reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe blizniaki

Iwee jeszcze raz gratuluje maluszki prześliczne i widzę że masz parkę tak jak ja. U mnie synuś urodził się mniejszy ale bardzo szybko przegonił córcie to on pierwszy zaczął się śmiać i gaworzyć wydaje mi się że to dlatego że on w wcześniej więcej płakał i chciał być przymnie więc więcej się do niego mówiło itd i może dlatego w każdym bądź razie współczuje kolek bo to naprawdę z tego co słyszałam męczące dla rodziców jak i maluszków moje na szczęście nie miały kolek pierwsze 2 miesiące to sprawdzałam w dzień czy żyją i budziłam je na jedzenie bo najchętniej cały dzień by przespały nauczyły się płakać dopiero po 1.5 miesiąca tak to budziły mnie takim cichym jękiem i tyle a w nocy dopiero budziły się same tak z 4 razy i jadły bardzo długo. Teraz mniej śpią więc jest ciężej ale powiem sczerze że do tej pory sobie z tego nie zdawałam sprawy ale on są chyba grzeczne Bartuś czasem tam więcej płacze ale niunia to prawdziwy aniołek wiadomo że czasem płacze ale ogólnie jest taka cichsza od synka. Powiem szczerze że czasem mam dość bo jestem z nimi prawie cały czas sama i tylko ja w nocy do nich wstaje bo mąż pracuje teraz po 10 godzin i jeszcze dorabia więc w sumie tylko w 1 tygodniu ich życia wstawał zemną do nich. Wiem że wstyd narzekać jak wy macie po więcej dzieci i dajecie rade to i ja dam. Pozdrawiam I CAŁUJE MALUSZKI. Moje szkrabiki kocham ponad życie i wstyd pomyśleć że jak dowiedziałam się że będzie dwoje się troszkę zmartwiłam jak sobie damy rade i wogule a teraz wiem ze największek sczeszciescie jakie mogło nas spotkać i wszystko warto dla nich pokonać.





 
Ostatnia edycja:
reklama
Zlosnica dzieki za odpowiedz. Normalnie jak czytalam twoj post to tak jakbym czytala sama siebie. Wyobraz sobie ze u mnie jest identyczna sytuacja, tzn. Jacob urodzil sie mniejszy od Maii ale bardzo szybko ja przerosl, tez od poczatku wiecej placze i jest bardziej zywy mniej spi itp, wiec to jemu poswieca sie troszke wiecej uwagi, mowi do neigo itd. Maja duzo spi, co tez mnie troszke martwi no i jest duuuzo spokojniejsza od brata. Widac ze moje brzdace nie tylko kompletnie odmienne z wygladu (jak nie rodzenstwo:szok::-)) to i charakterki maja zupelnie kontrastowe:confused::confused::shocked2:
Wspolczuje nocnych karmien ale ja mam to samo, wiec rozumiem przez co przechodzisz.
A kiedy Nicola zaczela sie usmiechac, czy duzo pozniej niz Bartek?
 
Z kilka dni później ale u Bartusia coś łatwiej o uśmiech taki śmieszek z niego śmieje się z byle czego. A jak tam twoje maluszki dużo już przybrały. Jak je karmisz piersią czy modyfikowanym?


 
Ostatnia edycja:
o cichutko mama nadzieje że za jakiś czas znajdziecie troszkę czasu by coś napisać byśmy mogły teraz wymieniać się relacjami na temat maluszków tak samo jak w wcześniej na temat ciąży. Zapalka a jak tam u ciebie jak się mają twoje maluszki??




 
Ostatnia edycja:
Zgadzam sie ze Zlosnica. Milo by bylo wymianiac sie doswiadczeniami z wychowywania maluszkow, bo sama teraz widze ze jest calkiem inaczej niz wychowywac jedna dzidzie no i pogaduchy z "pojedynczymi" mamusiami nie zawsze daja rozwiazania na nasze podwojne problemy.

Zlosnica u mnie tez to wlasnie Jacob robi sie takim smieszkiem fajnym:-D:-):-D

Co do karmienia to dlugo naiwnie wierzylam ze dam rade sama piersia (wiary dodawalo ze Natalie karmilam az 2 lata:szok:;-)) No ale szybko moje zlote zapaly sie wyczerpaly no i okazalo sie ze nie dam rady. Moje maluchy to doslowne zarloki!!! Jedza non stop a ja po prostu nie nadazam produkowac tych calych litrow mleka kazdego dnia:no: Tez majac dwojke starszych nie mam czasu zeby caly dzien siedziec z cycusiami na wierzchu. No i nie mowiac juz o nocnych karmieniach, bo ze zmeczenia bym chyba padla muszac co chwile siedziec i karmic ich na zmiane (polozna powiedziala mi ze na piersi maluchy jedza duzo czesciej bo mleko matki jest duzo latwiej i szybciej trawione przez ich male zoladeczki niz mleko modyfikowane).
Teraz karmie ich mlekiem Cow&Gate Comfort (Jola ty chyba wiesz co to za mleko). To mleko z mniejsza zawartoscia laktozy dla dzidzi ktore maja problem z kolkami, no i powiem wam ze na brzuszki moich babli dziala super bo wczesniej to byla tragedia z tymi kolkami. Piersia tez karmie tyle ile sie da (mysle ze dosc czesto, przynajmniej tak sie staram)


