Dzisiaj czytam i pisze jednocześnie, coby wszystko napisać. Mam wenę, bo cały dzien tyrałam "fizycznie'', muszę pogadać z inteligentnymi osobami.
Smile -to mnie pocieszyłaś tą róźnicą między BMK a nietolerancją, tak jak mówiłam, sama nazwa NIETOLERANCJA LAKTOZY mnie przerażała. Moja siostra do tej pory jak wypije za dużo mleka dekolt ma wysypany. Tak apropo zanikania BMK.. A szefowaniu samej sobie zazdroszczę. Marzy mi sie własny biznes, i wiem, jak bywa ciężko. Ale co swój biznes to swój.
Zozzolka - zdrówka dla Was :* niech szybciutko mija choróbsko.
Wiosna - dziecko Ci śpi, a Ty nie? Szalona!
ja śpię do bólu. Tzn Młody się obudzi, grandzi, jak zacznie tak gadać, że mnie obudzi, dopiero otwieram oczy.
A dobry taki sok z czarnego bzu? Ciekwam, bo nigdy nie piłam.
Anila - mega promocje w lidlu. Trzeba się wybrać, nie ma co. Rajstopek nie mam ani jednej pary, zimą pod spodnie się przydadzą,
Fel - dasz raadę z tymi lekarzami.
Lenka - no galanty chłopak. Cyc robi swoje, nie ma co. U nas waga pewnie jest podobna...
Pola - mi wyśnij dzieciątko, mi. Ale dopiero na wiosnę, Pliss
Ja miałam mega fajny dzień. Od rana dynia, wielka dynia do obrobienia. Po południu wyskoczyłam na trening, potem do teraz praktycznie kontynuacja dyni. Tata pomógł, jak mnie nie było pokroił w kosteczkę. Teraz padam na twarz, idę pewnie zaraz spac.