reklama
Smile_
Antek, Franek i Staś
Agakom - ale u was rozrzut wiekowy
No i dziele twoje zdanie. Dzieci są albo czyste albo szczęśliwe. Mój też wcina porzeczki prosto z krzaka, wiśnie z pestkami i inne owoce, które znajdzie na dworze. Kiedyś zajadał mrówki . Trzeba tylko uważać na jarzębinę, bo ostatnio chciał spróbować. A brudny to nieraz jest od stóp do głowy, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Widać przy najmniej, że nie siedzi cały dzień w domu tylko się dobrze bawi.
No i dziele twoje zdanie. Dzieci są albo czyste albo szczęśliwe. Mój też wcina porzeczki prosto z krzaka, wiśnie z pestkami i inne owoce, które znajdzie na dworze. Kiedyś zajadał mrówki . Trzeba tylko uważać na jarzębinę, bo ostatnio chciał spróbować. A brudny to nieraz jest od stóp do głowy, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Widać przy najmniej, że nie siedzi cały dzień w domu tylko się dobrze bawi.
ladies - nie chodzi mi o to, ze czuje jakis wstyd, ze zaszlam w ciąze przed slubem "bo seks to po slubie", ja tak nie mysle. To normalne, ze seks uprawia sie przed slubem. Chodzi mi o to, ze dla mnie ogolnie wstydem jest branie slubu "bo ciąża" i takiego myslenia chcialabym uniknąć. Chociaz wydaje mi sie, ze nikt nie bedzie tak myslal, bo wszyscy wiedzą, ze juz dawno zaczelismy organizacje slubu. Alkoholu tez mi nie jest zal, ze nie bede mogla pic, bo i tak nie lubie pic, ale nawet toastu za nasze zdrowie nie bede mogła wznieść, a co do wczesniejszych wypowiedzi, ze kieliszek szampana czy wina nie zaszkodzi, to niestety, albo i stety, ale alkoholu w ciazy nie tknę, nawet jednej kropelki.
Jak sama napisałaś nie rozumiesz mojego myślenia więc nie ma szans, żebyś zrozumiała i mnie. Twierdzisz, że miałabyć w dupie to co wszyscy inni myślą i tym się różnimy, bo ja zazwyczaj szanuję zdanie moich bliskich i rodziny, dlatego nie chcialabym zaczynać nowych znajomośći z rodziną mojego męża od olewania ich zdania i okazywania braku szacunku.
Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, pewnie będzie dobrze, ale ja i tak po swojemu muszę się pomartwić na zapas
Jak sama napisałaś nie rozumiesz mojego myślenia więc nie ma szans, żebyś zrozumiała i mnie. Twierdzisz, że miałabyć w dupie to co wszyscy inni myślą i tym się różnimy, bo ja zazwyczaj szanuję zdanie moich bliskich i rodziny, dlatego nie chcialabym zaczynać nowych znajomośći z rodziną mojego męża od olewania ich zdania i okazywania braku szacunku.
Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, pewnie będzie dobrze, ale ja i tak po swojemu muszę się pomartwić na zapas
K
krolewnazmarcepana
Gość
eh wiecie co ja nie rozumiem całej tej gadaniny na temat seksu przed slubem, slubu bo ciąża, bo co inni pomyslą, bo co rodzina pomysli
a kruczka skoro tak szanujesz zdanie bliskich to oni powinni szanować twoje zycie i wybory to działa w dwie strony, a skoro sie obawiasz co pomyslą to chyba coś to nie działa w dwie strony, rodzina powinna sie cieszyć .
ja tam brałam ślub z miłości (oczywiście nie kościelny bo to by była paranoja ale nie bede nic pisac bo oczywiscie nie chce nikogo urazic) , a co z tego ze byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży, tak sie akurat złozyło ze dzidzius sobie ten czas wybrac, brzucha nie było widać ani troche i niektórzy nawet nie wiedzieli o ciaży
a szczerze mowiąc to powiem wam ze teraz bardzo duzo jest takich ślubów na których panna młoda jest w ciąży, teraz ludzie zaczynają planować ślub i większość z nich planuje od razu dziecko.. same popatrzcie jakie są teraz problemy z zajściem w ciąże i ja sie nie dziwie takim parom które nie patrzą na małżeństwo tylko wcześniej starają sie o dzidzie
ja ogolni padam.. waze coraz mniej ;p jesc nie moge pic nie moge, miałam jechac z małą na basen ale chyba moj maz zabrał kluczyki, nie wiem po co mu w pracy jak nie jeździ tym samochodem :|
a kruczka skoro tak szanujesz zdanie bliskich to oni powinni szanować twoje zycie i wybory to działa w dwie strony, a skoro sie obawiasz co pomyslą to chyba coś to nie działa w dwie strony, rodzina powinna sie cieszyć .
