reklama
Agus_86 wakacje... ale fajnie, nam w tym roku udało się wyskoczyć na 3 dni do Słowackiego Raju, bo remonty nas dojeżdżają, no i czuję niedosyt, ciekawe czy w przyszłym roku z maluszkiem gdzieś się wybierzemy :-)
white_orchid ale świat mały :-) generalnie też jestem z ginki zadowolona, też lubię, że jest szczera, tylko te telefony;-) ja nie dostałam Duphastonu, oprócz luteiny dostałam dodatkowo magnez jako suplement, a i Bromergon na obniżenie prolaktyny, ginka wciąż nie może się nadziwić, jak nam się udało zaciążyć z tak wysoką prolaktyną :-) ale to chyba było kwestia luźnego podejścia do planowania ciąży ;-)'jak będzie to super, jak nie to poczekamy" ;-)
dziewczyny pocieszacie mnie tymi frytkami, bo jak jeszcze nie wiedziałam o dzieciaczku, to czasem zdarzał mi się jakiś fast-food, a wszystko przez to, że mi kuchnie montują dopiero w przyszłym tygodniu ;-) ale będę sobie wtedy wypieki robić :-) i kupuję sokowirówkę, żeby marchewkowe soczki sobie robić, a Wy co pijacie? wodę? herbatę? soki?
white_orchid ale świat mały :-) generalnie też jestem z ginki zadowolona, też lubię, że jest szczera, tylko te telefony;-) ja nie dostałam Duphastonu, oprócz luteiny dostałam dodatkowo magnez jako suplement, a i Bromergon na obniżenie prolaktyny, ginka wciąż nie może się nadziwić, jak nam się udało zaciążyć z tak wysoką prolaktyną :-) ale to chyba było kwestia luźnego podejścia do planowania ciąży ;-)'jak będzie to super, jak nie to poczekamy" ;-)
dziewczyny pocieszacie mnie tymi frytkami, bo jak jeszcze nie wiedziałam o dzieciaczku, to czasem zdarzał mi się jakiś fast-food, a wszystko przez to, że mi kuchnie montują dopiero w przyszłym tygodniu ;-) ale będę sobie wtedy wypieki robić :-) i kupuję sokowirówkę, żeby marchewkowe soczki sobie robić, a Wy co pijacie? wodę? herbatę? soki?
Dotkass
Mama Ami i Kwietniówka'13 Moderatorka
margot, ja piję wodę niegazowaną, w pierwszej ciąży mój mąż się śmiał, że baniak będzie mi stawiał przy łóżku, tyle piłam dziennie, a tak wchodzi mi jeszcze owocowa herbata, mleko...dużo mleka, kefir i bawarka
Agus, powodzenia na jutrzejszej wizycie
Agus, powodzenia na jutrzejszej wizycie
white_orchid
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Czerwiec 2012
- Postów
- 354
white_orchid ale świat mały :-) generalnie też jestem z ginki zadowolona, też lubię, że jest szczera, tylko te telefony;-) ja nie dostałam Duphastonu, oprócz luteiny dostałam dodatkowo magnez jako suplement, a i Bromergon na obniżenie prolaktyny, ginka wciąż nie może się nadziwić, jak nam się udało zaciążyć z tak wysoką prolaktyną :-) ale to chyba było kwestia luźnego podejścia do planowania ciąży ;-)'jak będzie to super, jak nie to poczekamy" ;-)
mi ten Duphaston dala jako zamiennik konskich dawek luteiny, bo jakbym tylko na niej byla to musialabym te konskie dawki pod jezyk ladowac... pewnie zdaje sobie sprawe ze byloby to niezbyt przyjemne.
poki co w Duphastonie zaskoczyla mnie... cena dzis w aptece za 2 opakowania Duphastonu, 2 opakowania luteiny i witaminki Vita-min plus mama zostawilam ponad 120zl a to mi tak na miesiac gdzies starczy niecaly...
tez lykam sobie dodatkowo magnez. ale to chyba wszyscy lykaja profilaktycznie, bo najpierw ona mi przepisala (moglam sobie wybrac czy wole Magne B6 czy Asmag), a potem w szpitalu jeszcze raz mi w zaleceniach wypisali (tym razem Magne B6)
ja mialam w ta sobote jechac na 2-tygodniowe wakacje... ale ze musialabym pokonac dobrych 10 godzin w aucie, a potem oczywiscie nie usiedzialabym na tylku to plany sie zmienily i grzecznie zostaje w domu. z reszta mam zwolnienie na kolejny miesiac...
