesiące :) Ale warto było dla tych cudownych małych mężczyzn :)
  • Na mojej wizycie też okazało się, że mam torbiel na lewym jajniku, ale lekarka odrazu powiedziała, że ciąża leczy takie rzeczy i mam się nie martwić.
  • Mówicie Kochane, że nie mieścicie się w spodnie. Przesyłam wam moje zdjęcie z 04.08!!!!!! Prawdopodobnie to, że miałam bliźniaki i mocno rozepchaną macicę to dziś rosnę ekspresowo....nie wiem jak ja będę wyglądała później ;( Już chodzę tylko w ciążowych ubraniach, bo w zwykłych się poprostu nie mieszczę :D
Kochana też tak puchne, wydyma mi brzuch, aż mi wstyd czasami,nie wiem nawet w co się ubierać hahaha, przebiore się zaraz w leginsy i Wam też pokaże... :D


Melduje dzisiaj mdłości, i ciężkosc na żołądku, ogólnie jest mi jednocześnie źle i dobrze :D
 
Kurcze liczylam, ze z brzuchem bedzie jak w poprzedniej ciąży:(
Do 20 tygodnia nic.
Teraz wieczoram wielki jak pod koniec ciąży.
Chciałam w pracy poinformować po badaniach prenatalnych, po 12 tyg. ale jak tak dalej będzie, to sie sami domyślą:(
 
Ja mam teraz torbiel 6 cm, w poprzedniej doszło do 9 cm, wszystko było ok. Wchlonela się. Oslonowo luteina.

Mi cukrzyca wyszła podczas pierwszego badania glukozy, krzywa wyszła ok ale cukier wysoki na czczo (powyżej 90) już kwalifikuje do rozpoznania cukrzycy.
Jej, to dopiero sporo, a ja się tak wystraszyłam tą moją [emoji849] zapytam o luteinę na wizycie u kolejnego gina [emoji6]
A z jakiej miejscowości jesteś? Może któreś z nas będzie Ci w stanie polecić jakiegoś lekarza. Nie przejmuj się, niestety nie wszyscy lekarze są z powołania.
Z Poznania [emoji6] już mi koleżanka poleciła jednego gina, postaram się umówić na początek przyszłego tygodnia
Kitus, nie przejmuj się, jakas okropna baba z tej lekarki.... Idź do kogo innego, szukaj kogoś, kto wzbudzi w Tobie zaufanie.
Cieszę się że maleństwo jest, widać kropeczkę, czekamy na kolejne dobre wieści [emoji3590]
Kochana też tak puchne, wydyma mi brzuch, aż mi wstyd czasami,nie wiem nawet w co się ubierać hahaha, przebiore się zaraz w leginsy i Wam też pokaże... :D


Melduje dzisiaj mdłości, i ciężkosc na żołądku, ogólnie jest mi jednocześnie źle i dobrze :D
Ja wiem... Już ochlonęłam, ale w pierwszej godzinie to był dla mnie taki szok... Tym bardziej, że trochę nastawiałam się na serduszko, którego nie zobaczyłam [emoji849] ale no nic, cycki do przodu i jazda dalej (tym bardziej, że mi się ostatnio ciut powiększyły) [emoji16]
 
@paola425 czyli co tak jak liczyłas, coś odwjmowalas tak Ci wyszło?? Jak to liczyłas??

Och cycki taaaaaaak...... Mi się rozchodzą ubrania zapinane na guziki hahaha :D
 
@paola425 czyli co tak jak liczyłas, coś odwjmowalas tak Ci wyszło?? Jak to liczyłas??

Och cycki taaaaaaak...... Mi się rozchodzą ubrania zapinane na guziki hahaha :D
Standardowy termin porodu jest liczony przy cyklu 28 dni. Jeżeli więc mam cykle 32 dniowe to muszę odjąć od wyliczonego z miesiączki terminu różnice czyli 4 dni. U paoli z tego co widzę się niemal sprawdziło - o dzień mniej niż wyliczyła ;)
 
Dziewczyny musiałam najpierw dojechać do domu i ogarnąć własne myśli... Generalnie i dobrze i niedobrze. Wizyta porażka, moja noga już tam nie postanie nigdy więcej, nie wiem skąd te dobre opinie na temat tej lekarki w kwestii prowadzenia ciąży.