ja tam brałam ślub z miłości (oczywiście nie kościelny bo to by była paranoja ale nie bede nic pisac bo oczywiscie nie chce nikogo urazic) , a co z tego ze byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży, tak sie akurat złozyło ze dzidzius sobie ten czas wybrac, brzucha nie było widać ani troche i niektórzy nawet nie wiedzieli o ciaży
a szczerze mowiąc to powiem wam ze teraz bardzo duzo jest takich ślubów na których panna młoda jest w ciąży, teraz ludzie zaczynają planować ślub i większość z nich planuje od razu dziecko.. same popatrzcie jakie są teraz problemy z zajściem w ciąże i ja sie nie dziwie takim parom które nie patrzą na małżeństwo tylko wcześniej starają sie o dzidzie
ja ogolni padam.. waze coraz mniej ;p jesc nie moge pic nie moge, miałam jechac z małą na basen ale chyba moj maz zabrał kluczyki, nie wiem po co mu w pracy jak nie jeździ tym samochodem :|
rozumiem teraz ale nie martw sie bo nie bierzesz slubu bo -ciaza , wczesniej planowaliscie!nie stresuj sie wszystko bedzie dobrzeladies - nie chodzi mi o to, ze czuje jakis wstyd, ze zaszlam w ciąze przed slubem "bo seks to po slubie", ja tak nie mysle. To normalne, ze seks uprawia sie przed slubem. Chodzi mi o to, ze dla mnie ogolnie wstydem jest branie slubu "bo ciąża" i takiego myslenia chcialabym uniknąć. Chociaz wydaje mi sie, ze nikt nie bedzie tak myslal, bo wszyscy wiedzą, ze juz dawno zaczelismy organizacje slubu. Alkoholu tez mi nie jest zal, ze nie bede mogla pic, bo i tak nie lubie pic, ale nawet toastu za nasze zdrowie nie bede mogła wznieść, a co do wczesniejszych wypowiedzi, ze kieliszek szampana czy wina nie zaszkodzi, to niestety, albo i stety, ale alkoholu w ciazy nie tknę, nawet jednej kropelki.
Jak sama napisałaś nie rozumiesz mojego myślenia więc nie ma szans, żebyś zrozumiała i mnie. Twierdzisz, że miałabyć w dupie to co wszyscy inni myślą i tym się różnimy, bo ja zazwyczaj szanuję zdanie moich bliskich i rodziny, dlatego nie chcialabym zaczynać nowych znajomośći z rodziną mojego męża od olewania ich zdania i okazywania braku szacunku.
Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, pewnie będzie dobrze, ale ja i tak po swojemu muszę się pomartwić na zapas
Bog dal wam juz dziecko
nie mowie ze masz powiedziec tesciowej ''mam w d.. to co mowisz'' absolutnie...rodzine trzeba szanowac poprostu powiedz prawde... ..nawet jak ktos cos bedzie mowil mruczyl pod nosem to poprostu nie brac sobie tego do siebie i sie starac nie przejmowac.. mowiac mam zdanie innych w nosie mam na mysli ze poprostu to jest moje zycie a ludzie niech gadaja zawsze cos beda gadac..ale ja tego nie slucham a jak cos uslysze to splywa to po mnie poniewaz i tak zrobie po swojemu
musisz dac im troche do zrozumienia ze to wasze zycie bo potem beda ci sie wtracac do dziecka a uwierz mi to wkuuuuurza bardzo a mamusie i tesciowe lubia sie wtracac do opieki nad niemowleciem
zreszta sama mowisz ze gosci oni pozapraszali....to juz duzo mowi..
ja slubu nie mam(rodzina naciskala bardzo,odpuscila juz bo wiedza ze i tak nie pobierzemy sie na ich zyczenie ) i jestesmy szczesliwi . slub wezmiemy za jakis czas nie wiem jezzcze kiedy, chce aby moje dzieci niosly mi obraczki i bedzie to raczej slub cywilny
gdy widze moje kolezanki biegnace do oltarza z brzuszkiem tak na szybko ten slub zeby dziecie slubne bylo.. to jeszcze bardziej przekonuje sie do mojej decyzji i myslenia
ze duzo par bierze slub ze wzgledu na rodzicow i babcie.. nie dla siebie.....
Ostatnia edycja:
Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
Wróciłam z placu zabaw z Julisią...ona bosko a ja nadal średnio się mam. Zaraz obie w kimę uderzamy;-)
Kruczka- i takie podejście mi się podoba- walcz dzielnie i skoro masz tyle dobrej woli to na pewno sie uda- juz ja Cię przypilnuję
Co do stresów- faktycznie sprubój spokojniej podejśc do wszystkiego bo stresem maluszkowi nie pomożesz. Będzie dobrze! Spokojnie!
Bakteria- No ja aktualnie jestem pełnoetatowym home manager :-) Byłam na wychowawczym ale szef mnie wy...jał i zostałam na bezrobociu. Teraz już odpuściłam na czas ciąży, ale po odchowaniu trochę drugiego szkraba wracam do pracy, jak ją znajdę
Smile- ale historia z tą świątrojebliwą rodzinką- nie znoszę takiego czegos na pokaz
agakomo- Witaj. masz zdrowe podejscie i pełna racja- to Wasze życie! Gratulacje!:-) Choć córa 19 lat i noworodek- jak jej własne
ewwe-No co z tą wczorajsza wizytą????? Bo zaczynam się martwić....piszzże!!!;-)
Kruczka- i takie podejście mi się podoba- walcz dzielnie i skoro masz tyle dobrej woli to na pewno sie uda- juz ja Cię przypilnuję
Co do stresów- faktycznie sprubój spokojniej podejśc do wszystkiego bo stresem maluszkowi nie pomożesz. Będzie dobrze! Spokojnie!
Bakteria- No ja aktualnie jestem pełnoetatowym home manager :-) Byłam na wychowawczym ale szef mnie wy...jał i zostałam na bezrobociu. Teraz już odpuściłam na czas ciąży, ale po odchowaniu trochę drugiego szkraba wracam do pracy, jak ją znajdę
Smile- ale historia z tą świątrojebliwą rodzinką- nie znoszę takiego czegos na pokaz
agakomo- Witaj. masz zdrowe podejscie i pełna racja- to Wasze życie! Gratulacje!:-) Choć córa 19 lat i noworodek- jak jej własne
ewwe-No co z tą wczorajsza wizytą????? Bo zaczynam się martwić....piszzże!!!;-)
KatarzynaSw
Zaciekawiona BB
Kruczka...strasznie sie z Toba nie zgodze....wypicie paru lyczkow szampana na wlasnym slubie uwazasz za cos zlego a nadal palisz...? Codziennie trucie siebie i dziecka a maly toast to naprawde zupelnie cos innego...
Rzumiem, ze ciezko rzucic papierosy. Sama potrafilam palic paczke dziennie, ale gdy dowiedzialam sie o ciazy odstawilam papierosy natychmiast i nawet przez chwilke nie pomyslalam, ze mi zal albo czy mam ochote. Nie zal mi i nie mam ochoty i nie jest to trudne, bo takich dylematow juz nie mam-jestem za kogos odpowiedziala i podejmuje sie tej odpowiedzialnosci. To nawet nie jest latwy wybor, to cos oczywistego.
Ja na wlasnym slubie tez nie bede pic. Nawet przez chwile nie przyszlo mi do glowy, ze moglabym. Gdyby mi jednak zalezalo wybralabym lyczek szampana zamiast fajek.
Rzumiem, ze ciezko rzucic papierosy. Sama potrafilam palic paczke dziennie, ale gdy dowiedzialam sie o ciazy odstawilam papierosy natychmiast i nawet przez chwilke nie pomyslalam, ze mi zal albo czy mam ochote. Nie zal mi i nie mam ochoty i nie jest to trudne, bo takich dylematow juz nie mam-jestem za kogos odpowiedziala i podejmuje sie tej odpowiedzialnosci. To nawet nie jest latwy wybor, to cos oczywistego.
Ja na wlasnym slubie tez nie bede pic. Nawet przez chwile nie przyszlo mi do glowy, ze moglabym. Gdyby mi jednak zalezalo wybralabym lyczek szampana zamiast fajek.
K
krolewnazmarcepana
Gość
a ja w ogole nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie palą?? no co ich skłania do sięgnięcia po papierosa?? oświećcie mnie bo nie czaje
reklama
królewnazmarcepana po pierwszego papierosa najczęściej sięgamy z głupoty,szczenięcej ciekawosci,potrzeby zaimponowania kolegom,a ze jest to najsilniej i najszybciej uzależniająca używka to jak juz zapalimy raz a potem drugi to poleci i stajemy sie palaczami.
a potem rzucic palenie jest ogromnie trudno,choc nie jest to niemożliwe.
ja pale 20lat z przerwami na ciąże i karmienie,i to nie paliłam w ciąży tylko dlatego że moje dziec imi nie pozwalały,jeden z pierwszysch obiawów to własnie to że mnie odrzuca od fajek.
teraz po prawie dwudziestu latach jarania stwierdziłam ze juz dosyc.przestałam palic ponad miesiąc temu zanim zaciązyłam ale musiałam sama do tego dojrzeć.
rozumiem dziewczyny które palą w ciąży i te które są tym oburzone ale niestety to jest straszny nałóg i nie jest tak prosto z niego zrezygnowac.
oj ale sie naprodukowałam...........ufff...
a potem rzucic palenie jest ogromnie trudno,choc nie jest to niemożliwe.
ja pale 20lat z przerwami na ciąże i karmienie,i to nie paliłam w ciąży tylko dlatego że moje dziec imi nie pozwalały,jeden z pierwszysch obiawów to własnie to że mnie odrzuca od fajek.
teraz po prawie dwudziestu latach jarania stwierdziłam ze juz dosyc.przestałam palic ponad miesiąc temu zanim zaciązyłam ale musiałam sama do tego dojrzeć.
rozumiem dziewczyny które palą w ciąży i te które są tym oburzone ale niestety to jest straszny nałóg i nie jest tak prosto z niego zrezygnowac.
oj ale sie naprodukowałam...........ufff...
Podziel się: