reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Sama już nie wiem co o tym myśleć. Albo nadżerka popękała, krwiak się zrobił albo będę ronić z powodu źle leczonej tarczycy. Następnych dzieci już nie chcę i zapowiedziałam to już partnerowi. Pierwsze dziecko, które straciłam miałam rodzić 15 sierpnia tego roku. Ja już nie dam rady z tymi stratami. Nie na moją psychikę.
Bożee, Kochana bądź dobrej myśli...
 
Będziesz się martwić ubezpieczeniem kiedy w grę wchodzi dobro dziecka? Proszę Cię... Jedź i się nie zastanawiaj.
Nie jestem ubezpieczona, próbowałam się ubezpieczyć ale niestety w tym kraju kobiety w ciąży mają przekichane z tym. Ubezpieczenie dopiero by działało po porodzie. Nikt z prywaciarzy nie ubezpieczy ciężarnej.
 
Masz ubezpieczenie z racji ciąży. Z automatu. Przez całą ciążę i po przez 6 tygodni. Rozumiem że żyjesz w związku partnerskim i twój partner nie może Cię ubezpieczyć?
Nie jestem ubezpieczona, próbowałam się ubezpieczyć ale niestety w tym kraju kobiety w ciąży mają przekichane z tym. Ubezpieczenie dopiero by działało po porodzie. Nikt z prywaciarzy nie ubezpieczy ciężarnej.
 
Będziesz się martwić ubezpieczeniem kiedy w grę wchodzi dobro dziecka? Proszę Cię... Jedź i się nie zastanawiaj.
Dokładnie.
Screenshot_20190823-075259.jpeg
 
reklama
Sama już nie wiem co o tym myśleć. Albo nadżerka popękała, krwiak się zrobił albo będę ronić z powodu źle leczonej tarczycy. Następnych dzieci już nie chcę i zapowiedziałam to już partnerowi. Pierwsze dziecko, które straciłam miałam rodzić 15 sierpnia tego roku. Ja już nie dam rady z tymi stratami. Nie na moją psychikę.
Póki co go głowa do góry i jedź na IP ratować sytuację. Siedzeniem w domu i zamartwianiem się nic nie zdziałasz, przeciwnie- nerwy maluszkowi nie pomogą. Nie masz co się zastanawiać, musisz to skonsultować z lekarzem.
 
Do góry