reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2013

majra ja też mam ten problem, że w nocy brzuch mi mocno twardnieje, ale dziś mnie dokładnie przebadali i jest wszystko w porządku. Lekarz mi wytłumaczył, że to może być fizjologiczne, ze względu na powiększającą się macice, która zwłaszcza teraz (do 32 tyg) będzie się intensywnie powiększać, oraz jednak spowolnioną pracę jelit (no a w nocy jeszcze bardziej mamy spowolniony metabolizm). To jakby powodowało, że w brzuchu robi się ciasno i jest uczucie takiego twardego brzucha (nie musi to oznaczać skurczy). Powiedział mi też, że dopóki taki stan nie utrzymuje się cały czas, nie towarzyszy temu silny ból, ani krwawienie czy utrata płynu owodniowego to nie jest to raczej groźne. Wiadomo każda z nas jest inna, dlatego jeżeli będzie się to powtarzało i będzie martwiło, warto udać się do szpitala. Jednak uspokaja.

Co do filmów ja uwielbiam film siedem dusz, też zawsze ryczę na nim. Za horrorami nie przepada.
Mój mąż powiedział, że będzie przy porodzie, no ale zobaczymy.
Dołączam do forumowych andrzejek, choć jednak P. nie pojechał dziś, jedzie jutro to jest jakby niobecny. Do tego tak mnie denerwuje, że już mam dość i żałuję, że nie pojechał.
 
reklama
Dziewczyny jestem padnieta mam dosc dzisiejszego dnia...młody dał mi ostro w kosc...dobrze ze jutro M w domciu i dopiero jedzie wieczorem do pracy:sorry2:

Aluś juz zasypia a ja zaraz zjem pomarancza:)

Dziewczyny mi straczy jak czasem ogladam Porodówke na TLC hehehe po tym mnie wszystko boli:-Di odechciewa ale oczywiscie jak juz urodzi sie malenstwo,to rykkk:)

Milego wieczoru:*
 
Ja mojemu m pokazalam film z lat 80 . Jak Kobitka rodzi, no wszystko było pokazane. Ja sama patrzalam z przerażeniem :-( Ale powiedział ze będzie ze mną, nie ma wyjścia bo mu powiedziałam ze sama tam nie pójdę :baffled: Także ma szczescie. ;-) Oczywiście mam nadzieje ze nie będzie tak zle:happy: aaa i często ze mną ogląda porodowke na tlc, to sie przygotowuje:))
 
Moja znajoma urodziła miesiąc temu i miesiąc przed terminem, zaskoczyło ją odejście wód w pizzerii, mąż spanikowany zawiózł ją do szpitala, facet zapierał się że za żadne skarby nie będzie przy porodzie, a tu taka niespodzianka, dziewczyna miała bóle krzyżowe, umierała, on jej pomagał i uspokajał, potem trafił na salę porodową i pomagał jej rodzić, wszystko widział jak się rodziła córcia, a potem łożysko, a na końcu odcianał pępowinę :-)
każdy facet jest inny i ma inne podejście, ale mojemu kumplowi los sprawił takiego psikusa, w życiu się nie spodziewał że tak się to wszystko rozegra, nie żałuje i jest szczęśliwy...
czasem ciężko coś zaplanować :-D
 
Dziękuję dziewczyny za rady, brzuch dalej boli, ale ból jest inny i nie cały czas. Jak jutro tak dalej będzie pojadę do szpitala.

Co do horrorów to ja się takich filmów strasznie boję, tzn co innego jak są jakieś zombie czy wampiry, a takie realistyczne to śnią mi się przez kilka lat :p
Wolę thrillery albo wyciskacze łez- zależy od humoru, polecam film Notebook- ryczałam i ryczałam :p A z takich thrillerów oczywiście Siedem, Siedem dusz, Oczy Julii. Ja zawsze oglądam na kino.pecetowiec.pl, za darmo i bez logowania.

A Andrzejki też samotnie, mój D praktycznie cały czas za granicą siedzi, więc przywykłam...
 
reklama
Mój na początku był na nie, potem się zastanawiał, po szkole rodzenia się zdecydował. Pamiętam jak teściowa się dziwiła, że chce :-D Ponoć na widok krwi kiedyś zemdlał. Widać przeszło, bo nawet pępowinę przecinał.
 
Do góry