planuje za to jesienny wyjazd w pazadzierniku jak juz skoncze pierwszy trymestr (moze jakies Roztocze + Lwow) i zimowy jakos w grudniu/styczniu (pewnie jakas Bukowina Tatrzanska - maz poszaleje na desce, a ja bede grzac miejsce w przystokowej knajpce :-) do tego jakis kulig, spacerki po dolinkach... ahhh rozmarzylam sie:-))
ja pije glownie wode saute lub z cytrynka herbate ograniczylam do max 2 dziennie z sokiem malinowym, a soku czasem wypije szklanke jak mnie najdzie (multiwitamina z magnezem) - ale dosc rzadko mnie nachodzi wiec w zasadzie to glownie woda :-)
i tak sobie mysle, ze jest jedna rzecz na ktora mozna powiedziec mam obecnie mala faze
chlebek drwala z Lidla + maselko + pomidor = pyszzzoota!
Ostatnia edycja:
majqa1
mama 2+2 :-)
ja piję wodę i herbatę z cytryną - 2 kubki dziennie ale kurcze tak mi smakuje ...
od kawy mnie odpycha znowu - jak i w poprzednich ciążach
my mieliśmy jechać na Chorwację ale mąż dostał duże zlecenie i nie udało się
byliśmy nad Soliną na weekend i też czuję, że to za mało
może uda nam się jeszcze skoczyć gdzieś na weekend jeszcze i w ferie może też
W niedzielę zaplanowałam kino z dziewczynkami - "Dzwoneczek i coś tam" a tatuś będzie spacerował z synkiem po rynku i karmił gołębie :-). Mam wyrzuty, że za mało czasu poświęcam starszakom i chcę to zmienić
od kawy mnie odpycha znowu - jak i w poprzednich ciążach
my mieliśmy jechać na Chorwację ale mąż dostał duże zlecenie i nie udało się
byliśmy nad Soliną na weekend i też czuję, że to za mało
może uda nam się jeszcze skoczyć gdzieś na weekend jeszcze i w ferie może też
W niedzielę zaplanowałam kino z dziewczynkami - "Dzwoneczek i coś tam" a tatuś będzie spacerował z synkiem po rynku i karmił gołębie :-). Mam wyrzuty, że za mało czasu poświęcam starszakom i chcę to zmienić
madzikowska
Zaangażowana w BB
czesc dziewczyny!
Dawno mnie nie bylo ale zaraz nadrobie straty, poki co bardzo Wam dziekuje za wsparcie bo napewno teraz mi sie przyda Ostatnio bylam tak zalatana ze masakra. Nim dzieci poloze spac to jest po 9 a pozniej szykowanie do szkoly i przedszkola, jakas kawka, film i ide spac o 1 a wstaje o 6 zeby ich wyszykowac i zaprowadzic, no i przez to przecholowalam bo wczoraj dolaczylam do grona krwawiacych. Mialam wyladowac w szpitalu ale biorac pod uwage to ze tam bym sie zalamala bez moich maluchow to pozwolil mi pozostac w domu. Dostalam za to luteine i tez duphaston. Strasznie sie boje ze miesniak robi swoje a do tego strasznie skrocila mi sie szyjka, wiec nie jest wesolo. Od jutra leze do poludnia plackiem bo tak musze, wiec bede z Wami na biezaco.
Trzymajcie sie dziewczyny i mam nadzieje ze u wszystkich to minie
Dawno mnie nie bylo ale zaraz nadrobie straty, poki co bardzo Wam dziekuje za wsparcie bo napewno teraz mi sie przyda Ostatnio bylam tak zalatana ze masakra. Nim dzieci poloze spac to jest po 9 a pozniej szykowanie do szkoly i przedszkola, jakas kawka, film i ide spac o 1 a wstaje o 6 zeby ich wyszykowac i zaprowadzic, no i przez to przecholowalam bo wczoraj dolaczylam do grona krwawiacych. Mialam wyladowac w szpitalu ale biorac pod uwage to ze tam bym sie zalamala bez moich maluchow to pozwolil mi pozostac w domu. Dostalam za to luteine i tez duphaston. Strasznie sie boje ze miesniak robi swoje a do tego strasznie skrocila mi sie szyjka, wiec nie jest wesolo. Od jutra leze do poludnia plackiem bo tak musze, wiec bede z Wami na biezaco.
Trzymajcie sie dziewczyny i mam nadzieje ze u wszystkich to minie
madzikowska
Zaangażowana w BB
Czytam co u Was i zazdroszcze Wam tych wypadow wekendowych i nie tylko. Ja niestety nie moge liczyc na zadne wypady bo od rana biegalam po zakupy z dziecmi i gotowanie, a pozniej z dzieciakami jestem sama bo moj maz pracuje do 1 a rano tez ma pelno papierkowej roboty i go nie ma. Takze sama jak palec i jeszcze do tego z takim stresem bo dopiero 11 wrzesnia bede wiedziala czy z dzidzia wszystko ok
Notka Widzę, że też jesteś z Warszawy. ;-) A gdzie sprawdzałaś to usg 3d? Ja chodzę prywatnie do gina ale nie wiem czy tam u niego będę mogła takie zrobić już bezpłatnie czy nie.
margot87 Ja piję soki i herbatę. Wody niestety nie lubię. :-( A jak jest mi nie dobrze to colę ale na szczęście o mdłościach już prawie zapomniałam!
white_orchid Ja miałam jechać za tydzień na Sycylię ale niestety będę musiała z tym poczekać rok. A zaraz u nas się zrobi paskudnie a tak nie lubię jesieni i zimy w mieście ...fuj!!
Agus Powodzenia jutro :-)
madzikowska Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze!!;-)
A ja mam różne zachcianki jedzeniowe, kochana mamusia wszystkiego co dobre mi dostarcza. Ale nie smakują mi moje ukochane ogórki kiszone i kabanosy ..jak je poczuję to mnie aż mdli!!
margot87 Ja piję soki i herbatę. Wody niestety nie lubię. :-( A jak jest mi nie dobrze to colę ale na szczęście o mdłościach już prawie zapomniałam!
white_orchid Ja miałam jechać za tydzień na Sycylię ale niestety będę musiała z tym poczekać rok. A zaraz u nas się zrobi paskudnie a tak nie lubię jesieni i zimy w mieście ...fuj!!
Agus Powodzenia jutro :-)
madzikowska Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze!!;-)
A ja mam różne zachcianki jedzeniowe, kochana mamusia wszystkiego co dobre mi dostarcza. Ale nie smakują mi moje ukochane ogórki kiszone i kabanosy ..jak je poczuję to mnie aż mdli!!
reklama
było szybko może z godzinkę razem podróż do szpitala, dokumentacja, lewatywa, prysznic i podłączanie do ktg- tego ostatniego nie zdążyli już zrobić ;-)
hehe, miałam to samo, mnie spod prysznica na sygnale na wózku wieźli na porodówkę, bo już miałam bóle parte. Ja na parterze tak się darłam, ze mam te parte (bo mnie położna po lewatywie samą zostawiła), że mój M na 3 pietrze słyszał... a to noc była...
Szpital przepełniony. Kolejka do porodówki. Sale do porodów rodzinnych zajęte. Zostały boxy.
taa... nagminne we Wrocławiu, zwłaszcza latem, jak jedną z porodówek zamykają. ja miałam termin w lipcu 2010 i zmykałam na miesiąc wczesniej do rodzinnego miasta, a tam luksusy wszystkie sale pojedyncze, mozliwość porodu w wodzie i najwyzszy stopień referencyjnosci. Teraz tez tak chcę zrobić.
oo to teraz mam dylemat bo myslalam, ze to raczej takie wazne badanie i dobrze miec profesjonaliste, ktory wykryje wszelkie nieprawidlowosci jakby co. ale jak piszesz, ze w tym nie ma wiekszej filozofii i ze lepiej zainwestowac w to pozniejsze to dalas mi do myslenia ;-)
USG genetyczne ma za zadanie wykryć we wczesnej ciąży wady genetyczne dziecka.
Dodatkowym nieinwazyjnym sposobem sa testy krwi PAPP-A, u nas kosztuje to ok. 240 zł.
Jak dla mnie to badanie, które ma dać spokój matce, że dziecko nie ma chorób genetycznych... lub tez czas na podjęcie decyzji o przerwaniu ciąży....
ja tak miałam krótko po implantacji zarodka (tak myślę), M wkurzał mnie samą obecnością, normalnie byłam wsciekła jak osajejku a ja nie wiem co się ze mną dzieje odkąd jestem w ciąży mój mąż działa na mnie jak płachta na byka
A ja już jestem po usg, termin porodu mam z OM i USG taki sam - 20 kwietnia.
Dzidzia już fajniutka, było widac serduszko, zawiązki rączek i nóżek.
Mam fotki i film na pamiatkę.
Podziel się: