reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2018

Co to znaczy, że Twoja blizna nie jest już wydolna? U mnie będzie w kwietniu prawie 7 lat po cc. Czy czas ma tu jakieś znaczenie?

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Moja blizna się rozchodzi ma 3mm( na dzien dzisiejszy łożysko przodujace nie ułatwia sprawy). Koleżanka obecnie 31 tc ma już dziurę w bliznie(też 3 lata po cc). Nie ma reguły u sąsiadki między jedną a druga cesarką było 13msc i nic się nie działo.
 
reklama
Hej dziewczyny, oj ż tymi bliznami to nieciekawie macie...ja w sumie nie wiem czego mam się spodziewać bo to będzie mój pierwszy poród...ale jak tak czytam o tym to strach mnie ogarnia na maxa...zobaczymy...mam nadzieję że natura zadziała

A ja dzisiaj już na kontroli u dentysty byłam.. .mam w sumie 2 plomby do wymiany ale powiedzieli że wymienia po porodzie...musze przyjść tylko na czyszczenie zębów ...dziąsła mi dalej krwawia przy myciu ,ale tylko z jednej strony , odstawiłam szczoteczke elektryczną już że 3vtyg temu i miękka myje...aj idę coś ogarnąć i obiad zrobić, miłego dnia[emoji4]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez mialam dwa porody sn, pierwszy od pierwszego skurczu do urodzenia syna trwal 24h bólu z.krzyża- największemu wrogowi nie.życzę, zas drugi od a do z trwal 4h, gdzie pierwsze 3h spedzilam w domu bo mialam skurcze z brzucha i nie myslalam ze to juz to[emoji23] a jak pojechalismy na ip o.5'45 tak chwila wypelniania dokumentow i juz ledwo o 6-20 na porodówke sie doczlapalam, i jak sie polozylam na lozku tak zaczela.sie.panika bo glowke juz bylo widac i raptem niecałe 10minut pozniej juz tulilam core. A jak o tej 5.45 polozna mnie badala to mialam 1,5cm rozwarcia a 35minut później juz pelna 10cm.
Cc bym nie chciała, bronie sie jej jak można, ale ja to mam zle wspomnienia z sali po porodzie jak syn się urodzil i lezala ze mna babka ktora prawie zeszla.z tego swiata prEz powikłania po cc

synuś 12.2011
cora 02.2014
aniołek 05.2017
 
Ja to sobie nie wyobrażam jak z własnej woli można się decydować na CC...ale to jest tylko moje zdanie nikogo nie potępiam tylko nie mogę zrozumieć.
 
Mogą być powikłania po cc, a mogą być i przy sn po cc. Majorka1988 rozumiem, że dla Ciebie cc to ostateczność, jak j dla innych kobiet, które rodziły normalnie, ale kobieta, której nie udało się za pierwszym razem urodzić sn nie wierzy w siebie. Tak jest przynajmniej w moim przypadku. Nie potrafię sobie wyobrazić, że tym razem wszystko będzie ok i urodzę siłami natury. Może im bliżej porodu, tym bardziej moje myślenie będzie się zmieniało. Chyba pora zacząć sobie wizualizować:)

U mnie też krwawienie z dziąseł pomimo zmiany szczoty na ręczną i miękką. I nos też lekko zawalony szczególnie po nocy.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
No właśnie miałam w miarę lekkie porody. Nie mogę powiedzieć bo bolało cholernie. Pierwszy poród to zaczęły mi się Sączyc wody ok. 11 w niedzielę, na spokojnie spakowałam torbę, pojechaliśmy na zakupy i koło 15 byłam w szpitalu, zrobili mi lewatywe i położyli na poródówce o 17 dostałam boli a o 20.35 Gabi była z nami, byłam nacinana. Przy drugim też zaczęły mi się Sączyc wody, o 24 o 1 zaczęły się bóle, o 4 byłam w szpitalu, lewatywa i o 6.30 urodziłam Wikusie, nie byłam nacinana, sama pękłam ale miałam tylko jeden szew. Najgorzej co wspominam to urodzenie łożyska, przy drugim porodzie nie chciało się odkleic i miałam nie dość że wyciąganie ręcznie to jeszcze lyzeczkowanie na żywca. Więc powiem tak, porody miałam lekkie, zawsze je dobrze wspominałam, śmiałam się nawet ze mogę za kogoś rodzic. Aż tu nagle będąc w ciąży, mam strasznego stracha przed porodem naturalnym. Ja sama na własne życzenie nie zdecydowałabym się na CC mimo wszystko, a strach minie pewnie pod koniec ciąży, kiedy już będę chciała mieć maluszka przy sobie [emoji6]

p19ucsqvyg9mlpha.png
 
Boze jaki balagan mam w domu :( Młodego impreza urodzinowa w sobotę i jeszcze kupno szafy do pokoju Kacpra.. Maz poszedł właśnie do pracy, Mlody oglada bajkę w salonie a ja walcze z jego pokojem bo dosłownie nie ma przejścia trzeba chyba latać

Ja cc mialam bo mlody wcześniak z hipotrofia wiec byloby bezpieczniej pociąć. Teraz ponoc moge sie na sn nie zgodzic. Tylko nie wiem jak w praktyce to wyglada

 
Mogą być powikłania po cc, a mogą być i przy sn po cc. Majorka1988 rozumiem, że dla Ciebie cc to ostateczność, jak j dla innych kobiet, które rodziły normalnie, ale kobieta, której nie udało się za pierwszym razem urodzić sn nie wierzy w siebie. Tak jest przynajmniej w moim przypadku. Nie potrafię sobie wyobrazić, że tym razem wszystko będzie ok i urodzę siłami natury. Może im bliżej porodu, tym bardziej moje myślenie będzie się zmieniało. Chyba pora zacząć sobie wizualizować:)

U mnie też krwawienie z dziąseł pomimo zmiany szczoty na ręczną i miękką. I nos też lekko zawalony szczególnie po nocy.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja nie neguje cc w wypadkach takich jak brak postepu przy porodzie, czy zagrożenie dla matki czy dziecka.. jednak jestem całkowicie przeciwna cc na życzenie bo ktos sobie tak umyslil mimo ze np nigdy nie rodziła i nie chce się męczyć...

synuś 12.2011
cora 02.2014
aniołek 05.2017
 
No właśnie miałam w miarę lekkie porody. Nie mogę powiedzieć bo bolało cholernie. Pierwszy poród to zaczęły mi się Sączyc wody ok. 11 w niedzielę, na spokojnie spakowałam torbę, pojechaliśmy na zakupy i koło 15 byłam w szpitalu, zrobili mi lewatywe i położyli na poródówce o 17 dostałam boli a o 20.35 Gabi była z nami, byłam nacinana. Przy drugim też zaczęły mi się Sączyc wody, o 24 o 1 zaczęły się bóle, o 4 byłam w szpitalu, lewatywa i o 6.30 urodziłam Wikusie, nie byłam nacinana, sama pękłam ale miałam tylko jeden szew. Najgorzej co wspominam to urodzenie łożyska, przy drugim porodzie nie chciało się odkleic i miałam nie dość że wyciąganie ręcznie to jeszcze lyzeczkowanie na żywca. Więc powiem tak, porody miałam lekkie, zawsze je dobrze wspominałam, śmiałam się nawet ze mogę za kogoś rodzic. Aż tu nagle będąc w ciąży, mam strasznego stracha przed porodem naturalnym. Ja sama na własne życzenie nie zdecydowałabym się na CC mimo wszystko, a strach minie pewnie pod koniec ciąży, kiedy już będę chciała mieć maluszka przy sobie [emoji6]

p19ucsqvyg9mlpha.png
Tez mialam lyzeczkowanie po drugim porodzie na żywca, ale najgorzej wspominam nacinanie, bo mnie uprzedzila polozna o tym i wstrzymalam parcie na tę sekundę - największy błąd zycia[emoji23] wydarlam sie jak opetana[emoji83]

synuś 12.2011
cora 02.2014
aniołek 05.2017
 
reklama
@Brazowooka Jeśli tak to wygląda to może faktycznie taka tylko faza kobity w ciąży i trzeba przeczekać. Jak mówisz pewnie przejdzie pod koniec ciąży.

Ja mam stres ze do szpitala nie zdążę dojechać. o_O Bo pierwszy poród trochę trwał ale drugi był błyskawiczny. Wody odeszły o 22.30, do 12.30 zaczęło boleć a o 2 mały był już z nami.

Jak ktoś miał pierwsza cesarz to ja się nie dziwię ze druga tez chciałby miec. Bo to przynajmniej coś co się już zna.
Ale uważam że ból i tak jest przy sn w trakcie porodu a przy cesarce po wiec przed tym nie uciekniemy :-( :(
 
Do góry