Dobra wiadomość: Zarodek jest prawidłowo zagnieżdżony i ma 2,5 mm [emoji3059] kamień z serca, jak tylko zobaczyłam mojego kropka zakochałam się na maxa [emoji3590]
Zła wiadomość: mam torbiel na prawym jajniku 3,8 mm [emoji26]

Pierwsze co wychwyciła ciążę, ale przejechała dalej i znalazła na prawym jajniku tą torbiel. Pytam czy to groźne i może zagrażać ciąży, a ona, że trzeba obserwować. Pytam skąd to się wzięło, ona, że tak się czasami dzieje. No nic, zmierzyła zarodek, pyta kiedy ost @, mówię kiedy i kiedy była owulacja. Wyszło, że niby ok, ciąża 5+5. Serca nie ma jeszcze. Zlazłam z tego fotela, usiadłam przy biurku, ona daje mi zdjęcie i mówi, że można się umówić za tydzień lub dwa to zobaczymy czy jest serce. I to wszystko, nawet badań nie zleciła [emoji50] no to mówię jej, że mam listę pytań jeszcze, wiecie na początek typu co mam suplementować i wgl, potem jej mówię, że jestem wegetarianką, ona na to że trzeba będzie mnie obserwować. Pytam o te badania, czy nie muszę jakiś zrobić, a ona tylko czy kiedyś miałam problemy z tarczycą, mówię, że nie, ale wolałabym to sprawdzić to mi wpisała łaskawie tsh. No to drążę dalej i mówię, że może morfologię od razu też, z łaską wpisała. Pytam czy żelaza nie powinnam oznaczyć skoro jestem wegetarianką, a ona, że to sprawdzimy dopiero jak morfologia wyjdzie źle. No i najważniejsze, pytam co z pracą, czy to nie zagraża skoro w chemii pracuję, na to ona mi, że ona nie wie gdzie ja pracuję i mam iść do lekarza medycyny pracy, no i dopiero jak on stwierdzi, że to może mi zagrażać to ona wystawi zaświadczenie... No ręce mi opadły. Mąż na szczęście czekał na korytarzu, poszłam do auta i się pobeczałam. Kurde no brzmi jak opowieść z nfz, a to prawie prywatnie.

No nic, trzeba działać. Mam torbiel- leków nie dała bo jestem w ciąży i trzeba czekac niby. Czy któraś z Was się z tym spotkała żeby ktoś miał torbiel w ciąży? Co dalej? Leżeć? Oszczędzać się?

Czy ktoś zna jakiegoś dobrego lekarza z Poznania godnego polecenia?

Ogólnie też wpisałam się u mnie na nfz (tak, nic gorszego mnie chyba nie czeka) na 9 września, ale to za długo. Musi mi ktoś potwierdzić i powiedzieć co dalej jak najszybciej, dzisiejszej wizycie totalnie nie ufam.
Wiesz co, ja byłam na wizycie 5t+3d i nie było widać jeszcze zarodka, lekarka powiedziała, że wszelkie badania zleci mi na kolejnej wizycie - za 2 tygodnie, jak będzie widać więcej...
Ale faktycznie mało wylewna ta Twoja pani doktor... mogła Ci coś więcej powiedzieć, po to się idzie do lekarza żeby rozwiał wszelkie wątpliwości i odpowiedział na wszystkie pytania, a nie zbywał pacjentkę, która po wizycie ma większy mętlik w głowie niż przed :( Współczuję...
Ja 9 września idę na wizytę do dr Szarszewskiej w Swarzędzu do Diagnosis. Babka ma świetne opinie w necie. Z tego co widzę na wizytówce przyjmuje też w szpitalu na Szamarzewskiego w Poznaniu na Oddziale Ginekologii Onkologicznej. Może ona lepiej by się zajęła Twoją ciążą i lepiej doradziłaby z torbielą...
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
 
reklama
Standardowy termin porodu jest liczony przy cyklu 28 dni. Jeżeli więc mam cykle 32 dniowe to muszę odjąć od wyliczonego z miesiączki terminu różnice czyli 4 dni. U paoli z tego co widzę się niemal sprawdziło - o dzień mniej niż wyliczyła ;)
Łeee to nic nie będzie widać u mnie :( na wizycie 5+6 przy założeniu że ten cykl miał mieć 31 dni a miewam różnie... Od 31 do 33 dni... Czasami 28... :(
 
Do góry