reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2018

A może spróbuj mu dawać kawałki a nie papki. Moja 9miesieczna jak widzi papki nie wiadomo jak dobre to się drze... Nawet jogurt z bananem nie może być gładki tylko grudki musi mieć. Okres łapek był jak nie siedziały dzieci samodzielnie w 6msc
 
reklama
A może spróbuj mu dawać kawałki a nie papki. Moja 9miesieczna jak widzi papki nie wiadomo jak dobre to się drze... Nawet jogurt z bananem nie może być gładki tylko grudki musi mieć. Okres łapek był jak nie siedziały dzieci samodzielnie w 6msc
Juz nawet nie dawalam lyzeczka tylko palcami kawaleczki, zagadywalam, rozsmieszalam, mowilam ze pyszne mniam i takie tam a on ledwo do buzi wzial i wyciagal jezyk i raczkami wyciagal..
 
A może spróbuj mu dawać kawałki a nie papki. Moja 9miesieczna jak widzi papki nie wiadomo jak dobre to się drze... Nawet jogurt z bananem nie może być gładki tylko grudki musi mieć. Okres łapek był jak nie siedziały dzieci samodzielnie w 6msc
Potwierdzam, u nas od poczatku papki nie wchodzily w gre. Brokuł na parze i ziemniaki krolowaly, teraz uwielbia awokado
 
Juz nawet nie dawalam lyzeczka tylko palcami kawaleczki, zagadywalam, rozsmieszalam, mowilam ze pyszne mniam i takie tam a on ledwo do buzi wzial i wyciagal jezyk i raczkami wyciagal..
Daj mu kawalki na talerzyk i niech sam je. Z np piersi z kurczaka to takie nitki kilku cm mojej daje zeby sama jadla.
Ugotuj mu groszek moze go kuleczki zafascynuja i pokaz mu ze to sie do buzi wklada
 
Juz nawet nie dawalam lyzeczka tylko palcami kawaleczki, zagadywalam, rozsmieszalam, mowilam ze pyszne mniam i takie tam a on ledwo do buzi wzial i wyciagal jezyk i raczkami wyciagal..
Papki palcami się nie da....
Poczytaj może jakieś poradniki i weź tyłek w ruch i przestań tak biadolić, bo aż głową boli od tego... Sorry ale zachowujesz się jak nieporadne dziecko we mgle, które nigdy nic o dzieciach nie czytało a je ma... Może i ostro napisałam, ale tak odbieram Twoje pisanie, bo na każdą naszą propozycje ty wynajdujesz sto powodów dlaczego nie możesz tego czy tamtego zrobić. Ja mam 3dzieci, całe dnie sama, mąż wraca i tylko ewentualnie położy starszaki spać, więc wszystko robię z nimi - posiłki, zakupy, urzędy i nawet do ginekologa idę z nimi, i nie biadole na każdą czujas sugestie zrobienia czegoś...
 
Papki palcami się nie da....
Poczytaj może jakieś poradniki i weź tyłek w ruch i przestań tak biadolić, bo aż głową boli od tego... Sorry ale zachowujesz się jak nieporadne dziecko we mgle, które nigdy nic o dzieciach nie czytało a je ma... Może i ostro napisałam, ale tak odbieram Twoje pisanie, bo na każdą naszą propozycje ty wynajdujesz sto powodów dlaczego nie możesz tego czy tamtego zrobić. Ja mam 3dzieci, całe dnie sama, mąż wraca i tylko ewentualnie położy starszaki spać, więc wszystko robię z nimi - posiłki, zakupy, urzędy i nawet do ginekologa idę z nimi, i nie biadole na każdą czujas sugestie zrobienia czegoś...
To jest moj syn, jedyny. Tez bylam niejadkiem i on najwidoczniej to po mnie przejal. Normalne jedzenie dopiero jadlam w zerowce a tak to grysik z butelki. Moze to wina moich rodzicow.. Nie krytykuj mnie bo to i tak nie pomaga w niczym. Nie widzisz mojego syna, nie przebywasz z nim i nie masz pojecia jak z nim jest. Dopiero sie ucze i robie bledy jak wiele mam. Wiem ze idealem nie jestem i nie bede.
 
To jest moj syn, jedyny. Tez bylam niejadkiem i on najwidoczniej to po mnie przejal. Normalne jedzenie dopiero jadlam w zerowce a tak to grysik z butelki. Moze to wina moich rodzicow.. Nie krytykuj mnie bo to i tak nie pomaga w niczym. Nie widzisz mojego syna, nie przebywasz z nim i nie masz pojecia jak z nim jest. Dopiero sie ucze i robie bledy jak wiele mam. Wiem ze idealem nie jestem i nie bede.
Widzę że w podstawówce nie zalapalas czytania ze zrozumieniem, a szkoda....
 
Widzę że w podstawówce nie zalapalas czytania ze zrozumieniem, a szkoda....
Skoro masz doswiadczenie to sie ciesz. Mnie nikt niczego nie nauczyl w domu. Moje dziecinstwo to ciagle lzy i smutek, depresja. A z reszta co Ty mozesz wiedziec. I tak jestem lepsza matka dla synka niz moja mama dla mnie bo okazuje mu czulosc czwgo ja nie mialam.
 
Dziewczyno opamiętaj się! Nie krytykuje tego jaką jesteś matką czy jak miałaś w domu, tylko mówię żebyś wzięła się w garść, przeczytała coś o dzieciach i zaczęła z sensem działać, a nie tylko biadolić... Zacznij czytać ze zrozumieniem to co napisałam
Sama nie miałam szczęśliwego dzieciństwa, bo zostałam go bardzo szybko pozbawiona, a doświadczenie z dziećmi zdobywałam od pierwszego dziecka czytając i próbując, a nie biadolac...
 
reklama
Asienka majorka ma racje.. przyszlas tu po pomoc czyli zdajesz sobie sprawe ze jest zle. Pomine fakt ze spoznilas sie jakies 3 miesiace bo juz dawno powinnas rozszerzac diete.
Ja tez odnosze wrazenie ze te wszystkie rady ktore dajemy to jakby wogole do Ciebie nie trafialy. Mialabym to gdzies ale tu chodzi o dziecko ktoremu chcemy pomoc. Mam wrazenie ze Ty oczekujesz ze ktoras napisze "ze ok mozesz mu dawac tylko mleko do 2rż" ale na to nie licz bo kazda z kwietniowych mam tutaj juz dawno rozszerza diete itd.
Wiele z nas jest same z dzieckiem/dziecmi i normalnie funkcjonujemy, wszystko zalatwiamy, sprzatamy, robimy zakupy itd i jeszcze mamy czas zeby kawe wypic.
Ja nie chcialam jechac po Tobie ostro bo chcialam zebys jak najwiecej rad wziela do siebie ale mam wrazenie ze Twoj m to jakies guru dla Ciebie i nic bez niego noe zrobisz. Kobieta w XXI w powinna byc niezalezna. Zdaj sie na siebie a nie czekaj ze m zrobi, kupi itd...
 
Do góry