A jak u was? Czy wasze dziedzie spia troche wiecej w nocy? Bo u mnie wciaz sie budza co 3 godziny:-(

Zlosnica jak u ciebie karmienie?
Niczka jak ty sobie radzisz majac trojke malych rozbojnikow?
Zapalka jak zdrowko Lucji? Mam nadzieje ze nauczyla sie pieknie jesc i szybciutko nadrabia straty wagowe.
Jola a ty to juz wogole sie obijasz i calkiem olewasz nasz blizniaczy watek, a tyty:wściekła/y:;-)

Acha a co do wagi to jak maluchy mialy 8 tyg to Jacob wazyl 4.460 a Maja 4.060. :-)

Podaje wam tez linka na fajne forum blizniacze, gdzie poruszanych jest bardzo duzo roznych watkow wylacznie w temacie blizniakow, wiec mozna podczytac duzo praktycznych pomocnych rad.
Forum dyskusyjne portalu maluchy.pl Ť ciąża, poród, zdrowie dzieci -> bliźniaki, czyli podwójne szczęście

Pozdrawiam was wszystkie serdecznie:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
iwee u mnie z karmienie to było na początku troszkę problemu bo nie chciały za bardzo jeść w szpitalu najpierw uczyli je jeść i odrazu modyfikowane im dawali bo nie nie miałam a po 3 dniach miałam już dużo pokarmu więc w tedy trochę odciągałam trochę dawali mi je do karmienia ale zawsze przed i po ważyli żeby zobaczyć czy coś zjadły no i w domu mało dostawały pierś bo ja nie wyrabiałam im odciągać a z piersi mnie oszukiwały bo ciągły ciągły a nic w sumie nie jadły i zaraz musiałam im dawać modyfikowane na początku zapisywałam każdą porę jedzenia i ile jedzą bo przez pierwsze 2 tyg to z ledwością mi 10 -20zjadały i im wpychałam a potem zaczęły powolutku jeść więcej i chciałam im dać już z piersi bo się troszkę czasu oszczędza bo odciągać to cały dzień z głowy bo co odciągłam to zjadły i tak w kulko to się okazało ze ma już za mało pokarmu herbatki na laktacje nie pomugł i w sumie się poddałam. Były na pre nanie dla wcześniaków teraz im daje Nan potrafią zjeśćesc nawet 240. forum maluchy tez czasem bywałam ale cisza się zrobiła. Moje też ta wstawały dopiero z 2 tygodnie temu zaczęły przesypiać mi nocki


 
Ostatnia edycja:
witajcie multimamuski
ale fajnie, ze sie odezwalyscie
u mnie mniejszy jeszcze nie przegonil wiekszego. majac 3 miesiace wazyly 7250 i 6950. Karmie tylko cycem.
Niestety nadal jedza w nocy. Zdarza im sie jednak przespac nawet 5-6 godzin, tyle ze od np.20, wiec ja nadal nie mam poczucia ze sie wysypiam.
Jeden smieje sie wiecej niz drugi, ale wogole to sie duzo smieja. Kolek nie mialy uffff.
Starszy nie jest zazdrosny (tfu tfu) i mam nadzieje, ze juz nie bedzie
Tak jak u Was - spia juz mniej w ciagu dnia.
Jakie wozki pokupowalyscie? jeden obok drugiego czy jeden za drugim?
A jak wasze brzuchy? Sciagnela sie Wam juz skora, bo u mnie nadal wisi :wściekła/y:.

Iwee a ty starsze rodzenstwo masz w domu? bo moj chodzi do zlobka wiec go w ciagu dnia nie ma

Przykro mi, ze wam nie wyszlo karmienie piersia, jak sprawnie idzie to sporo chyba czasu zaoszczedza i kasy, tak mi sie wydaje
 
Super że ci z karmieniem wyszło bo dla dzieci to zdrowe no i fakt zaoszczędzasz na tym. Ja mam wózek z tako to jest jeden wózek jakby podzielony na pół i jestem bardzo zadowolona(nie chcieliśmy drogiego bo uważam że się nie opłaca ) .U mnie z brzuchem fatalnie niby kg mi spadły ale i tak jestem gruba,ściągam się pasem poporodowym ale rzadko bo później brzuch mnie boli i ogólnie jakoś się źle czuje po nim. Niczka ile twoje już maja??I co już im dajesz do jedzenia bo to moje pierwsze dzieci i kompletnie jestem zielona w tym temacie. Całuski dla maluszków :biggrin2:


 
Ostatnia edycja:
Witam Was kochane mamusie......
Dlugo nic tu nie pisalam ..bo co wejde to cisza i cisza.......ale ja to doskonale rozumiem bo wiem ze z dwojeczka to rece peeeeeelne roboty.
Ja prawie cale dnie jestem z moimi panienkam sama... chwilami jest ciezko ale jakos sie docieramy. Mialam chwile zalamania ze nie dam rady bo niestety na zadna pomoc nie moge liczyc... jestesmy tu z mezem bez zadnej rodzinki.
No ale chociaz nik mi nie wytyka ze cos zle robie, zle trzymam... Wszystkiego nauczylam sie sama......
Amelka i Alicja skonczyly wczoraj 3 miesiace. Alicja wazy 5500kg a Amelia 5300kg. sa niesamowite- obie smieja sie w glos zaczely tez glosno gaworzyc. Z tym ze Alicja lepiej trzyma glowke niz Amelia. Z Amelia mamy ten problem ze w brzuchu byla przycisnieta i cale 9 miesiecy w jednej pozycji i tak jej do dzis zostali . Cale cialko raczej przekreca na lewa strone a glowe w te strone to prawie caly czas trzyma. Staram sie jak moge ja przekrecac ale to czasami graniczy z cudem. Nawet jak na brzuszku lezy to glowke ma przekrecona caly czas w lewa strone. Lekarz niby mowi ze to nawyk a nie ze ona poprostu tego nie umie. No i powiedzial ze to powoli sie bedzie korygowac jak zacznie siadac....
Tak ze ogolnie dziewczynki rozwijaja sie bardzo dobrze.
W poniedzialek mamy wizyte u pediatry a pozniej u chirurga bo Amelia ma guzek. Jeswzcze nie wiadomo co to jest. Na poczatku wygladalo tyo jak przepuklina pachwinowa no bo guzek wychodzil do wiertzchu jak ona plakala. Teraz niestety caly czas rosnie i mozna go pod palcem przesunac. Strasznie sie boje co to moze byc. A za kazdym razem jak ja przewijam i pomysle ze cos by sie jej moglo stac to lzy same mi ciekna.....:no::szok:.
Jesli chodzi o karmienie to ja karmie Aptamilem ( teraz bo na poczatku byly na Cow&gate) no i tym co odciagne. Dziewczynki ogolnie na jeden posilek nigdy jeszcze nie zjadly wiecej niz 120ml. A najczescie jest to 80-100ml.
A jesli chodzi o spanie to zasypiaja mi codziennie o 21 potem je karmimy o 2 potem sie budza o 6 i spia do 9. Chwila zabaw z mama poranna toaleta i znowu ida spac tak na 1-2 godzinki. Choc ta ostatnia drzemka to czesto zdarza sie nie w tym samym czasie. O 12.30 wychodzimy na spacerek no i wtedy mi spia albo ogladaj swiat. Pozniej to bardzo rzadko zdarza sie ze spia. Choc np. dzis nie wiem co sie stalo ale alicja spi juz od 2- maz tylko ja nakarmil no i znow sama usnela....:confused::sorry2:.

Mi jeszcze zostalo 2 kilo do wagi z przed ciazy.... we szystkie spodnie spokojnie sie mieszcze.... tylko ten moj straszny flak.... troche sie wchlonal bo zakupilam sobie kosmetyki Mama Mio ale sa one strasznie drogie wiec nie wiem czy sobie pozwole na nastepne... choc warto...:tak:


Ufffff... ale referat trzasnela.... Wszystkie Was sciskam.
Dolaczam tez fotki moich szczesc.... no i mojego wozecvzka z ktorego jestesmy baaaardzo zadowoleni. No dobra uciekam bo bedziemy kapac..... sciskam Was i czekam na jakies foteczki....:tak::tak::tak::tak:
 

Załączniki

  • DSC01055.jpg
    DSC01055.jpg
    27,8 KB · Wyświetleń: 83
  • DSC01057.JPG
    DSC01057.JPG
    66,1 KB · Wyświetleń: 65
  • DSC01065.jpg
    DSC01065.jpg
    26,5 KB · Wyświetleń: 73
  • DSC01085.jpg
    DSC01085.jpg
    24,6 KB · Wyświetleń: 79
  • DSC01109.jpg
    DSC01109.jpg
    39 KB · Wyświetleń: 77
  • DSC01141.jpg
    DSC01141.jpg
    35,4 KB · Wyświetleń: 82
  • DSC01146.JPG
    DSC01146.JPG
    69,1 KB · Wyświetleń: 84
  • DSC01047.jpg
    DSC01047.jpg
    39,1 KB · Wyświetleń: 77
  • DSC01009.JPG
    DSC01009.JPG
    43,4 KB · Wyświetleń: 70
  • DSC00961.jpg
    DSC00961.jpg
    27 KB · Wyświetleń: 77
reklama
Zlosnica...... ja dopiero zaczynam wprowadzac pokarmy od piatego miesiaca tzn jak skoncza..... juz zakupilam sobie ksiazeczke i sie poedukowalam.....Jest super bo ma tez przepisy. Nie bede karmic ze sloiczkow... wszystko bede sama gotowac i przyrzadzac.:tak::tak:
 
Do góry